Komentarz do:
"- 13 grudnia wracałem z jakiejś imprezy i na mojej ulicy Rakowieckiej zobaczyłem wozy opancerzone, żołnierzy. Byłem zdumiony, próbowałem ich zagadnąć, szedłem bowiem pieszo, mimo, że była 3 w nocy, ale oni nie reagowali, więc poszedłem sobie dalej - wspominał Oleksy. - Taki był mój pierwszy styk ze stanem wojennym, ponieważ nie wiedziałem, że coś takiego się szykuje. Dopiero...