Kupowali przychylność polityków i policjantów. Potężny kartel z Cali pogrążył ich własny człowiek

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

- Kartel z Cali był największym i najbogatszym zbrodniczym syndykatem w historii przestępczości. Był odpowiedzialny za mordy i korupcję na masową skalę - ocenia w rozmowie z Wirtualną Polską amerykański dziennikarz śledczy William C. Rempel. Za upadkiem tej przestępczej organizacji stoi dawny pracownik "ojców chrzestnych" - Jorge Salcedo. Rempel opisał jego historię w książce "Uwikłany", która dzięki wydawnictwu Znak będzie miała premierę w polskich księgarniach 14 stycznia.

W 1989 r. Jorge Salcedo, kolumbijski inżynier, biznesmen i oficer rezerwy, dostał od głów rodziny Rodriguez Orejuela - ojców chrzestnych narkotykowego kartelu z Cali - propozycję zorganizowania zabójstwa ich rywala z Medellin: Pablo Escobara. Zgodził się, bo uważał go za poważne zagrożenie dla bezpieczeństwa całej Kolumbii.
Podczas gdy Escobar eliminował wrogów, w tym policjantów, wojskowych i polityków, za pomocą bomb, bossowie z Cali woleli zdobywać ich przychylność za pomocą pudełek pełnych pieniędzy. Właśnie dlatego byli nazywani "dżentelmenami". W pewnym momencie chwalili się nawet, że kupili stanowisko prezydenta Kolumbii. William C. Rempel, któremu Salcedo opowiedział swoją historię, pisał, że swego czasu kartel z Cali "w dziedzinie handlu narkotykami odnosił takie sukcesy, jak Walmart czy Google na innych polach".

3
Twoja ocena: Brak Średnia: 3 (3 głosy)