"Esesmani z Auschwitz to przekrój dolnych warstw społecznych"

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

"Esesmani z Auschwitz to przekrój dolnych warstw społecznych"

Od komendanta Auschwitz nie wymagano szczególnych formalnych kwalifikacji. Esesmani, poza niektórymi oficerami, ukończyli nie więcej niż parę klas. To przekrój raczej dolnych warstw społeczeństwa - mówi kierownik Centrum Badań w Muzeum Auschwitz dr Piotr Setkiewicz.

PAP: Czy komendant obozu koncentracyjnego był kimś wyjątkowym w hierarchii nazistowskiej?
Piotr Setkiewicz: - Zazwyczaj nie. Komendantów państwowych obozów koncentracyjnych w Niemczech było kilkudziesięciu. Wielu nie posiadało wysokiego stopnia wojskowego. Najczęściej byli w randze kapitanów, majorów lub podpułkowników. W praktyce posiadali jednak więcej władzy niż wielu wyższych stopniem urzędników w Inspektoracie Obozów Koncentracyjnych, gdyż realnie dysponowali ludźmi i pieniędzmi.
Auschwitz był wyjątkowym obozem w porównaniu z innymi?
- Początkowo miał być jednym z wielu. W pierwszych miesiącach procesu decyzyjnego, na początku 1940 r., myślano o nim jako o obozie kwarantanny. Na pobliskich terenach, głównie Śląska, aresztowano bardzo wielu polskich działaczy niepodległościowych. W Auschwitz mieli oczekiwać na przeniesienie do obozów w głębi Rzeszy. Ilość miejsc była tam jednak ograniczona. Dlatego zadecydowano o utworzeniu nowego państwowego obozu koncentracyjnego.

1
Twoja ocena: Brak Średnia: 1 (1 głos)