Obserwując podsłuchowo-przeciekowe wydarzenia w Polsce można odnieść wrażenie, iż nasze państwo jest jednym wielkim Big Brother’em. Ale nie tym mrocznym, straszliwym Wielkim Bratem z powieści Orwella. Nie, Polska to studio, gdzie 24 godziny na dobę trwa nagrywanie tandetnego programu rozrywkowego.
Jak pamiętamy, zamknięci w studiu Big Brother’a ludzie byli pokazywani w telewizji, czasem nawet na...