|
1 rok temu |
powstanie degeneracji |
Powstanie Warszawskie z perspektywy 80 lat można rozpatrywać w różnych kategoriach
i je różnie interpretować. Warszawiacy, którzy wtedy staneli do walki z okupantem nie mieli wyboru - walczyć czy nie walczyć. Decyzja o wybuchu powstania została podjęta poza stolicą kraju i bez ich udziału. Z Londynu był w drodze rozkaz generała Kazimierza Sosnkowskiego natychmiastowego odwołania wybuchu powstania. Ten rozkaz nigdy nie dotarł do dowództwa powstania i już nic nie było w stanie zapobiec tej strasznej tragedii narodowej.
Powstanie Warszawskie, to kontunuacja niemieckiego aktu ludobójstwa po napadzie na Polskę, czyli kontynuacja akcji „Inteligencja”, Intelligenzaktion, mającej na celu likwidację polskich elit narodowych. To powstanie można ocenić jako zwycięstwo prowokacji, to była pułapka z wszelkimi elementami podstępu, kłamstwa, zdrady i maskirowki. Zbrodnia katyńska i masowe wywózki na Sybir, to sowiecka wersja niemieckich zbrodni w Polsce.
Zawłaszczanie powstań narodowych, zrywów wolnościowych, czy wrogie przejmowanie całych partii politycznych i stowarzyszeń społecznych jest zjawiskiem powszechnym w Polsce. Nagle, z niczego zjawił się na scenie politycznej Bolek, a po nim Oskar, a potem obrady w Magdalence przy bardzo okrągłym stole, że już nie wspomnę o różnych KOR-ach, KOD-ach, partiach nowoczesnych i wiosennych, na tyle sezonowych, by namącić ludziom w głowach. Krok do przodu, dwa do tyłu, zupełnie jak w tango. Ciągła fragmentaryzacja, rozdrobnienie i polaryzacja społeczeństwa za obce pieniądze uniemożliwia nam budowanie ojczyzny na miarę naszych ambicji i możliwości. Nadal pracujemy dla okupantów, na ich dobrobyt.
|
7 |
Największa tragedia w historii Polski! |
|
|
1 rok temu |
tzw. unholy alliance |
Diagnoza prawidłowa. Przyczyna leży w imperialistycznych interesach mocarstw ościennych. Kiedy to jedno skumało się z tym drugim, to powstał wtedy między nimi nieświęty sojusz. W kontekście II wojny światowej termin ten używany był w odniesieniu do paktu Ribbentrop-Mołotow, czyli między nazistowskimi Niemcami i bolszewickim Związkiem Sowieckim. Wystarczy prześledzić rozwój stosunków rosyjsko-niemieckich od traktatu brzeskiego z marca 1918 roku, do traktatu berlińskiego z kwietnia 1926 roku, z uwzględnieniem uzgodnień układu z Rapallo z kwietnia 1922 roku, by zrozumieć jedność myśli i czynu u Niemców i u Sowietów. W Rapallo dużą rolę odegrał niemiecki polityk Walther Rathenau, którego imienia order dumnie nosi Donald Tusk. Zarówno Niemcy jak i Rosja byli też przeciwnikami traktatu wersalskiego z czerwca 1919 roku i to skłaniało te kraje do coraz większej współpracy zarówno gospodarczej jak i militarnej.
Po drugiej wojnie światowej kanclerz Niemiec Willi Brandt zainicjował umizgi do Leonida Breżniewa, a po zjednoczeniu Niemiec, nastąpił złoty wiek stosunków niemiecko-rosyjskich. Pełna współpraca militarna między Niemcami i Rosją trwała aż do aneksji Krymu przez Rosję. Dowodem wzajemnego zaufania i wspólnych interesów był projekt budowy gazociągów Nord Steam po dnie Bałtyku z ominięciem pośredników. Oba kraje miały bardzo ambitne plany co do przyszłości Europy, a w tych planach Polska miała być zredukowana do roli wspólnie zarządzanej kolonii. Zarówno Niemcy jak i Rosja wyhodowały sobie w Polsce całą rzeszę kolaborantów, czyli utworzyli państwo w państwie na własne potrzeby. To właśnie zaprzańcy z tego deep state torpedują każdy ambitny plan rozwoju Polski. Polska silna i bogata nie nadaje się na kolonię. Mamy zatem diagnozę, mamy przyczynę, a do rozwiązania tego problemu potrzebujemy sojuszników, którzy dzielą nasze wartości i interesy.
