Co d z i ś zostało z b. HUTY KATOWICE b. POLSKI ?
do poczytania i ku przestrodze
IP: *.internetdsl.tpnet.pl SEE
Gość: genek23.04.05, 13:54Odpowiedz
Kiedy dawną Hutę Katowice kupił jeden z najbogatszych ludzi na świecie, król
stali Lakshmi Mittal, pracownicy liczyli na odmianę losu. Wszyscy się cieszyli.
Mówiło się – nieważne, czy kupi nas Żyd, Niemiec, Murzyn czy Hindus, byle
dobrze rządził. Ale okazało się, że to ważne. Hinduskie zwyczaje w Zagłębiu
bardzo źle się przyjmują. Już po roku hutnicy, głównie związkowcy, stanęli
przed siedzibą zarządu firmy z hasłami: „Precz z hinduską zarazą!”, „Mittal go
home”. Padały okrzyki „Brudasy!”, „Robicie z huty burdel!”, „Dość poniżania!”.
Firma Mittal Steel odpowiedziała oficjalnym stanowiskiem: „Powraca czarny obraz
ksenofobicznej i rasistowskiej Polski. Obraz skrajnej nietolerancji i podziału
ludzi ze względu na miejsce urodzenia i kolor skóry. Chamskie hasła, brukowy
rasizm”. Co się stało w Dąbrowie Górniczej?
Niespodziewany atak
Do związkowców przychodzą nie tylko zwykli hutnicy, ale także inżynierowie. Bo
to oni najczęściej rozmawiają z nowymi właścicielami. Ocierają pot z karków.
Zaczynają mówić, bo komuś trzeba powiedzieć. Ale nikt nie wie, jak reagować,
gdy elegancki przełożony wkurza się i fizycznie atakuje kierownika.
– Jeden z inżynierów, zawstydzony, opowiedział mi, jak niezadowolony z planu
cięć Hindus wyrwał mu dokumenty i zaczął go nimi bić po głowie, a jeszcze
dołożył długopisem. To się nie zdarza w cywilizowanym świecie – mówi z
naciskiem Władysław Molęcki, szef Solidarności dąbrowskiego oddziału Mittal
Steel.
Inny inżynier, z którym rozmawiam w hucie, milczy przez chwilę, gdy go pytam,
czy to prawda.
– Nie jesteśmy dla nich partnerami – przyznaje w końcu. – Podczas takich rozmów
zdarzyć się mogą różne rzeczy. Trudno o tym opowiadać...
Związkowcy nie wycofują się ze swoich haseł pod siedzibą firmy.
– Jak Hindusi traktują Polaków w hucie? To powrót do średniowiecza i kast –
dowodzi Molęcki.
Ma na myśli różnice w wynagrodzeniach, ale też wymyślanie od niezdolnych do
logicznego myślenia leniów. A także molestowanie kobiet i poniżanie podwładnych.
– Przyzwyczajeni są do zasady: jesteś niżej w hierarchii, to jesteś niczym.
Żyją w takiej tradycji. Jeden z Hindusów uderzył naszego kierowcę w twarz, gdy
ten zrobił jakąś krytyczną uwagę. Ludzie się nam skarżą, a my nie wiemy, co
robić – mówi Jacek Zommer, redaktor zakładowej gazety „Wolny Związkowiec”.
„Polska Stal”, oficjalny tygodnik koncernu, nie porusza takich tematów. – O
konfliktach słyszymy tylko w autobusach dowożących ludzi do pracy. Do nas nikt
nie przyszedł ze skargą – zastrzega Beata Kawka, sekretarz redakcji.
Dalej jest przepaść
Atmosfera w hucie jest napięta. Każdy zaznacza, że lepiej za wiele nie gadać.
Ale wystarczy pochodzić od hali do hali, żeby się dowiedzieć, co dziwi hutników.
Na przykład wielka tablica w jednej z hal z informacją, że powstaje tu nowy
projekt, trwa budowa. Postawił ją jeszcze Ispat, zanim zmienił nazwę na Mittal.
Gdy tablica stanęła, wszyscy się cieszyli. Nareszcie coś ruszy. Ale minęło
kilka miesięcy, a żadnej inwestycji nie ma. Tablica żółknie jak hasło z czasów
PRL.
– Pic na wodę, fotomontaż. Takich tablic jest tu wiele – mówi jeden z
pracowników.
Obiecanych inwestycji nie widać. Ile jeszcze uda się wycisnąć z huty bez
nakładów? Po przejęciu huty przez nowego właściciela doszło do poważnego
wypadku.
