Tydzień nie wystarczył Kaczyńskiemu na zregenerowanie sił po trudach kampanii wyborczej,
w jego przypadku szczególnej, bo prowadzonej w żałobie po bracie i najbliższych współpracownikach. Dzisiejszy wywiad dla Rzepy to strzał w kolano, a może nawet w oba. I wcale nie dlatego, że Kaczyński nie ma w nim racji, przeciwnie, gdy się ten wywiad rozbierze, okaże się, że merytorycznie nie można mu nic...