Popularne treści blogera

Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Kiedy druga a miała lekcję religii niespodziewanie otworzyły się drzwi i do klasy wkroczyło kilka osób. Najpierw szła pani pedagog, za nią kroczył uroczyście pan dyrektor trzymając jakąś księgę w dłoniach, a pochód zamykała pani wicedyrektor.
- Ćwiczycie państwo przed Bożym Ciałem? - padło z sali.
- Kto to powiedział?! - spienił się pan dyrektor. - Zaraz będzie nagana!
- Ja, a bo co? - odezwał...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Trzecia a miała zajęcia z matematyki kiedy do klasy wtargnęła pani pedagog prowadząc za sobą dwóch panów.

- Lekcję prowadzę - rzekł z pretensją pan od matematyki.

- Ułamki mogą zaczekać - rzuciła pani pedagog i oblizała gorączkowo usta. - Dzieci... Drogie dzieci... Czy wiecie co się przed chwilą stało?

- Zadzwonił ktoś, że jest bomba i lekcji nie będzie? - spytał z nadzieją okularnik z...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (15 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Słyszeliście to?! - tata Łukaszka wpadł do mieszkania krzycząc. - Słyszeliście to?!
- Co? - spytała babcia Łukaszka.
- O najnowszym pomyśle rządu!
- O, jest ich wiele - i mama Łukaszka już zaczęła przygotowywać palce u dłoni aby wyliczać.
- Chodzi mi o Karty Pieszych! - uściślił tata.
- Tego nie znam - mama zamarła podczas zaginania pierwszego palca.
- Jakie Karty Pieszych? - wystraszył się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Hiobowscy bardzo spokojnie przyjęli to, co dla mamy Łukaszka było ekscytującą sensacją.
- Peszard-Rytru zakłada nową partię!
Błysk w maminych oczach z wolna przygasał, "Wiodący Tytuł Prasowy" opuszczał się ku ziemi w więdnących kończynach górnych. Bowiem nikt się nie zainteresował tym, co mówiła. Prawie nikt.
- Znowu? - spytał Łukaszek.
- Jak to: znowu? - zagotowała się mama.
- A mało to on już tych...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (17 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Prędko, prędko! Prędzej, prędzej! - poganiała mama Łukaszka. - Zostało nam dziesięć minut do wyjścia!

- A dokąd my właściwie wychodzimy? - spytała babcia Łukaszka.

- Na spotkanie z redaktorem "Wiodącego Tytułu Prasowego"! W naszym osiedlowym parku będzie opowiadał o hydrze odradzającego się tradycyjnego polskiego faszyzmu!

Entuzjazm wśród Hiobowskich gwałtownie opadł.

- Ale dlaczego? - mama...

4.9
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Przed wejściem, do bloku, w którym mieszkali spotkali się rodzice Łukaszka oraz mąż dozorczyni, pan Sitko. Zarówno pan Sitko jak i mama Łukaszka byli we wspaniałych humorach.

- Pani przodem!

- Ach nie, pan przodem!

- Ach nie, pani!

- Co pan taki wesoły, panie Sitko? - zapytał zmęczonym głosem tata Łukaszka.

- Pracę dostałem!

- Gratuluję panu. A jaką?

- Na budowie!

- No i widzi pan! -...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (16 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Był upalny wieczór trzydziestego pierwszego sierpnia. Ksiądz z osiedlowej parafii modlił się żarliwie.

- ...jutro zaczyna się rok szkolny. Będę musiał uczyć te... Tych... Dzieci... Dzieci będę musiał uczyć religii. Dzieci... Tak... Dużo zdrowia im.. Ale też... Bez przesady... Podobno dzieci jak chorują to nabierają odporności... Więc tego... Dużo odporności im... A najwięcej to takim trzem......

4.35
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (19 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Babcia Łukaszka weszła do kuchni i ostrożnie postawiła torbę na stole.

- Co tam jest? - zainteresował się dziadek Łukaszka.

- Granaty - wysapała zmęczona babcia i usiadła na taborecie.

Dziadek spojrzał na nią okrągłymi z przerażonymi oczami po czym zrobił coś zaskakującego: otworzył szybko okno, wyrzucił ją za okno, po czym runął na krzyczącą babcię, przewrócił ją na podłogę i przykrył swoim...

4.85
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.9 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

Mama Łukaszka i mama Wiktymiusza stały pod osiedlowym marketem z transparentem "Adoptuj karpia". Transparent jakoś nie wzbudzał entuzjazmu wśród kupujących.
- To straszne - skomentowała mama Łukaszka.
- Sprzedali demokrację za zgrzewkę majonezu - sarkała mama Wiktymiusza.
- To nie potrwa długo, zobaczy pani - pocieszała ją mama Łukaszka. - Myślę, że w końcu ludzie zobaczą, jak w tym kraju jest źle.
...

4.75
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.8 (12 głosów)
Obrazek użytkownika Marcin B. Brixen
Humor i satyra

- Znowu protestują – powiedział markotnie dziadek Łukaszka mieszając łyżką rosół w garnku na kuchence. – Przejść nie można przez osiedle, bo co rusz jakaś grupa społeczna żąda...

Zadzwonił dzwonek do drzwi.

Wszystkie osoby, które znajdowały się w kuchni, czyli dziadek, mama i Łukaszek spojrzeli po sobie czujnie.

- Ja nie mogę iść – dziadek zaczął wrzucać do garnka makaron „Jak za Żołnierzy...

4.4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.4 (9 głosów)

Strony