– Zerwały się liny podtrzymujące kadź z surówką. To ogromne zagrożenie – mówi
Stanisław Szrek, związkowiec. – 15 minut kadź wisiała na słowo honoru, w końcu
spadła, surówka się wylała. Ale nikomu nic się nie stało. Kiedyś codziennie
ktoś konserwował liny, teraz nie ma na to pieniędzy. Bez inwestycji zacznie się
tu horror.
Stanisław Szrek, związkowiec. – 15 minut kadź wisiała na słowo honoru, w końcu
spadła, surówka się wylała. Ale nikomu nic się nie stało. Kiedyś codziennie
ktoś konserwował liny, teraz nie ma na to pieniędzy. Bez inwestycji zacznie się
tu horror.
Zerwanie się kadzi pełnej surówki było jedną z największych katastrof w
historii huty. Kadź jest ogromna jak pół domu, przesuwa się powoli nad
stalownią. Monstrualny gar wypełniony wrzącą materią.
– Taka właśnie kadź się przechyliła, wylało się 270 ton surówki – wskazuje ręką
pracownik Grzegorz Sołtys. — Tylko człowiek w kabinie trochę się poparzył. To
cud. Dlaczego doszło do tego wypadku, nie wiadomo.
– Liny dostarczał nasz sprawdzony dostawca, nie było zastrzeżeń – stwierdza
inż. Ryszard Harabasz, kierownik do spraw technicznych. – Oszczędzanie na
takich sprawach byłoby szaleństwem. Ale nakłady na remonty zmniejszyły się o 25
procent. To już granica tego, co możliwe. Dalej jest przepaść.
Za drogi sedes
Najbardziej w hucie oszczędza się na sprzątaniu i higienie. Wydatki spadły o
kilkadziesiąt procent.
– Wiadomo, że robota przy wielkich piecach jest brudna. Hutnik musi się umyć.
Łaźnię trzeba sprzątać codziennie, ale właściciele uznali, że to zbędne
luksusy, wystarczy raz na tydzień. Pozwalniali prawie wszystkie sprzątaczki.
Ludzie sami sedesy kupują, bo dla Hindusów może być dziura w ziemi. W jakich
warunkach żyjemy? Czy to Indie? Dlatego krzyczeliśmy na nich „brudasy”. To z
desperacji – tłumaczy Molęcki.
W hali żelazostopów hutnicy sami kupili sobie sedes, bo zabrakło na ten cel
pieniędzy. Nowy kibelek w hali jako cenną rzecz zamyka się teraz na klucz. A
jest to prostu zwykły sedes w komórce pomalowanej olejną farbą.
Brygadzistka Barbara Fryt jest trochę zażenowana sytuacją.
– Inspektor BHP powiedział, że poprzednia ubikacja nie spełniała wymogów. Że
trzeba mieć porządną ubikację, a zresztą goście z różnych delegacji mogą chcieć
z niej skorzystać. To by dopiero było. Chciał zamknąć, ale jak tu obyć się bez
toalety? Tu pracują też kobiety – opowiada brygadzistka. —Zwróciliśmy się do
kierownictwa z prośbą o sedes, oni nas rozumieli, ale nie dostali pieniędzy.
Nie wiem, jaki był powód. W końcu kupiliśmy za własne pieniądze.
W hali i tak ludziom ciężko. Powinni mieć dodatki za szkodliwe warunki pracy,
urlopy zdrowotne. Ale skoro nawet na sedes nie było, to liczą się z tym, że
żadnych dodatków nie będzie.
Stres do późna
Zdaniem pracowników, załoga podzielona jest teraz na kasty. Najwyżej stoją
Hindusi, potem długo nic, w końcu Polacy menedżerowie; najniżej są ci, którzy
mają brudną pracę. Kobiety stoją niżej od mężczyzn.
O molestowaniu tylko niektórzy słyszeli. Jeden przypadek zdarzył się w
Dąbrowie, drugi w Krakowie, w hucie Sendzimira. Związkowcy chronią jednak
nazwiska pracownic.
– Boją się o pracę. Te panie dostały rekompensatę i postanowiły nie oddawać
sprawy do sądu. Ja to rozumiem. Wiem, że sporo przeszły, że chcą teraz
spokojnie pracować – tłumaczy związkowiec. – Zresztą, ci Hindusi już zostali
przesunięci gdzie indziej.
Ale na spotkaniu z Markiem Goliszewskim, prezentującym Komisję Trójstronną ds.
