Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu placebo forte Jako naród ciągle mamy pod górkę, pod wiatr, a teraz po wielu tarapatach, dobrneliśmy na kolejne polskie rozdroże, kuszeni płonnymi nadziejami, że ktoś obcy podwiezie nas dalej. Nikt nas nigdzie nie podwiezie, a ci obcy nałożą na nas jeszcze dodatkowe bagaże, żeby im samym lżej było iść dalej. Gorzka refleksja ale poniewczasie. Nie sama naiwność wyborców odegrała tu główną rolę, a powszechna manipulacja zniewolonymi umysłami POprzez toksyczne media wiadomego pochodzenia. Można je ignorować ale i tak dokonują one spustoszeń w procesie oceny rzeczywistej sytuacji. Teraz mamy Tuska Donalda i czterdziestu rozbójników zamiast polskiego rządu. Tusk szedł ponownie PO władzę z obietnicą uzdrowienia Polski ze wszelkich patologii po poprzednim rządzie. Ten slogan, podobnie jak i cała ta specjalna operacja, przygotowane zostały pewnie przez fachowców od dywersji politycznej w obszernym gmachu niemieckiego wywiadu, BND, w Berlinie. To gmaszysko mogłoby pomieścić wszystkie służby wywiadowcze całego świata. Tusk, jak i ta cała jego koalicja antyobywatelska istnieją jedynie dzięki wsparciu z zagranicy. Tusk już wykazał, że nie ma żadnych kwalifikacji czy mocy uzdrawiających, polega więc zatem na aplikowaniu społeczeństwu quasi-lekarstwa, czyli placebo i to w dawkach forte. To już nie farmakologia, a czysta psychologia. Naród ma poczuć się teraz lepiej. A jak nie, to w ryja. Zagranica, szczególnie ta bliska, zaczyna się rozsypywać. Tam też placebo jest szeroko stosowane w polityce, ale ludzie swój rozum mają i przenoszą teraz politykę na ulice. Unia Europejska musi poszukać sobie jakieś inne narody do rządzenia, jeżeli sama chce przeżyć konfrontację ze światem realnym. Hipokryzja, podobnie jak i placebo ma krótkie nogi. To nie ideologie rozwijają społeczeństwa, a rozum i wola zwykłych, wolnych obywateli. 2 Dwie Polski, dwa społeczeństwa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu cele i celowniki Niemcy grają na destrukcję Polski polskimi rękoma i to od czasu, jak wyhodowali sobie Tuska na swojego namiestnika na „tenkraj”. To też tłumaczy ich zwierzęcą nienawiść do Kaczyńskich oraz do PiS, jako partii broniącej polskich interesów. Niemcy nigdy nie zaprzestali prowadzić wojny zaborczej wobec Polski, a jedynie z biegiem lat dopasowywali swoje metody do nowych warunków. Obecnie stosują techniki inżynerii społecznej polegającej na odwracaniu znaczenia pojęć (cześć Orwell), a konkretnie, na nachalnej dyskredytacji wszystkiego, co wiąże się z PiS. W niemieckich przekazach medialnych partia PiS przedstawiana jest już jako współczesny ekwiwalent NSDAP, a jej członkowie jako zbrodniarze opanowani dziką żądzą niszczenia wszystkiego, co dla prawdziwych, światłych i wzorowych Europejczyków, za jakich się oni sami mają, już zawsze było i nadal jest święte, czyli demokracji, praworządności oraz bezgranicznie, w zależności od bieżących potrzeb, rozumianych praw człowieka (ruchu LGBTQIA++, BLM, #MeToo, bezmięsnych, chudych, grubych, szczerbatych, garbatych, tych łysych, itd). Każde narzędzie jest dobre dla niszczenia konkurencji na tym politycznym rynku uszczęśliwiaczy na siłę. Brzmi absurdalnie, ale działa. Goebbels dokonał tej sztuki bez telewizji i bez internetu. To dopiero jest postęp postępu! Po 1000 latach brutalnie dokonywanych napadów i zbrodni, w końcu do Niemców dotarło, że prawdziwego Polaka nie da się pokonać, więc teraz stosują metody bardziej perfidne, by ten swój odwieczny cel wreszcie osiągnąć. Tym razem to próby aneksji Polski nie od zewnątrz, a od wewnątrz. W tym celu usiłują podstępnie podmienić Polakom ich tożsamość narodową. Wszystko co polskie jest obrzydzanie, a stanie się „prawdziwym Europejczykiem” według niemieckich norm i z niemieckiego nadania, ma stać się naszym najwyższym celem życiowym. Niektórzy już dostąpili tego „zaszczytu”, wazeliniarsko przyjmująć z niemieckich rąk ordery Karola Wielkiego i Walthera Rathenau’a za swoje”zasługi europejskie”. Inni starają się jeszcze nadgorliwą pracą, gdzieś w redakcjach, sądach i na uniwerstytetach, zarobić sobie na ten „awans na lepszego człowieka”. To skutek masowego medialnego ogłupiania