Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Być może jest tak, że drążę tę sprawę ze zwykłej, ludzkiej ciekawości. A nawet  i ciekawskości. Ale jakoś trudno mi zaakceptować sytuację, w której za kilka garniturów, flaszek wina i paczkę cygar, na które mogli się przecież jednak zrzucić Grupiński, Gowin, Godson i Halicki z Pomaską, odejmując sobie i swym dziatkom od ust, a wartych kilka setek tysięcy z konta partii, dość intensywnie ciągano...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

U zarania rządów obecnej władzy, kiedy dopiero kształtowały się zręby pierwszego rządu Tuska, pojawił się kandydat na jednego z ministrów, o którym szybko lokalny dodatek „Wyborczej” z miasta, z którego ten pochodził, napisał mniej więcej tak (cytuję za swoją zawodną rzecz jasna pamięcią) „kiedy ludzie Platformy zorientowali się, z kim mają do czynienia, złapali się za głowy”. Nie, nie był on...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Dawno dość, tak gdzieś blisko początku mojej publicystycznej aktywności napisałem tekst pod tytułem „Łukaszenkizacja RP (wersja soft)”*. Prawdę powiedziawszy najwięcej w nim pewnie było mojej irracjonalnej wówczas niechęci do pana Tuska oraz chęci przyciągnięcia chwytliwym tytułem i skłaniającą do dyskusji a może i do kłótni treścią. Dziś moja niechęć, przy tym samym albo i większym natężeniu...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Zdaję sobie sprawę, że wzywanie do blokowanie czyjejś obecności w necie może nosić znamiona czynu zabronionego. Bez wątpienia idzie też pod prąd tak teraz częstym i słyszalnym głosom przeciwko ograniczaniu wolności wypowiedzi w sieci.

Bywają jednak sytuacje szczególne. W których wyświechtane i mające wyraźne przetarcia na wszystkich możliwych załamaniach i zagięciach stwierdzenie, że „cel...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Kiedy zobaczyłem na okładce Newsweeka Donalda Tuska w koloratce, nie potrafiłem się oprzeć by nie zajrzeć do środka. Tam znalazłem dość szokujący wstępniak redaktora naczelnego, po którym zapewne jego bohater ciska teraz sławnym pluszakiem, towarzyszącym mu jakiś czas temu, gdy odbierał laur „Człowieka roku”.   Gdyby tylko Lis… W „Wyborczej” Gadomski dosłownie uwziął się na „siłę...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Nie wiem, czy jest się czego bać. Sądzę, że raczej nie. Jeszcze nie.  Przyzwyczaiłem się już, że kiedy jakiś gość z Platformy czy w jakiś sposób jej uwieszony zapowiada coś czy obiecuje, spodziewam się czegoś wręcz przeciwnego. Zatem, zgodnie z ta właśnie logiką, zapowiedzi nadejścia „brunatnych”, prowadzonych jakoby do władzy przez Kaczyńskiego, padające z ust polityków uczepionych Tuska lub...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Winston Churchill wyraził się kiedyś, że demokracja nie jest może ustrojem idealnym ale nikt nic lepszego nie wymyślił. Kiedy patrzy się dziś na niektóre wykwity „ludowładztwa” można raczej sądzić, że trudno by znaleźć coś równie fatalnego.   Może rzecz w tym, że w czasach sir Winstona jeszcze trzymała ona jakiś tam poziom lecz na nasze nieszczęście później przestała. Kiedy śledzi się, a...
0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj

Kiedy słucham polityków, szczególnie tych, którzy popadli w nagłe lub przewlekłe opresje, przeważnie w takiej strawie duchowej towarzyszy mi uczucie, że najciekawsze w całej wypowiedzi jest akurat to, czego polityk nie powiedział. Bo nie chciał, bo nie miał odwagi albo zapomniał po prostu.

Prawdę mówiąc doznania te zawdzięczam, jak sądzę, głownie naszej dziennikarskiej braci potrafiącej...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Kraj
Trudno powiedzieć kto w tym wszystkim jest najbardziej winien. Rzecz jest tak zawiła, jakby Kafka zmartwychwstał by stworzyć sequela swego najsławniejszego dzieła. Tu też nie wiadomo kto oskarża, kto prowadzi śledztwo i kto na koniec okaże się winny.

Jeśli ktoś dziwi się lub jest zaskoczony decyzją prokuratury o umorzeniu śledztwa w sprawie organizacji lotów prezydenta i premiera do Smoleńska...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika rosemann
Świat

Nie za bardzo miałem wczoraj możliwość jakiegoś pilniejszego śledzenia rzeczywistości, w której  odbywała się rzecz bez wątpienia doniosła. Przynajmniej z naszego punktu widzenia taka powinna być bośmy się o niej nieco nagadali zawczasu i na nią trochę naczekali.   Przyplątała mi się jednak jakaś infekcja i z nią gorączka więc dzień przespałem w większości i tylko coś tam w różnych miejscach...
0
Brak głosów

Strony