Zacznę od pytania z historii. Czy ktoś wie, co się dzieje, gdy w czasie wojny atakująca dywizja częściowo idzie naprzód, częściowo zostaje w okopach, część nawołuje, by olać wroga, część krzyczy histerycznie, że, przeciwnie, nie zniesie bezczelnego obnoszenia przez tego wroga nienawistnych sztandarów i hej, kto Polak, na bagnety? Odpowiedź jest prosta, nie trzeba geniusza. Atak się załamie,...