Chrześcjanin jak pies powinien slużyć swemu panu..

Trwogą ogarniają mnie wiadomości, że większość poslów to chrześćjanie, a podstawowe zasady dekalogu, ukrywaja pod garniturami juz po ich wyborze. W sejmie rządzą nadal komuniści, feministki , pedaly i tolerancja wymyślona na ich potrzeby. Bo cóż to za tolerancja zdejmowanie krzyży w szkolach czy innych instytucjach państwa. Jeśli nie będzie krzyży to znaczy, że zwycięża religia, bez Boga, tylko inaczej. Bo coż wyróznia tą religię, tylko to że nie wierzą w naszego Boga, dla nich Bogiem jest mamona i bogactwa. Oburza mnie postawa naszych poslów, bo w sejmie obowiązuje prawo racji dla wiekszosci. I jak sie to dzieje , kiedy ustawy ewidentnie sprzeczne z nasza wiara, zwycięzają. Kto rozlicza chrześcjańskich poslów, którzy z deklarowanej przynależnosci do rodziny wierzacych są poslami, nie realizuja dekalogu....W innych religiach rozwiązano by to inaczej. Nie będą tu opisywal jak, by nie przestraszyc dzieci. To bardzo proste pytanie do wyborców wyznania katolickiego??? Ci ludzie obok nas chodza do kosciolów, do naszych kościolów, witają sie z księżmi, biskupami, podaja im ręce, i nikt oficjalnie nie zwróci im uwagi kim są??? Skąd pochodzą??? Rozliczajmy ich. Niegodnym zamykac drzwi.