Z Krystyną Pawłowicz, poseł na Sejm RP, rozmawiają Michał Matuszak i Piotr Sikorski z ND

Obrazek użytkownika Anonymous
Artykuł

Ekonomia na pierwszym planie

Zgromadziliśmy się dzisiaj na XVII Forum Polonijnym w Wyższej Szkole Kultury Społecznej i Medialnej w Toruniu. Jakie są Pani Poseł pierwsze odczucia na temat tego wydarzenia?

        

– Pierwszy raz jestem na takim spotkaniu. Wiem, że jest to już siedemnaste Forum, na którym niektóre kontynenty są mniej reprezentowane, bo z Azji nikogo nie ma. To pokazuje, że zmienił się klimat, brakuje zachęty ze strony polskich ambasad i konsulatów dla podtrzymywania Polonii i ducha polskiego. Wiemy, że obecnie powstały jakieś dziwne organizacje finansowane przez rząd, natomiast nie są finansowane te, które rzeczywiście dbają o dobro Polski. Jestem bardzo zadowolona z tego spotkania, ponieważ przyjechali tu ludzie, po których widać, że im na Polsce zależy. Tak mówią o niej, tak szczerze, ze wzruszeniem.

Pani wystąpienie wywołało sporo pozytywnych emocji wśród zgromadzonych.

- Dla mnie jest to cenne, ponieważ mogę powiedzieć coś, co zrobi wrażenie. Jak człowiek pracuje 40 lat na uniwersytecie, to wie, jak rozmawiać z młodymi ludźmi, których trudno uwagę skupić. To, co dzisiaj powiedziałam, zostało przez kogoś ocenione jako czarny obraz, ale jeśli nie postawi się sprawy czarno na białym, to często nie widać problemu. Jeżeli nie udało mi się jakiejś tezy wystarczająco mocno uargumentować, to mogę na zaproszenie konkretnej Polonii przyjechać na spotkanie i na miejscu razić ogniem tych wszystkich, których jeszcze nie przekonałam.

Żyjemy w wolnym kraju, ale w dalszym ciągu Polacy emigrują...

– Dochodzi do mnie wiele głosów, że ludzie, którzy teraz z Polski wyjeżdżają, nie tworzą emigracji ideowej, ale zwyczajnie szukają chleba. Szukają możliwości, aby się urządzić. Przyjeżdżają za granicę i robią wszystko, aby własne dzieci wykorzenić, bo tak ich zdaniem, będzie im łatwiej. Bo zawsze jako Polacy będą ludźmi drugiej kategorii. Jedna pani powiedziała mi o 10-letnim chłopczyku, który powiedział jej z dumą zdanie: „Najważniejsze, że ja już do tej Polski nie wrócę”. Są różne fale migracyjne. Teraz to jest ta czysto ekonomiczna, która woli kontakty z Polakami zerwać…

Dziękujemy za rozmowę.

Źródło: http://www.naszdziennik.pl/polska-kraj/30998,ekonomia-na-pierwszym-planie.html

Satyr

0
Brak głosów