Postawy tchórzy, a zapach strachu.
Coś się dzieje.
Podejdźmy sprawdzić.,
- Powódź! Powódź!
- Gdzie? Jak?
- Nie ma czasu tłumaczyć! Powódź! Powódź!
- Czuje coś dziwnego w powietrzu…
Podejdźmy bliżej.
- Zaleje nas! Zaleje nas!
- Ale co? Skąd?
- Rzeka! Woda! Pękły wały! Zaleje nas! Zaleje! Woda! Rzeka!
- Co to za dziwny zapach…
Podejdźmy bliżej.
- Zawracajcie! Tam jest pięćdziesięciometrowa wyrwa w wale! Wszyscy utoniemy! Zawracajcie!
- W którym miejscu? Widziałeś?
- Ja nie widziałem, ale ludzie krzyczeli! Mówię wam, zawracajcie! Lepiej zawracajcie!
- A wiesz może co tu tak dziwnie pachnie?
Podejdźmy bliżej.
- Nie idźcie dalej! Nie wiadomo co zaraz tam się stanie!
- Staramy się być ostrożni. Co się dzieje?
- Wyrwa w wale, na pięć metrów. Nie wiadomo czy opanują! Nie idźcie dalej!
- Co to za nieprzyjemny zapach?
Podejdźmy bliżej.
- Stójcie! Niebezpieczeństwo przerwania wałów! Wielki napór wielkiej wody! Lepiej się cofnijcie!
- No ale ktoś tam został? Chcemy pomóc.
- To realne zagrożenie! Wszyscy tam są podenerwowani. Lepiej stanąć albo się cofnąć!
- Wszędzie ten sam zapach..
Podejdźmy bliżej.
- Ej wy! Przyszliście się gapić czy przeszkadzać?
- Ani to, ani to.
- To łapcie się za worki i łopaty, piasek jest za wami. Woda przesiąka, jeszcze pięć dziur trzeba załatać.
- Chętnie! U was przynajmniej nie śmierdzi.
Fot. tchórze zwyczajne źródło: wikipedia.pl
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2349 odsłon
Komentarze
I tak wszędzie w życiu, domu i zagrodzie, polityce itp.
5 Maja, 2011 - 08:25
Tylko się gapią albo labidzą. Jak się bierzesz do roboty, to lżą, jak usiłujes zpomóc, to wylewają pomyje na łeb.
bez kropki
5 Maja, 2011 - 13:54
Otwory gębowe Tchórzy Zwyczajnych powinny być stale zamknięte.
Pozdrawiam :).