Żeby zrozumieć o co może chodzić
w "aferze stoczniowej", i ocenić jak bardzo jest poważna, trzeba
odkopać fakty spod narzuconej narracji, zobaczyć w jakie hipotezy się
układają, a potem te hipotezy zweryfikować. Zapomnijmy na chwilę
romantyczną legendę o oddanych urzędnikach, którzy z poświęceniem,
ryzykując kariery i więzienie, naruszali prawo, żeby uratować polskie
stocznie. Spójrzmy na fakty...