|
5 |
Sens ekonomiczny - zasadnicza wada CPK |
|
|
1 rok temu |
pie in the sky |
Dom rodzinny w którym spędziliśmy dzieciństwo i młodzieńcze lata jest dla nas pryzmatem przez który patrzymy na resztę świata. Wartości wyniesione z domu rodzinnego są dla nas drogowskazem na całe życie. W przypadku Kamali Harris, musiał to być dom pełen muzyki calypso i reggae (Bob Marley), pełen figurek hinduskich bożków i pełen kolorowych ludzi narzekających na rasizm białego człowieka. Wyrastając w takim otoczeniu, świat normalny to taki, w którym już każdy z każdym się wymieszał pod względem rasowym, etnicznym, religijnym i kulturowym. To świat neomarksistów. To propagowanie stylu życia hippisów, za pieniądze spekulantów finansowych z Wall Street i magnatów technologicznych z Silicon Valley, przy propagandowym wsparciu utopistów z Hollywood. Klaus Schwab, twórca forum ekonomicznego w Davos, ujął to krótko: „nic nie będziesz posiadał, ale będziesz szczęśliwy.”
Schwab grozi nam wielkim szczęściem, ale zanim nas ono dopadnie, dręczy wielu pytanie, z kim skuma się Kamela Harris, by zgarnąć władzę po Sleepy Joe. Chętnych na tę fuchę jest wielu, ale nie każdy z nich nadaje się na maskirowkę prawdziwych zamiarów aktualnej wice. Największe szanse przypisuje się kandydatom ze stanów o chwiejnych opiniach odnośnie własnych preferencji. Do tego grona chcących, aczkolwiek chwiejnych, należy Pennsylwania, gdzie Josh Shapiro cieszy się dużym wzięciem. W Arizonie, to Mark Kelly z fryzurą Kojaka, który jako pilot wyzwalał Kuwejt spod jarzma Saddama Husajna, a jego brat biliźniak zwiedzał galaktykę w roli astronauty. Kelly, to wizytówka tzw. „All American Dream” i najlepiej nadaje się jako odpowiedź na kandydata Trumpa - J.D. Vance’a z Ohio, ten też z tego samego, „All American Dream”. The show must go on ... Z Michigan zgłasza swoją kandydaturę kandydatka Gretchen Whitmer, Kalifornia też ma swojego chętnego,
ale to nie swing-state, tam lewactwo jest u siebie.
Ps. "You will eat, bye and bye, In that glorious land above the sky; Work and pray, live on hay, You’ll get pie in the sky when you die." The Preacher and the Slave (Pie in the Sky) by Joe Hill
|
2 |
Biden - Harris zapach pieniędzy |
|
|
1 rok temu |
totalna wojna |
Polska podbijana jest hybrydowo, wielopoziomowo, frontalnie i zza węgła, czyli wobec Polski prowadzona jest totalna wojna. Totalna wojna, to niemiecka specjalność wylansowana 18 lutego 1943 roku przez Josepha Goebbelsa w jego słynnym przemówieniu w Pałacu Sportu. Jak Niemcy się za coś zabierają, to od razu totalnie. Jednym z elementów prowadzenia totalnej wojny jest zniszczenie reputacji przeciwnika do tego stopnia, by stracił on poczucie własnej wartości i uwierzył, że lepiej już być żywym niewolnikiem, niż martwym bohaterem. Inna wersja tego nastawienia to taka, że lepiej głosować w Parlamencie Europejskim przeciwko polskiej racji stanu i zbierać za to gromkie owacje, niż bronić polskich interesów i być przez większość europsłów zakrzyczanym i pogardzanym. Dużą rolę odgrywa tu też zakompleksienie europsłów z koalicji 13 grudnia. To ludzie o pokiereszowanych życiorysach, bez dorobku w żadnej dziedzinie, bez autorytetu społecznego, a ich mentalność i poglądy ukształtowały ideologiczne szkolenia na koszt zagranicznych organizacji. Kolejnym elementem totalnej wojny przeciwko Polsce jest lansowana powszechnie wulgaryzacja
życia publicznego. To barbarzyństwo na pięknej polskiej mowie, to barbarzyństwo na polskiej kulturze i tradycjach, takich jak: honor, patriotyzm, czy też rycerska postawa wobec kobiet – „całuję twoją dłoń, madame ...” To wszystko ma być zniszczone, zapomniane, a Polak ma się kojarzyć z brakiem kultury, z chamstwem, pijaństwem, nędzą i pieniactwem. Mając taką reputacją z niemieckiego nadania, żaden inwestor i żaden turysta nie zainteresuje się Polską.
