Sprawa jest prosta jak konstrukcja cepa.
Resort sprawiedliwości ogłasza, że prawdziwym mordercą Papały był złodziejaszek aut luksusowych niejaki Patyk, który "przypadkiem" w trakcie kradzieży zabił generała policji.
To, że dostępne w internecie źródła owszem - mówią, że kręcił się tam jakiś młody z ręką na temblaku - to jedno. Te same źródła mówią o paru czołowych gangsterach oddalających się...