Pożeranie - zagłada Romów i Sinti podczas II wojny światowej

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

Cyganie nie chcieli pokornie umierać. Ukrywali się, zapierali, a nawet atakowali strażników. Nad obozem unosiło się wycie wściekłości, przerażenia i rozpaczy. Po wszystkim, jeden z SS-manów powiedział, że była to najtrudniejsza likwidacja w historii KL Auschwitz-Birkenau
15 maja 1944 roku, około godziny 19, przed obóz cygański w Auschwitz-Birkenau zajechało kilka ciężarówek, z których wysypali się uzbrojeni w karabiny SS-mani. Przed chwilą rozległ się gong ogłaszający wieczorny apel obozowy, ale więźniowie nie wyszli z baraków. Wiedzieli, że tego dnia mają trafić do gazu. Zaskoczeni strażnicy wdarli się z wrzaskiem do baraków... i stanęli jak oniemiali. Przywitał ich mur stalowych oczu i zastygłych w napięciu twarzy. Uzbrojeni w noże-samoróbki, łopaty, łomy i kamienie Cyganie nie zamierzali tanio sprzedać swojego życia. SS-mani wycofali się. Tego wieczora więźniowie uratowali swoje życie. Ale wyrok już zapadł i nic nie mogli z nim zrobić. Tak jak tysiące ich rodaków, mieli stać się ofiarami Porajmos - Pożerania, niemieckiej eksterminacji Romów i Sinti.

4
Twoja ocena: Brak Średnia: 4 (5 głosów)

Komentarze

Wrogowie rasy 

Dyrektywy Himmlera mówiące o tym, kogo uznać za Cygana, były dość szerokie i elastyczne. W rzeczywistości wystarczyło tylko mieć dwoje pradziadków cygańskich, by zostać wykluczonym z kategorii NZ (Nicht-Ziguener - "nie-Cygan"). Joachimowski: "dowiedzieliśmy się, że wśród Cyganów znadowali się żołnierze Wehramchtu, których specjalnie zwalniano na urlop, nawet z pierwszych linii frontu, aby po przybyciu do rodzinnych stron natychmiast ich aresztować i umieścić w obozie, gdzie spotykali już wcześniej osadzonych członków swych rodzin". 

W 1943 roku Wehrmacht, zgodnie z zarządzeniem Głównego Urzędu Bezpieczeństwa Rzeszy, urlopował wszystkich Cyganów będących na służbie. Żołnierze byli zaskoczeni tym nagłym podarunkiem losu. Przyjeżdżali do domów, w których nikogo już nie było, a zamiast rodziny czekało na nich Gestapo. "Z ich wypowiedzi wynikało - mówił więzień - że aresztowanie nastąpiło pomyłkowo i zostaną zwolnieni w ciągu najbliższych kilku dni". Nie, to niestety nie były pomyłki. Jaki musiał być szok wielu żołnierzy, gdy nagle dowiadywali się, że w świetle obowiązujących przepisów są Cyganami! Wśród nich byli odznaczeni Żelaznym Krzyżem. Nagle z bohaterów przeistaczali się we wrogów rasy. Ludzie, który ryzykowali życie dla III Rzeszy zostali zdradzeni przez własną ojczyznę. 

Deportacja Romów do obozów, 22 maja 1940 r.

 

za wp.pl

 

Vote up!
2
Vote down!
0
#1462898