|
4 |
Szambo się przelało |
|
|
1 rok temu |
Fight! Fight! Fight! |
W niedzielę oglądałem na niemieckim kanale państwowej telewizji ARD program pt.,
Presseclub, z udziałem promientnych dziennikarzy i ... arek, oraz relację na żywo z USA na temat zamachu na Donalda Trumpa. Krew ofiar tego zamachu jeszcze nie wyschła na miejscu zbrodni, a w obieg wypuszczono już wersję domniemanej ustawki czy też inscenizacji tego zamachu, bo jak sugerowano, Trumpowi coraz bardziej zaczynało spadać poparcie wyborców. Alternatywna prawda podawana na zasadzie ewentualnej ewentualności, tak jak produkt mięsopodobny zamiast zwykłego mięsa, w opakowaniach nie do odróżnienia. Tak to się ma dzisiaj z „niezależnymi” mediami. Jeden zacznie bełkotać, a reszta małpuje.
Zaciera się też różnica między rzeczywistością rzeczywistą i rzeczywistością alternatywną, serwowaną nam przez media masowego ogłupiania. Ludzie swobodnie poruszają się w tych dwóch różnych przestrzeniach, tak jakby stanowiły one jedną całość i to samo. Nic w tym dziwnego, skoro już młodzież więcej czasu spędza wgapiona w smartphona, niż wczytana w dzieła wieszczów narodowych. Adam Mickiewicz kojarzy jej się już tylko z nazwą jakieś ulicy i nic poza tym. A panowie potomkowie i panie potomkinie sowieckich kolaboratorów zbudowali nam potiomkinowską Polskę навсегда.
Utrwalona zaraz po zamachu na zdjęciu zakrwawiona twarz Trumpa na tle flagi amerykańskiej ma w sobie moc wielką i przejdzie do historii, tak jak znany wizerunek sześciu żołnierzy Korpusu Piechoty Morskiej wznoszących 23 lutego 1945 roku sztandar nad ofiarnie zdobytą japońską wyspą Iwo Jimą. To symbol poświęcenia dla idei większej niż życie. To duch Ameryki, który Trump chce ocalić od unicestwienia.
|
4 |
Zamach na Trumpa |
|
|
1 rok temu |
resortowe bachory |
W szkole podstawowej miałem nauczyciela od prac ręcznych, który przeżył KL Auschwitz. Nic nam nigdy o swoich przeżyciach nie opowiadał. Nie musiał. Widać było po nim jaką przeszedł katorgę. Był znerwicowany, nie mógł spać, a koszmary obozu próbował utopić w alkoholu. Zajęcia z nami były dla niego rodzajem terapii, czuł się potrzebny, pokazywał nam, co i jak sprytnie zmajstrować, naprawić, a my uważaliśmy, żeby żaden przedmiot nie upadł nagle z hałasem na podłogę ... Innych nauczycieli ze szkoły podstawowej jakoś nie zdołałem zapamiętać.
Dzisiaj polscy posłowie i poślice o kompetencjach lalkarek i satyryczek, tak jak Klaudia Jachira (wikipedia), ogłaszają w Berlinie i w Brukseli rezygnację Polski z należnych jej od 80 lat odszkodowań od Niemców za straty i zniszczenia wojenne. To obecne pokolenie wychowane w „wolnej” Polsce jest totalną negacją patriotycznych postaw młodzieży okresu międzywojennego, której Roman Bratny swoją powieścią „Kolumbowie. Rocznik 20” postawił pomnik. Politycy i –tyczki koalicji 13 grudnia, z braku innych kompetencji uprawiają politykę dla zemsty, dla jaj i für Deutschland. Innych priorytetów póki co nie mają.
Zachodzi zatem pytanie, jakiego łajna potrzeba, żeby coś takiego wyrosło? Do tego wystraczą TVNy, Onety, GWy, oraz sponsorowane kursy przysposobienia zawodowego, odprawiane w interesie zapraszającej instytucji obcego pochodzenia. Całość tego kulturowego zniewolenia uzupełniają importowane za ciężkie miliony euro trucizny propagandowe, produkowane w Niemczech na masową skalę. Do tych bardziej znanych należy np. serial; „Unsere Mütter, unsere Väter,” zniesławiający żołnierzy AK, którego emisję w Polsce minister Sikorski dumnie wychwalał jako dowód na Polskę wychodzącą z zacofania. Kiedyś toczyła się dyskusja, czy istnieje coś takiego jak Nazi-Gen, czyli gen nazistowski przekazywany z pokolenia na pokolenie. Zaczynam podejrzewać, mając na uwadze tzw. resortowe dzieci, że istnieje gen zdrajcy, cecha charkteru wykształcona u niektórych z woli przeżycia w trudnych warunkach,
lub z kompleksów, by za każdą cenę zaimponować innym np., „światową karierą” w PE.
