Wielka Brytania: Wyszedł na piwo. Obudził się we Francji

Obrazek użytkownika Anonymous
Notka

Czy to najdroższy kac tego roku? Ma prawo uważać tak Brytyjczyk, Shawn Smith, który na kilka dni przed wigilią umówił się z kolegami na piwo w pobliskim barze. Wieczór przerodził się jednak w podróż do Belgii po tanie papierosy, a zakończył - we francuskim porcie w Calais. Co dziwne, Smith nie posiadał paszportu, a problemy pojawiły się dopiero, gdy chciał wrócić do ojczyzny. Nie wiadomo, jak mężczyźnie udało się dostać do Francji - nie posiada on bowiem paszportu, a że Wielka Brytania nie jest członkiem Schengen, obywatele tego kraju muszą legitymować się paszportem przy przekraczaniu granicy. Później, w rozmowie z brytyjskim "Mirror" pechowiec stwierdził, że nie zdawał sobie sprawy, że potrzebuje dokumentu, odkąd UK jest w UE. - Wyszedłem na piwo w towarzystwie kolegów do lokalnego pubu. Nagle któryś powiedział, że jadą do Belgii po papierosy. Ponieważ jedna osoba może kupić maksymalnie 60 paczek, przekonali mnie, żebym pojechał z nimi, żeby kupić więcej - mówił dla dziennika. W czasie drogi rozrywkowe towarzystwo kontynuowało picie. Smith usnął w trakcie jazdy, a kiedy obudził się, miał wielkiego kaca i był we francuskim porcie.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 3.7 (4 głosy)