ludzi! Inne fronty tej zaborczej wojny pod hasłem „wprowadzania demokracji i praworządności”, obok obrzydzania polskości i sprowadzania immigrantów, to izolowanie Polski na arenie międzynarodowej, czyli zrobić z Polski kraj bez sojuszników i bez przyjaciół. W sprawach dotyczących Polski będą się wypowiadać jedynie Niemcy, przebrane za UE. Proces „europeizacji” Polaków znacznie ułatwi „wspólne i solidarne” wpychanie naszego kraju w eksponencjalne zadłużenie finansowe. Wszystko ma być wspólne jak w naćpanym kolektywie hippisowskim. Akurat od poniedziałku obradował będzie w Davos Komitet Centralny i uchwali kolejne dyrektywy odnośnie uszczęśliwiania ludzkości i ratowania planety Ziemi. Jak dotychczas nie udało im się zapobiec żadnej wojnie, żadnemu kryzysowi, niczego poprawić, ponieważ póki co, koncentrują się na wyższych celach. A jak wiadomo, cele uświęcają środki! 3 OBYWATELSKA INICJATYWA
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu teraz razem Tusk dostał od Niemców wolną rękę na zrobienie w Polsce raz na zawsze „porządku” z PiS. Niemców denerwował wzrost znaczenia Polski i coraz większe poczucie dumy narodowej u Polaków. Niemcy chcą Polski na kolanach, zupełnie uzależnionej od kaprysów z Berlina. Tusk nie ma już żadnych hamulców, by sprowadzić Polskę do poziomu europejskiego bantustanu Niemiec. Takie dostał zadanie i jak widać, wypełnia je z maniakalną nadgorliwością, dobrze wiedząc, że Niemcy nie dadzą mu zrobić krzywdy. Będzie dalej tak demolował Polskę aż na skraj wojny domowej. On już nie ma odwrotu. To jest ostatni już zryw dzieci resortowych przy pełnym poparciu niemiecko-rosyjskiego kondominium. W tym sztabowo przygotowanym przewrocie chodzi o resert, czyli o cofnięcie czasu do stanu coraz to większej współpracy gospodarczej i politycznej między Niemcami i Rosją, która zapewniała obu państwom rosnące panowanie nad obszarem od Lizbony aż po Władywostok. Niemcy bez Rosji i Rosja bez Ukrainy, to żadne mocarstwa. Ten rozwój został wyhamowany poprzez nieoczekiwany opór Ukraińców po rosyjskim napadzie, poprzez pomoc Zachodu dla Ukrainy, w której Polska ma decydujący udział, oraz poprzez unieruchomienie gazociągów Nord Stream 1 i 2. Kalkulacja Niemiec i Rosji jest pewnie taka (Schröder i cała SPD nie śpią, a pracują teraz w nadgodzinach), żeby odciąć pomoc dla Ukrainy, obwiniając o to Polaków. Blokady granicy ciężarówkami to za mało, tu potrzeba już czegoś o wyglądzie wojny domowej. Prowokacje Tuska i jego otoczenia zmierzają zdecydowanie w tym kierunku, a milczenie Zachodu w tej sprawie jest jedynie uwierzytelnieniem tego planu. Niemcy podobnie jak i Rosjanie, mają obsesję na punkcie pasożytowania na innych narodach. Genów nie oszukasz. Wspólnota interesów zagłusza tu głos rozsądku. Zresztą, jaką mają alternatywę? A czasy sprzyjają teraz wspólnym, skoordynowanym działaniom, korzystając z ogólnego bałaganu na świecie. USA nie może jednocześnie bronić Izraela, Taiwanu i jeszcze Polski. Sztuka w tym teraz największa, żeby nie dopuścić do eskalacji, gasić pożar w zarodku, nie dać się sprowokować, i organizować skuteczny ruch oporu wobec wprowadzania anarchii. Tusk dostał zadanie opanowania Polski szybko, definitywnie i po cichu, metodą faktów dokonanych. Trzeba na to reagować w sposób dokładnie odwrotny, czyli wyraźnie pokazywać i nagłaśniać łamanie prawa, napiętnować zbrodniarzy, nie godzić się na bezprawie, wstrząsać całą Europą i upubliczniać dowody totalitaryzmu na cały świat. Bez Polski jesteśmy niczym! 6 POwrót bolszewizmu i czynny opór przeciw dyktaturze...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu nota bene Tak jeno gwoli ścisłości, gdyby tu się o bojkot niemczyzny jako języka rozchodzić miało. Galimatias (Galimathias) jest tak niemiecki, jak używane przez Niemców zwroty: arrogant, das Abonnement, das Accessoire, die Adresse, czy też der Affront. Bojkot w szerszym znaczeniu, podobnie jak i bełkot, nie jest ani źródłem żadnych wartości, ani kluczem do rozwiązywania jakichkolwiek problemów. Porponuję bojkotować jedynie bojkoty! Galimatias, to potoczne określenie ogólnie panującego chaosu, zamętu, nieporządku, zamieszania. W galimatiasie wszystko jest tak ze sobą pomieszane, że sprawia to wrażenie wielkiego nieładu. Oznacza także, bezładną i niezrozumiałą gadaninę. Pochodzi z języka francuskiego. „Tu książę rozparł się wygodnie w fotelu, wyciągnął nogi i założywszy niedbale ręce pod głowę, począł powtarzać: Ej, galimatias w tej waszej Rzeczypospolitej, galimatias!… W świecie niczego podobnego nie masz!…” Henryk Sienkiewicz, Potop Pozdrawiam Polaris 1 PiS i duch Rockefellera
