Popularne treści blogera

Już, już chciałem zatytułować ten felietonik „Przykrywanie na śniadanie itd”, ale uświadomiłem sobie, że przecież kontynuacja sekwencji posiłkowej przez kelnerów (służby mam na myśli, bo to one kolejne posiłki serwują) może spowodować kolejne zatrzymania w porze obiadu i kolacji, a nawet podwieczorku i tytuł pójdzie się trzepać, toteż zostanę przy tym ekranie tym bardziej, że służby mogą wsadzać...

Gdyby mnie ktoś zapytał o jedną, jedyną cechę, która by mnie charakteryzowała najprecyzyjniej, odparłbym bez wahania:



umiar.



Bo ja, jeśli czegoś nie znoszę, to wszelakich skrajności.

I dlatego trudno jest mi się przychylić do opinii, że sędziowie to skorumpowana banda, podobnie, jak nie jestem skłonny zgodzić się z poglądem, że sędziowie to – cytuję egzaltowaną paniusię – nadzwyczajna kasta...

Lata blogowania nauczyły mnie, że wśród czytających moje teksty są ludzie najróżniejsi, i to najróżniejsi pod każdym względem:

są mądrzy i głupi, wykształceni i produkty zdeformowanej przez Buzka oświaty, zdrowi na umyśle i wariaci skończeni, są też przyzwoici i nieprzyzwoici.

I mógłbym tak wymieniać dalej i dalej.

Dlatego dziś postanowiłem dokonać pewnego uproszczenia i napisać tekst skierowany...

Wczoraj w nocy Pan Mirek Usidus napisał na fejsie tak:

He, he. PSL jak to chłopy, jak dostaną po ryju to nabierają szacunku  .

Chodziło o spolegliwe zachowanie się mikroskopijnego klubu ZSL podczas głosowania nad wotum zaufania dla rządu Jarosława…. stop! co ja piszę – Beaty Szydło, kiedy to, mimo spektakularnego przeczołgania, jakim było nieotrzymanie stołka wicemarszałka sejmu i miejsca w...