Dialogu Społecznego, związkowiec mówił o „nieprzyzwoitym zachowaniu wysoko
postawionych w hierarchii spółki cudzoziemców”. Stwierdził na piśmie: „Ich
ordynarne chamstwo naruszyło już godność osobistą wielu szeregowych pracowników
i kadry pracowniczej”.
– Hindusi mają maślane oczy, Polki im się podobają – mówi jedna z pracownic
biura. – Bo są modnie ubrane, poza tym są ich podwładnymi, więc jakby
niewolnicami.
Nowi właściciele często powołują się na kodeks etyki biznesu, który obowiązuje
załogę koncernu. Jest tam zdanie o tym, żeby wszystkie siły poświęcać firmie.
Do późnej nocy.
– Ludzi wykańcza stres – opowiada inna kobieta. – Sama to przeżywam, kiedy
trzeba iść i czekać w kolejce do Hindusa. Nigdy nie wiadomo, jak się zachowa.
Po każdej takiej rozmowie jestem wykończona. Kiedyś po wyjściu przewróciłam się
na korytarzu. Następnego dnia też straciłam na chwilę przytomność.
Lekarz powiedział, że wyniki ma dobre, ale że to stres. Z tym problemem
-
A nie mogłeś mu dać w tę hinduską mordę?IP: *.kg.net.pl / *.kg.net.plGość: Tadeusz23.04.05, 15:43OdpowiedzJak cię uderzył to trzeba było lekko odczekać żeby ci ślady zostały i tak mudołożyć żeby go trzeba było reanimować zawołać policję, narobić afery izaskarżyć ich o 200 milionów odszkodowania za molestowanie , mobbing inaruszenie nietykalności cielesnej.Ludzie ścigajcie ich za byle co , nie dajcie im żyć ani oddychać ,wykorzystajcie sądy, prawo i prowokacje a osiągniecie swoje.
-
Re: do poczytania i ku przestrodzeIP: *.welnowiec.netGość: Greg23.04.05, 15:45OdpowiedzNo niezły numer, jestem w stanie w to uwierzyć:(A pamiętacie kulisy prywatyzacji?W końcówce zostało dwóch chętnych US Steel i właśnie LNM czyli Hindusi.Po jakimś czasie Amerykanie dziwnie się wycofali chociaż oferta ich byłarównorzędna hinduskiej. W kuluarach mówiło się że amerykańskie prawo zabraniawręczania łapówek amerykańskim przdsiębiorcom nawet poza granicami kraju i jestto egzekwowane...Czyli prawdopodobnie hindusi posmarowali komu trzeba w warszawce i kupili huty,a pracownicy tutaj muszą cierpieć...Jednak cywilizowany kapitalista europejski czy amerykański jest o niebo lepszychociaż też bywają zgrzyty. Wiem co mówie bo właśnie pracuję u właścicieli zEuropy.
-
Re: do poczytania i ku przestrodzeIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: kriszna23.04.05, 17:17OdpowiedzAle skandal!!W takiej Anglii dla przykładu hindusi mają ksywę "siniaki" (black eyes). Bardzoich tam nie cierpią.Dlatego nawet się ucieszyli z nalotu Polaków, którzy mogą wykolegować tychdzikusów.Indie to inna mentalność i kultura. Zbyt inna.
-
-
Re: do poczytania i ku przestrodzeIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: obserwator23.04.05, 18:39OdpowiedzJeśli to prawda to czemu tego nie zgłaszacie do prokuratury, dalej dlaczego nieprotestowaliście przy prywatyzacji i po trzecie są media w tym kraju i jeszczejedno ludzie przecież żyjecie w swoim kraju jeśli ktoś tak sie zachowujeobraża, poniza, bije to wiecie co robic przecież to nie Indie!!
-
Re: do poczytania i ku przestrodzeIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: obserwator 23.04.05, 18:41Odpowiedzi jeszcze jedna moja refleksja i pytanie dlaczego teraz nie pomagacie HucieCzęstochowa na co czekacie nie pozwólcie jej wykupic komuś takiemu a może poranajwyższa aby wykupić udziały i Huta może byc Polska ale to muszą zrobićpracownicy pomyślcie.
-
Re: do poczytania i ku przestrodzeIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: tim23.04.05, 21:53OdpowiedzTe obserwator... to daj kasę, z chęcią wykupię udziały.
