Antykapitalizm w stylu pop, czyli moher i filc
Mimo wielkiej wrogości i odmiennej frazeologii, antyglobalistyczna nowa lewica i Radio Maryja opowiadają nam dokładnie tę samą historię o szatańskim kapitalizmie - pisze publicysta "Rzepy" Rafał Ziemkiewicz. Cały artykuł tutaj: link
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 682 odsłony
Komentarze
Antykapitalizm jest obecnie w modzie
6 Grudnia, 2008 - 17:11
ludzie dali sobie zrobić pianę z mózgu, i dlatego wierzą na przykład, że to wina wolnego rynku, że się takie cyrki działy w USA. Tak samo międzynarodowe korporacje. A przecież to właśnie płaca minimalna, koncesje/pozwolenia, progresja podatkowa, przepisy antymonopolowe, a także dotacje, za ten stan rzeczy odpowiadają, czyli cały socjał.
A dlaczego mamy taką argumentacją od części narodowców i socjalistów? Te grupy mają zbliżone myślenie o gospodarce. No i może sprawdzić się tutaj podział Michalkiewicza na lewicę pobożną i lewicę ateistyczną.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
wolnego czego? że spytam ;-)
6 Grudnia, 2008 - 18:39
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
Tygrysie,
6 Grudnia, 2008 - 21:21
a dlaczego uważasz, że rynek nie jest wolny? Od czego ma zależeć brak wolności rynku?
No nie wiem... monopole naturalne, a może uwarunkowania kulturowe?
Proszę mi odpowiedzieć.
Ja w monopole naturalne nie wierzę, dlatego uważam, że wodociągi, telekomunikacja, sieci elektroenergetyczne, kanalizacja, transport miejski, a nawet więzienia, mogą być prywatne i lepiej byłoby, żeby były prywatne.
A uwarunkowania kulturowe to wpływają na to, czym się obraca. Jeżeli jakaś każe homoseksualizm spaleniem na stosie, a za hazard jest kara chłosta, to wiadomo, że nikt tam biznesu na męskich dziwkach czy automatach do jednorękiego bandyty nie zrobi. Proste i logiczne.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
granice pomiędzy "rynkiem" a "nie-rynkiem" są wysoce...
6 Grudnia, 2008 - 21:36
... arbitralne i nie do ścisłego określenia. Rynek sam się nie broni, rynek nie jest motorem sprawczym całego życia społecznego, tylko jedną z jego części.
I nie mówcie mi, że "ludzie muszą przecież jeść". Zgoda! Tyle "rynku" na pewno jest konieczne. Tylko jak to się ma do tego rynku, który widzimy i do tego abstrakcyjnego, postulowanego "wolnego rynku"? Że spytam.
Oczywiście - "wolny rynek" jest sensownym postulatem w rozważaniach i modelach EKONOMICZNYCH. "Mamy tu wolny od wszelkich zewnętrznych wpływów rynek, ludzie dokonują swobodnych wyborów, no o patrzymy co będzie". Tylko GDZIE taka sytuacja występuje w realnym życiu społecznym?!
Nie jestem wrogiem prywatnej przedsiębiorczości, nawet nie indywidualnego bogactwa, nie mam aż obsesji nierówności ekonomicznej, ale idealizowanie "kapitalizmu" wydaje mi się głupie i mało prawicowe, zaś "wolny rynek", traktowany jako byt realny i w dodatku cel, wydaje mi się po prostu bardziej szkodliwą hipostazą, niż użytecznym założeniem, choćby roboczym.
Dlatego kłócę się o ten "wolny rynek", żebyście łaskawie spojrzeli nań nieco z boku, nieco obiektywniej.
Bo moim zdaniem jest tak, że nawet dzisiejszy szał konsumpcji i wynikająca z niego ogromna rola "kapitalizmu" także zależą od czyjejś woli - ani sama ekonomia tej sytuacji nie stworzyła, ani ekonomia ("kapitalistyczna") sama się nie broni.
Mamy "kapitalizm" bo ludziom od których wiele zależy AKURAT TO SIĘ OPŁACA. Kiedy się przestanie opłacać, albo kiedy wymyślą coś dla siebie lepszego, "kapitalizm" zniknie. I już znika. Nie mówię nawet że to dobrze, bo to co teraz następuje wydaje się jeszcze o wiele gorsze. Ale też "kapitalizm" i "rynek" taką właśnie mają dynamikę. To bez znaczenia?
Pisałem o tych sprawach parę razy na blogu, nieco żartem, ale jednak dość poważnie, by rynkowce mogły się nad tym zastanowić.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów
A czy ja fetyszyzuję wolny rynek?
6 Grudnia, 2008 - 21:55
po prostu uważam, że to jest lepszy mechanizm niż ręcznie sterowana gospodarka, z tego powodu interwencjonizm winien zostać mocno ograniczony, a ten tzw. socjał całkowicie zredukowany.
No i czy to będzie takie straszne? Nie, ponieważ socjalizm prowadzi do społecznego zepsucia. Przymusowe ubezpieczenia społeczne prowadzą do rozkładu instytucji rodziny. Tak samo państwowa opieka społeczna prowadzi do tego, że ludzie zamiast sami wzajemnie się wspomagać, to czekają na reakcję biurokratów.
A poza tym jakby opieką społeczną zajmował się Kościół, to wzrósłby jego autorytet w społeczeństwie.
pozdrawiam
Kirker prawicowy ekstremista
Kirker prawicowy ekstremista
lepszy mechanizm? w zasadzie zgoda, ale czego lepszy...
7 Grudnia, 2008 - 00:46
... mechanizm?
Rasowy leberał, zrozum, uważa rynek za JEDYNY czynnik regulacji. Władza do dla takiego tylko wykonywanie brudnej, nudnej i niewdzięcznej roboty przez WYNAJĘTYCH ludzi. A w ogóle leberalizm władzy po prostu stara się nie dostrzegać.
Ty, jak i zresztą Korwin i różne korwiniątka - to Wam przyznaję - nie jesteście tak maniacko w tym konsekwentni, bo to już schizofrenia. Ale w takim razie cała Wasza konstrukcja zaczyna mieć ogromne dziury i chwieje się przy każdym dmuchnięciu.
To rozumiesz? Jasne że rynek jest dobrym regulatorem GOSPODARKI. Tylko, do kurwy nędzy, gdzie się zaczyna i gdzie się kończy ta gospodarka? I jakim cudem władza może zostać ZMUSZONA by czegoś nie robiła... SKORO JEST WŁADZĄ?!
Chodzi mi o to, że jeśli się z uporem maniaka zamyka oczy na takie rzeczy - jest i nieco innych, niszczącą prosty rynkowy model życia społecznego, wszelkie "irracjonalizmy", więzi grupowe, agresje "bezinteresowne", potrzeby religijne - do cała ta wizja świata jest, jak mówi Nicpoń, o kant dupy potłuc.
Możesz jednak u mnie zostać szefem departamentu w Min. Ekonomii, przetestujemy sobie na niewielką skalę te teorie. W zakresie ekonomii w miarę czystej of course.
Pzdrwm
triarius
- - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - - -
Think but don’t think too much, just fucking whack him.
Pzdrwm
triarius
-----------------------------------------------------
]]>http://bez-owijania.blogspot.com/]]> - mój prywatny blogasek
http://tygrys.niepoprawni.pl - Tygrysie Forum Młodych Spenglerystów