Stało się, wszystko wskazuje na to, że we Włoszech premierem będzie kobieta i to jaka kobieta, kobieta która deklaruje: Jestem matką, Włoszką, chrześcijanką.
Mało tego, w swoich przemówieniach mówi tak dla naturalnej rodziny, nie dla lobby LGBT.
Ta niewysoka kobieta niczym wulkan po wybuchu wali prosto z mostu to o czym myśli wiele włoskich rodzin, ale w lewackim świecie, takie stwierdzenia...