Nie Mrożek, lecz ONI NIEZŁOMNI zasłużyli na państwowy pogrzeb z honorami wojskowymi!!!
Oni zasłużyli na państwowy pogrzeb z honorami!
“Miał trzydzieści lat, pięć miesięcy i 11 dni. Wyglądał jak starzec. Siwe włosy, wybite zęby, połamane ręce, nos i żebra. Zerwane paznokcie. My nigdy nie poddamy się! – krzyknął, przekazując przez współwięźniów swe ostatnie posłanie” – napisała Ewa Kurek w książce “Zaporczycy”. Po “Zaporze” w pięciominutowych odstępach od strzału w tył głowy ginęli jego żołnierze: “Ryś”, “Żbik”, “Mundek”, “Biały”, “Junak” i “Zawada”.
Tak w więzieniu na Rakowieckiej 7 marca 1949 r. zginął major “Zapora” – Hieronim Dekutowski, cichociemny, niezłomny żołnierz dwóch okupacji – niemieckiej i sowieckiej. Przeprowadził ponad 100 akcji bojowych i odwetowych, chronił ludność przed represjami. Metodą katyńską uśmiercił go ubek Piotr Śmietański. Teraz dzięki IPN szczątki “Zapory” zostały wydobyte z bezimiennego dołu śmierci na “Łączce”, w którym miały pozostać na zawsze.
Ten sam kat Mokotowa zabił 25 maja 1948 r. do dziś nieodnalezionego rtm. Witolda Pileckiego, a 8 lutego 1951 r. zidentyfikowanego teraz razem z “Zaporą” majora Zygmunta Szendzielarza “Łupaszkę”. Ten o 10 lat starszy dowódca 5. Wileńskiej Brygady AK, który po “wyzwoleniu” przeniósł walkę swoich szwadronów na Białostocczyznę i Pomorze, w ulotce z marca 1946 r. napisał: “Nie jesteśmy żadną bandą, tak jak nas nazywają zdrajcy i wyrodni synowie naszej ojczyzny. My jesteśmy z miast i wiosek polskich. (…) My chcemy, by Polska była rządzona przez Polaków oddanych sprawie i wybranych przez cały Naród, a ludzi takich mamy, którzy i słowa głośno nie mogą powiedzieć, bo UB wraz z kliką oficerów sowieckich czuwa. Dlatego też wypowiedzieliśmy walkę na śmierć lub życie tym, którzy za pieniądze, ordery lub stanowiska z rąk sowieckich, mordują najlepszych Polaków domagających się wolności i sprawiedliwości”. Czy o taką Polskę, jaką mamy dziś, walczył? Sprawiedliwą? Bo wolna jest na pewno w tym sensie, że oddani sprawie pracownicy IPN mogli odnaleźć “Łupaszkę”.
Wcześniej zidentyfikowali dwóch żołnierzy “Zapory” – “Rysia” (Stanisława Łukasika) i “Junaka” (Tadeusza Pelaka).
Przed nami kolejne ekshumacje. Wierzę, że wszystkim zbezczeszczonym szczątkom uda się przywrócić imiona i nazwiska.
Czeka na to jeszcze ok. 300 żołnierzy niepodległości, wyrzuconych na “Łączkę”, gdzie zrobiono potem śmietnik.
Czekają wyklęte w PRL rodziny. Ich pogrzeb, wreszcie we własnych grobach, ale we wspólnej kwaterze na Powązkach wyobrażam sobie jako wielką patriotyczną manifestację.
Msza w katedrze, uroczystości na pl. Piłsudskiego z udziałem najwyższych dostojników kościelnych i państwowych. Potem kondukt żałobny przez całe miasto na Powązki.
Tam nie może zabraknąć głowy państwa.
Przecież Oni walczyli i ginęli za Polskę.
Dlatego apeluję do Pana, Panie Prezydencie: obejmij patronat nad uroczystościami.
Niech to będzie narodowe święto. Święto ponad podziałami, bo Oni mieli przecież różne poglądy – od prawicy do lewicy.
Oni zasłużyli na państwowy pogrzeb z honorami!
Tadeusz Płużański • se.pl
fot. Paweł Supernak / PAP
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 686 odsłon
Komentarze
Re: Nie Mrożek, lecz ONI NIEZŁOMNI zasłużyli na państwowy pogrze
24 Sierpnia, 2013 - 20:12
Tadeusz M. Płużański – Zdrajców i kolaborantów ekshumować i przenieść do Ossowa
Z tych sqrwesynów:
http://niepoprawni.pl/content/powazki-dla-bohaterow-patriotow
to należałoby usypań kopiec komunistów, jeśli już mowa o tego ścierwa ekshumacjach.
Obibok na własny koszt
Obibok na własny koszt
Stalina wyrzucono z Kremla
24 Sierpnia, 2013 - 20:27
juz ok 50 lat temu, ja nie widze przeszkod by skoro jest "Aleja Zasluzonych" zrobic specjalna Aleje Hanby,
gdzies pod lub za murem....,
nie na Powazkach.