Bawi mnie reakcja mediów oraz "niedzielnych" kibiców po porażce z Czechami. Ci którzy przed meczem snuli prognozy ilości goli wbijanych Cechowi, nagle po meczu zadają pytania "jak to możliwe:), kto pompował balon?
Zacznę żartobliwie, od cytatu "słoneczności"
"Ja umrę na zawał, jeśli w 75. minucie będzie nadal 0:0. To przecież nie wytrzymamy tego napięcia. Tak mówiąc serio, to będziemy chyba...