-
Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty kolejnychIP: *.internetdsl.tpnet.plGość: harc mistrz23.04.05, 23:32Odpowiedz... głupich rządów neoliberalnych.Szkoda nawet gadać i komentować!...Gdyby mnie taki Hindus uderzył, to jakbym mu w tę jego śniadą mordę przypier...(itd.), to zaraz by mu się przypomniało, gdzie jest - i, że to Europa, a nie...Azja!!!(HKP)...CZUWAJ, GODNOŚCI NARODOWA!!!
-
Re: Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty koleIP: *.dip.t-dialin.netGość: Jan23.04.05, 23:54OdpowiedzTylko ze za Hindusem stoi bogaty Hindus,a tobie kto pomoze przed sadem?Bogaty wujekz Polski?
-
Re: Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty koleIP: *.internetdsl.tpnet.plGość: harc mistrz24.04.05, 00:27OdpowiedzBo o to właśnie chodzi, Panie Janie, żeby taka sprawa wreszcie trafiła nawokandę sądową(!).I może dopiero wtedy otworzą się oczy tym mądralom z Warszawy, którzy tak sąprzejęci przyciąganiem obcego kapitału, że z Polski i Polaków gotowi sązrobić... pariasów, których bezkarnie można lać po pysku.Bo będą się bali stracić pracę w... Hucie Katowice!...Tą sytuacją powinien się zainteresować Sejm i posłowie....CZUWAJ, ZDROWY ROZSĄDKU!!!
-
Re: Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty koleIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: orbit24.04.05, 11:31OdpowiedzA związki zawodowe mają tak słaba pozycję, że nie mogą zareagować?
-
-
-
-
-
Re: Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty koleIP: *.neoplus.adsl.tpnet.plGość: Jacek24.04.05, 13:35OdpowiedzInformacja dla pracowników Huty Częstochowa i negocjatorów Pakietu Socjalnego zprzedstawicielami Mittala.Oto list otwarty jaki związki zawodowe w Mittal Steel Poland skierowały doMittala:Dąbrowa Górnicza, dnia 2005-04-21Lakshmi Niwas MittalMittal Steel CompanyLondon OfficeBerkeley Square SquereLondon W 1/6 DAOrganizacje związkowe działające w spółce Mittal Steel Poland S.A. zwracająsię do Pana, jako do większościowego akcjonariusza (właściciela), a takżePrzewodniczącego Rady Nadzorczej MITTAL STEEL POLAND S.A., powodowani troską olos firmy, w której pracujemy.Pańskie zapowiedzi, że po sprzedaży Polskie Huty Stali S.A. będą „perłą wkoronie" wśród Pańskich zakładów na całym świecie pozostały obietnicami bezpokrycia.Zamiast tego w polskich hutach zapanował kompletny chaos i bałagan, łamane jestpolskie prawo, a także zapisy takich podstawowych, wydawałoby się dokumentówjak „Umowa Prywatyzacyjna" oraz „Pakiet Socjalny".Pogarsza się atmosfera pracy, konflikty społeczne miast być łagodzone irozwiązywane, są zaogniane. Zamiast rzeczywistego dialogu z załogą, pracodawcauprawia tanią i nachalną propagandę, w którą mało kto już wierzy.Jako, że sytuacja zamiast poprawiać się, staje się coraz gorsza, pozwalamysobie zwrócić się do Pana z kilkoma pytaniami oraz prośbą o pomoc:Czy wie Pan o tym, że łamane są, i to w wielu podstawowych kwestiach, zapisypodpisanych przez Pana dokumentów - „Umowy Prywatyzacyjnej" i „PakietuSocjalnego"?Czy ma Pan wiedzę na temat ustawicznego łamania w firmie, która nosi nazwępochodzącą od Pańskiego nazwiska, praw pracowniczych oraz traktowania Polakówjako pracowników drugiej kategorii?Czy zdaje sobie Pan sprawę, że w terminowość wykonania gwarantowanychinwestycji zdają się wierzyć już tylko Pana urzędnicy? Nie wierzą już w niąbowiem ani eksperci, ani Komisja Europejska, ani Rząd Polski, ani pracownicy.Czy jest Panu wiadomo, iż polityka drastycznego ograniczania kosztów powodowaćbędzie upadłość wielu spółek, a co za tym idzie zwolnienia grupowe tysięcypracowników?Czy poinformowano Pana, iż w tym samym czasie, gdy polskich spółek ipracowników dotykają niczym nie uzasadnione oszczędności, które wkrańcowych wypadkach narażają ich zdrowie i bezpieczeństwo, trwa rozdawanieniektórym pracownikom wysokich