Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Chciałbym podziękować i poinformować, że na razie nie mogę jeszcze odpowiadać na komentarze. Choć bym chciał.

O drugiej w nocy udałem się do łazienki. Daleko nie uszedłem. Straciłem równowagę. Poleciałem na telewizor. Kolejny raz. Darek nawet z tego powodu mówił na mnie "wywrotowiec". Odbiłem w przeciwną stronę. Telewizor co prawda ocalał, lecz ja upadłem na podłogę jak worek kamieni. I z...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Do niedawna wstawałem z łóżka z pomocą innych. Od paru dni sam. A więc wstaję o godzinie 7.00 – 8.00. Śniadanie przynoszą Panie o 8.30. Potem mam rehabilitację. Półtora, albo dwie godziny. Obiad jest o 13.30, a kolacja o 17.30. Po kolacji zazwyczaj pomagano mi kłaść się spać. Ale teraz, kiedy już jestem trochę bardziej samodzielny, idę nieco później. Ale nie za bardzo. Bo się już zdążyłem...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

U szwedzkiego lekarza pracowałem często. Może było to spowodowane tym, że trochę znałem język angielski. Nieraz długo im (jego żonie także) opowiadałem o kraju swojego pochodzenia. Ale wątpię by naprawdę coś z tego zrozumieli. Nie rozumieli nawet takich drobnostek jak klimatyzacja. Rzadko bywała w lokalach, a w atobusach nie bywała nigdy. Co ja się im natłumaczyłem! A oni dalej swoje "To jak...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Kolega był zawodowym żołnierzem i szefem strzelnicy. Miał pod swoimi rozkazami dziewięciu ludzi. Ze służby zasadniczej. A strzelnica w znacznej części leżała w lesie. Nikt tam nie wchodził. Mam na myśli ludzi z zewnątrz, nie żołnierzy.
W strzelnicowym lesie rosło to wszystko co w normalnym. Tylko w znacznie większej ilości. Ponieważ, tak jak to już pisałem, nie było tam ludzi, którzy by to...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Oglądałem program dokumentalny o USA. Chory meżczyzna miał atak konwulsji. Trząsł się strasznie. Wystraszona żona wyprowadziła go na chodnik obok domu. Blisko ulicy. Sama zadzwoniła na pogotowie. Żeby szybko po tego jej męża przyjechali i jakoś mu pomogli.
Żona czekała przy trzęsącym się mężu na karetkę pogotowia. Lecz szybsza była tamtejsza policja. Podjeżdża radiowóz i wyskakuje z niego...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

W mojej miejscowości był chłopak przystoiny i wygadany. Znakomicie pływał i robił sto innych różnych rzeczy. O wiele lepiej niż przeciętnie. Cieszył się popularnością. Znałem go tylko z widzenia. Byłem pewien, że swój sukces zawdzięcza przede wszystkim wyglądowi.
Miał znakomity motocykl, który dopełniał całości. No, i kiedyś stracił panowanie nad tą maszyną. I stuknął w naczepę jakiegoś...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Zbliżają się święta Bożego Narodzenia. Jedni są wierzący, inni nie. Jedni się z ich nadejścia cieszą, dla niektórych to czas całkowicie obojętny. Ktoś jeszcze inny ich najzwyczajniej w świecie nie lubi. Lecz są też i tacy, dla których to okres raczej smutku niż radości.
Co w życiu osiągnęli? Czy było warto? Każdy odpowie inaczej. Nie da się ukryć, że dla ludzi ryzykujących życiem na wojnie,...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

Niepełnosprawna córka była zaniedbywana przez matkę. Też zresztą niepełnosprawną. O mało co sprawa by się zakończyła tragicznie. Jak to bywa w takich przypadkach musiano znaleźć winnego.
Prokuratura daleko nie szukała. Matka. A jakby się jakiś wścibski natręt pytał, to zawsze można się zasłonić tajemnicą służbową. W każdym razie jakiekolwiek pytania mijają się z celem. Co najwyżej możemy się...

0
Brak głosów
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

  Radiowy spiker mówi jaką to mamy łagodną zimę tego roku. Po paru minutach, ten sam Pan, wspomina o kilkudziesięciu miejscowościach do których nie ma dojazdu. Bo  drogi zasypał śnieg. Aż trzeba użyć ciężkiego sprzętu do odśnieżania. Co słono kosztuje. A o tanich siatkach nikt wcześniej jakoś nie pomyślał. Ma się ten gest.Zwłaszcza gdy pieniądze łatwo przyszły. A szef państwa ma to głęboko......

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (3 głosy)
Obrazek użytkownika Marian Stefaniak
Blog

"Małego" znam już blisko czterdzieści lat. Od początku szkoły średniej. Najpierw go nawet niezbyt lubiłem.

  Pierwszy dzień. Wychowawczyni nas się pyta gdzie mieszkamy. "Mały" mówi: trzysta osiem. Nauczycielka:

 - Jak?

  "Mały" powtarza:

 - No, przecież mówię wyraźnie: trzysta osiem.

  Wychowawczyni:

 - To nie Nowy Jork. Ulice mają nazwy, a nie numery.

 - Ulica nazywa się Czysta. A numer domu to...

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)

Strony