|
2 |
Rzeczpospolita, jak każda matka, znieść musi obelgę dziecka |
|
|
1 rok temu |
corpus delicti |
Niemcy już zawsze czuli w sobie ogromne parcie na Wschód, tzw. Drang nach Osten,
i do dzisiaj nie są w stanie się temu parciu przeciwstawić. Pchać się do sąsiada w celach czysto rabunkowych wymaga nieco oprawy propagandowej i w tym celu już za Krzyżaków stworzyli sobie tzw. stereotyp Polaka, którego należy ujarzmić i ucywilizować w imię wartości europejskich. Pretekst do napadu, mordu i rabunku zawsze się jakiś znajdzie. Jak nie zwalczanie pogaństwa, to przywracanie praworządności, tak jak to oni ją rozumieją. Tutaj szczególnym talentem wykazał się pierwszy kanclerz Rzeszy, Otto von Bismarck, który później w osobie Josepha Goebbelsa, ministra propagandy III Rzeszy, znalazł godnego siebie spadkobiercę. Stereotyp Polaka Niemcy przekazują sobie z pokolenia na pokolenie,
nie tylko jako pretekst do wykorzystania, ale też jako podstawę swojej własnej tożsamości narodowej. Oni mierzą poczucie swojej wartości w odniesieniu do poziomu życia Polaków. Wielu Niemców odwiedza Polskę tylko po to, by nasycić się widokiem różnych negatywów.
Narodziny „Solidarności” w Polsce latem 1980 roku wystraszyły Niemców, ponieważ z ich punktu widzenia niosły w sobie niebezpieczeństwo, że Polacy zaczną ich doganiać pod każdym względem, co mogłoby zniszczyć ich odwieczną opinię o Polakach i tym samym też ich własne poczucie wartości. Poza tym, ruch „Solidarność“ cieszył się ogromnym poparciem na całym świecie, co znowu demontowało niemiecki stereotyp pogardzanego przez wszystkich Polaka. Niemcom już wtedy bardzo zależało na dobrych stosunkach z CCCP, ze względu na rosnący import surowców energetycznych, a polscy stoczniowcy, jak i reszta społeczeństwa, byli wyraźnie pro amerykańscy. Nic więc dziwnego, że wprowadzenie stanu wojennego w Polsce przez Jaruzelskiego Niemcy przyjeli z wielką ulgą, a ich ówczesny kanclerz Helmut Schmidt podziękował Jaruzelskiemu za przywrócony Ordnung.
Ordnung w Polsce Niemcy powierzyli Tuskowi, który ma dbać o to, aby niemiecki stereotyp Polaka nie odbiegał zbytnio od stanu rzeczywistego. Tusk ma za zadanie obrzydzić Polakom Polskę. Mamy się Polski wstydzić i przerabiać ją pod niemieckie oczekiwania. Ta demolka kraju jest właśnie dokonywana w przyspieszonym tempie; od programów szkonych, poprzez gospodarcze, aż po te zbrojeniowe. Partia PiS ma zostać zdelegalizowana, a Jarosław Kaczyński wtrącony do mamra za to, że śmiał zapowiadać, że w ciągu 10 lat Polska osiągnie niemiecki poziom życia. Poziom życia w Niemczech ma być tak wysoki, żeby każdy migrant przenosił się do Polski, gdzie na unijnym paszporcie będzie mógł taniej żyć, łatwiej utrzymać wielodzietną rodzinę, oraz szybciej znaleźć pracę w magazynach, montowniach lub w rolnictwie. Demencjusz Biden zapłacił Niemcom Polską za zdystansowanie się od Rosji w wojnie z Ukrainą, a to oznacza, że de facto, Polska jest już niemiecka. To też tłumaczy politykę faktów dokonanych szajki Tuska, oraz zupełne milczenie Zachodu o sytuacji w Polsce.
|
5 |
171 MIESIĘCZNICA SMOLEŃSKIEJ ZBRODNI |
|
|
1 rok temu |
rody i grody |
A czy znasz ty, bracie młody,
Pograniczne twoje rody:
Tych Spiszaków, Orawiaków,
I Kisuczan i Ślązaków ?