nagród finansowych, służbowych samochodów,rozliczanie najzupełniej prywatnych zakupów jako kosztów funkcjonowania firmy?Czy jest Panu wiadomo o tym, że sytuacją w MITTAL STEEL POLAND S.A. interesująsię Państwowa Inspekcja Pracy i Najwyższa Izba Kontroli?Czy wie Pan o tym, iż wszystkie te działania powodują ugruntowanie wizerunkuMITTAL STEEL POLAND S.A., jako firmy niewiarygodnej, łamiącej prawo,działającej w niezgodzie z obowiązującymi kanonami zarządzania? Czy ten brakdbałości o kształtowanie pozytywnego wizerunku firmy nie jest szczególniedziwny w kontekście planów przejęcia Huty Częstochowa, czy też KoksowniPrzyjaźń?Czy nie wydaje się Panu, że kompletny chaos organizacyjny, wykluczające siędecyzje, pokrywające się kompetencje pogarsza i tak już nienajlepszy wizerunekMITTAL STEEL POLAND S.A.?Czy Pan wie, że zła polityka remontowa powoduje pogorszenie jakości wyrobów,natomiast zła polityka marketingowa i dystrybucyjna doprowadziły do drastycznejutraty klientów czego dowodami są: brak obłożenia produkcji, wymuszone postojeciągów technologicznych, malejąca produkcja, co w konsekwencji prowadzi doobniżenia wiarygodności i wizerunku Pana firmy.I wreszcie pytanie najważniejsze, które musimy zadać, bo być może odpowiedź nanie jest kluczowa dla dalszych losów naszej firmy a, coraz częściej pojawiającesię ostatnio głosy, że pieniądze z ogromnych zysków wypracowanych przez MITTALSTEEL POLAND S.A. i Koksownię w Zdzieszowicach nie zostaną wykorzystane narealizację gwarantowanych inwestycji lecz zostaną przez Pana przetransferowaneza granicę?Mamy oczywiście nadzieję, że nie jest to prawdą, bo w przeciwnym razieświadczyłoby to dobitnie o tym, iż następuje li tylko szybki drenaż naszejfirmy i jej zasobów, a Pan nie wiążę z jej rozwojem żadnej przyszłości.Jesteśmy przekonani, że dalsze tego typu działania Pańskich Przedstawicieli wPolsce i kadry zarządzającej MITTAL STEEL POLAND S.A. oraz narastanienierozwiązanych problemów albo zaognianie nierozwiązanych konfliktówspołecznych mogą doprowadzić do rozwiązań siłowych, za powstanie którychrównież Pan będzie odpowiedzialny.Powyższe problemy chcieliśmy omówić z Panem na zaproponowanym przez stronęzwiązkową spotkaniu w rocznicę podpisania Pakietu Socjalnego, jednakże zprzykrością stwierdzamy, iż nie otrzymaliśmy żadnej odpowiedzi na wysuniętąprzez nas propozycję spotkania.Naszym zdaniem, takie spotkanie pozwoliłoby zapobiec niepokojom społecznym iakcjom protestacyjnym, jakie odbyły się i trwają w ostatnich tygodniach wMittal Steel Poland S.A.Pisząc te słowa, mamy nadzieję, że wiele złych decyzji i nieprawidłowościdzieje się bez Pańskiej wiedzy i przyzwolenia. Wierzymy w to, iż sytuacja, poPańskiej interwencji, ulegnie poprawie a uprawiana do tej pory przez pracodawcęnachalna i kłamliwa propaganda ustąpi miejsca szczeremu i konstruktywnemudialogowi, co stanie się z pożytkiem dla firmy i pracujących w niej ludzi.Nadal oczekujemy propozycji spotkania, które pozwoli zapobiec dalszemurozwojowi pogłębiającego się konfliktu.Do wiadomości:1. Prezydent RP2. Premier Rządu RP3. Sejm RP4. Minister Skarbu Państwa RP5. Wojewoda Śląski i Małopolski6. Zarząd Mittal Steel Poland S.A.7. Media
-
Re: Nasz kraj schodzi na psy, a to są efekty koleIP: *.devs.futuro.plGość: ewa24.04.05, 18:44OdpowiedzJacku w jednosci sila.Zwiazki zawodowe wszystkie jakie dzialaja w HucieKatowice i Hucie Czestochowa powiny wypracowac wspolny cel dzialania.Ratujmy to co jeszcze Nam zostalo.Powodzenia.
-
-
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 510 odsłon
Komentarze
Przepraszam, że pytam
22 Czerwca, 2013 - 12:43
A na kogo głosowali Wszyscy pracownicy Huty Katowice?
_______________________________________
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."
"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."