Styropian wiecznie żywy.

Obrazek użytkownika brian
Nazwa serwisu: 
Swiat dronów
Cytat: 

 Wiem, nie jestem specem od techniki wojskowej. Ale podrzucę prosty przepis na budowę styropkowego drona, Może się nazywać"Lech 1". Lub nawet Walesa.

 Te znalezione w kukurydzy i innych tam były poklejone... czym się da. Tymczasem Mój patent może się składać z dwóch zasadniczych części. Dół i góra korpusu.

 Bebechy? Dziś to proste. Małe pudełko  z kabelkami do silniczków układów wykonawczych. Wewnątrz"oprócz"? Ładunek jaki toto może zmieścić łącznie z zapasem paliwa. Klapy, takie same jak i korpus.

 Plus prosty radar by utrzymać możliwie mały pułap niezależnie od systemów wykrywania.

 Silnik? Niewielki, spalinowy, w centrum tego wynalazku jakoś tam wentylowany i wygłuszany naraz.

 Wszystko uproszczone na maksa. góra z dołem połączona zgrzewarką próżniową jak do produktów spożywczych. Wstępnie sklejone.

 Ze względu na hałas, mało odróżnialny od cywilnych. Po podejściu do celu zrzuca silnik główny i śmigło. to, lekkie może po prostu odpaść przez pęd powietrza. Potem dwa rozwiązania.

 Albo lot ślizgowy nad cel i jebudu!

 Albo wzbicie się na dodatkowych elektrycznych silniczkach z bateriami o małej pojemności nad cel i ta sama końcówka.

 Nim cokolwiek się wzbije. Chyba że czujni cieciowie z pompkami załadowanymi grubym śrutem zestrzelą intruza.

 Namierzanie? Wystarczy odpowiednia ekipa zwykłych burków zaniepokojonych nocnym brzęczeniem. Wada? Jak zwykle. Całość Zbyt tania. Co urwać? To samo w wypadku zagrożenia lotnisk. drogie ogólne, czy ręczne, kierunkowe EMP. Lub dwururki załadowane patronami z termosu. Z patronami z odłamkami lodu w np,glicerynie. Cieć widzi, ładuje, bach! Zero zabaw w autoryzacje. Powinny dotrzeć Przed Wylotem!

 I nie ma zagrożenia dla cywili. A czterosilnikowe"gie" spada.

 Główna wada systemu obrony? Jak zwykle. Cieciowie z pompkami kosztują zbyt tanio.

 Na odnośniku- jeden z tajemniczych styropków floty inwazyjnej.

 

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (1 głos)