A czy znasz ty , bracie młody,
Na rubieżach polskie grody:
Te z nad Odry i z nad Warty,
Gdzie z niemczyzną bój zażarty ?
A czy wiesz ty, kto od zguby
Uratował te Kaszuby ?
A czy wiesz, za polską wiarę
Kto niósł życie na ofiarę ?
Podnieś wyżej twoje oko
I rozejrzyj się szeroko, -
Obacz całą polską ziemię,
Poznaj całe polskie plemię!
Wincenty Pol
Paść może i naród wielki,
zniszczeć tylko nikczemny.
Stanisław Staszic
|
1 |
RÓŻANIEC KRESOWY |
|
|
1 rok temu |
nie na temat |
Z czym kojarzy się słowo „niepoprawny”? Dla mnie słowo to określa kogoś, kto wysoko ceni sobie godność osobistą, używa własnego rozumu i chadza własnymi ścieżkami. W tym znaczeniu jest buntem na wymuszone odgórnie maszerowanie w szeregu równym krokiem, jest buntem na narzucane szablony myślenia i zachowania. Niepoprawny, to taki polski cowboy, kocha wolność i nie godzi się na niesprawiedliwość. Te cechy charakteru, to nasze polskie DNA, które zawsze na przestrzeni wieków kazało nam bronić naszej godności i wolności, bez względu na przewagę agresora. Walka z polskością, to próba wykarczowania z naszej krwi tego DNA. Inaczej nie da się nas pokonać i zniewolić.
Komentarze na tym forum odzwierciedlają osobiste poglądy i uwagi autorów, (pomijam tu tych obecnych służbowo), i nie aspirują do statusu rozpraw naukowych. Należy je traktować jako wyraz dobrej woli i troski o ojczyznę, a nie jako dogmaty wykute w skale. Korzystamy z tych samych źródeł informacji (nie dotyczy dekoracji), wyrastaliśmy w tym samym szarym, zniewolonym kraju, a dzisiaj z perspektywy lat i nabytej wiedzy, oceniamy stan i los naszej ojczyzny. Nie jest dobrze. Potrzeba więcej Niepoprawnych w naszym kraju, a czas nagli!
|
1 |
"Niemiecka Armia Europejska" |
|
|
1 rok temu |
wyznanie |
Przyznaję, że ja na a tym wspaniałym forum jeszcze nigdy niczego nie napisałem na ten konkretny temat poruszony przez Autora wpisu, pod którego opinię zwykłem podczepiać się niczym pasażer na gapę. Ale to nie skrucha i nie nadzieja na łagodny wymiar kary skłania mnie do pisania tych słów, a moje przekonanie, że kto pisze w dobrej wierze, ten nie grzeszy. Tylko oficer prowadzący śledztwo wymaga ścisłej odpowiedzi na swoje pytania, ale od tego poziomu jesteśmy na szczęście jeszcze bardzo oddaleni. Nie dajmy narzucić sobie metod i narzędzi walki przeciwnika. On ma je dużo lepiej od nas opanowane.
Tak więc, nie jestem zwolennikiem kurczowego trzymania się tematu w skali 1:1,
bo to prowadzi do samocenzury, do zawężania horyzontów myślowych, do pułapki tzw.,
poprawności politycznej i do degradacji tego portalu do towarzystwa wzajemnej adoracji. W tych dyscyplinach nie mamy co konkurować z naszymi przeciwnikami ideologicznymi. To jest ich wizytówką, a naszą jest tolerancja, prawda i różnorodność opinii na sprawy dotyczące losu naszej ojczyzny. Same fakty to za mało, okoliczności się liczą. Wszystko ze wszystkim jest połączone, coś czegoś zawsze jest przyczyną i skutkiem oraz dokonuje się w szerszym kontekście jednocześnie na wielu poziomach. Wyrażajmy zatem odważnie własną opinię o innych opiniach, ale bez naszych opinii o autorach tych opinii. Stare zasady pisania satyr niech będą nam tu drogowskazem.
Ps.
Satyra w szczególności nikomu nie łaje:
Czołem bije osobom, gani obyczaje.
Satyra w ścisłej z cnotą zostając przyjaźni,
Błędy ludzkie wytyka, lecz ludzi nie draźni.
Satyra prawdę mówi, względów się wyrzeka,
Wielbi urząd, czci króla, lecz sądzi człowieka.
(Franciszek Ksawery Dmochowski)
|
1 |
"Niemiecka Armia Europejska" |
|