Gazeta Polska o wahabbitach

http://niezalezna.pl/35282-hodowanie-polskich-wahabitow
Z chwilą wybuchu tzw. drugiej wojny czeczeńskiej w 1999 roku o sprawie tej mówiło się półgębkiem. Entuzjaści "czeczeńskich bojewików" zdawali się nie dostrzegać skali infiltracji. Nie zauważali również w wystarczającym stopniu cierpień cywilów, szczególnie uchodźców w Polsce. Różne ponoć "prawicowe" mendy snuły bajki o dobrze odżywionych uchodźcach, żyjących dostatnio z zasiłków i zabierających rzekomo miejsca pracy Polakom.
Rosjanie dokonali na Czeczenach zorganizowanego ludobójstwa. Usilnie próbowali zmienić psychikę narodu, co się na szczęście nie udało. W dalszym ciągu wahabbici są traktowani jako element obcy, dostrzega się fakt, że rzekomy "Arab" - pan Al-Chattab - mówił wyłącznie w języku rosyjskim.
Wielu Czeczenów w rozproszeniu tuła się po świecie i cierpi niesłychaną nędzę - szczególnie w Polsce. Zachęcam Was - pomagajmy tym ludziom tak, jak tego chcą, a nie tak, jak my sami sobie wyobrażamy, że powinni chcieć.
Jakub Brodacki
ps. przed chwila usunałem wpis o tej samej treści, który opublikowałem przypadkowo. Miała byc polecanka - bo treść jest zbyt krótka na wpis.
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 303 odsłony