Sparszywiała Polska, parszywa ordynacja, duży Romek

Jaka jest ta nasza Ojczyzna (owoc okrągłostołowej zmowy, zakończonej orgią w Magdalence), każdy widzi.
Jedną z wielu przyczyn jest parszywa ordynacja wyborcza.
Jedyne prawdziwie wolne wybory były w 1919 r., bo taka była i ordynacja (patrz http://isap.sejm.gov.pl/DetailsServlet?id=WDU19180180046 a tam art. 44 i wymaganych tylko 50 podpisów poparcia).
Dopóki scena polityczna będzie zabetonowana przez Kodeks Wyborczy: tysiące / miliony podpisów do zebrania, konieczność zyskania 5 % głosów w skali kraju - nie uzyska ich żaden kandydat niezależny, bo dany okręg wyborczy to ca 2,5 % , dopóki listy wyborcze będą ustalać prezesi partii, a zasiadające w parlamencie partie będą dostawać dofinansowanie z urzędu, a nie z woli obywateli, dopóty nie ma wielkich szans na usunięcie parcha z naszego życia publicznego. A Polska nie będzie naszą Ojczyzną.
Jakimś uzdrowieniem byłoby wprowadzenie możliwości odpisów 1 % od podatku od osób fizycznych - ze wskazaniem na konkretną partię lub do wyboru np. na MON.
Obywatele mogliby wyrażać rokrocznie swoje poparcie lub udzielać finansowej nagany.
Nie rozwiązują problemu parcha JOW, zwłaszcza, że np. Kukiz miał chcieć stosować kaucje (wysokie) dla kandydatów, które niewybranym miały przepadać na rzecz Skarbu Państwa.
Jakżeż wiele chciał zmienić Paweł, by wszystko pozostało po staremu? Nadal szemrana ferajna u władzy.
Na koniec wypowiedź Dużego Romka G. - "Były wicepremier uważa, że przyszły sukces wyborczy PiS wyniknie z tego, iż Polacy "głosują na tego, kogo nienawidzą mniej w danym czasie". - To jest podstawowy motyw wyborczy. Kiedyś bardziej nienawidzili Kaczyńskiego, a mniej nienawidzili Tuska, więc głosowali na Platformę. Dzisiaj to się zaczyna zmieniać: już bardziej nienawidzą Tuska niż nienawidzą Kaczyńskiego" - stwierdził Giertych.

Jakżesz długą drogę musiał odbyć "nasz" Romek. Po wicepremierostwie - z ramienia LPR - chciałby zostać premierem z PO ?
Paryż wart był Mszy św. , a premierostwo nawet złapania jakiejś francy?