Przy drodze
Pochylony przy drodze krzyż do serca łomoce
Kreśli głębokie bruzdy, życiodajne role.
Porywa by ponieść, jak orzeł uskrzydlić mą wolę.
Cichy i milczący zapada w głębokości, w pokorę
Dziś znowu obudzi, poruszy i przypomni drogę.
Lata płyną, a dni jak zapałki się łamią, płoną
Diamentowy popiół...