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu 1984 w 2024 Orwell pozdrawia Powrót Tuska do Polski został sztabowo przygotowany i finansowany przez Niemców, tak jak swojego czasu powrót Lenina do Rosji. W obu przypadkach chodziło o przewrót rewolucyjny z korzyścią dla Niemiec. Rewolucyjna Rosja pozwoliła Niemcom na odbudowanie gospodarki i potencjału militarnego po przegranej I Wojnie Światowej. W przypadku Tuska, coraz większy chaos w Polsce osłabia pozycję Polski na arenie międzynarodowej, odstrasza inwestorów, zwiększa zadłużenie kraju i tym samym coraz bardziej uzależnienia od polityki UE. A o to właśnie chodzi w tym przewrocie październikowym. Tu nie siła argumentu dochodzi do głosu, a nagi argument siły i to z całą, fanatyczną brutalnością od pierwszego dnia po wyborach. Tusk powrócił do władzy po wyborach nie na podstawie lepszego programu rozwoju Polski, a z powodu szachrajstwa koalicyjnego przygotowanego wieloletnią antypisowską propagandą mediów polskojęzycznych na usługach swoich zagranicznych mocodawców. Wyborca uwierzył, że to wszystko, co zawdzięcza poprzedniemu rządowi zostanie mu zachowane, a dodatkowo jeszcze otrzyma nowe przywileje i ulgi od nowego, tego sprawniejszego rządu. Teraz następuje otrzeźwienie i rodzi się świadomość, a właściwie panika, że Tusk nie zjawił się w Polsce po to, by coś naprawiać czy rozwijać, a jedynie jako archtekt przebudowy Polski pod niemieckie dyrektywy. To co się teraz dzieje, to brutalna próba narzucenia Polakom obcej tożsamości narodowej. Nie ma czegoś takiego jak „tożsamość europejska”, tak natrętnie reklamowana przez niemieckie media w języku polskim. „Tożsamość europejska,” to upiększone określenie kogoś pracującego dla Niemiec, czyli według autorów tego frazesu, docelowo każdego w Europie. W Polsce dokonano zamachu stanu jak w jakieś republice bananowej, a media w Europie i na świecie milczą o tym. Nikogo to nie oburza, nikogo to nie interesuje. To nie przypadek, a część tego scenariusza przejęcia władzy środkami na pozór demokratycznymi. Nad Polską ma zapaść cisza, cisza grobowa, nikt nie ma prawa o tym donosić bez zgody oficjanych władz. Polska denerwowała właścicieli Europy swoim rozwojem, swoim rosnącym znaczeniem, swoją niezależnością, swoimi ambicjami i potencjałem, ale już najbardziej tym ciągłym przypominaniu światu o zbrodniach niemieckich w czasie II WŚ i o zaległych rachunkach za te zniszczenia. Niemcy chcą być podziwiane, a nie napiętnowane. Chcą być światłym przykładem dla Europy i świata, a nie wieczną hańbą i synonimem upadku człowieczeństwa. 2 Obecna władza już urządziła w Polsce tyranię, a jedynym ratunkiem jest wyzerowanie polityki, czyli nowe wybory
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu koncepcje Znowu mnie nachodzą. Zwłaszcza po nocach. A jak mnie już dopadną, to gnębią mnie aż do białego rana, te moje skojarzenia. Czas wybrać się do jakiegoś dobrego skojarzeniologa. Wczoraj wyczytałem na portalu tichyseinblick.de, że odkąd Tusk został premierem, to bilety lotnicze z Istambułu do Mińska staniały do € 195.- od kandydata na azylanta i od razu skojarzyłem, że nie ma dymu bez ognia. Nowa władza zacznie demontować płot na granicy z Białorusią, a tam zacznie się zbierać coraz to większy tłum ludzi potrzebujących pilnie natychmiastowej pomocy. Zacznie się wtedy medialna nagonka na Polskę połączona z szantażem, bojkotem i wykluczeniem z różnych organizacji. Takiej granicy nie da się utrzymać i Polska stanie się krajem, gdzie na jednego mieszkańca jeden imigrant przypadnie, jeden imigrant na jednego mieszkańca. Tak mi się znowu skojarzyło, a teraz dalej w orginale za Młynarskim: Jeśli państwa historia ta nudzi, To pocieszcie się tym, że nareszcie Którejś nocy krzyk ludzi obudził, Bank rozbity! Bandyci są w mieście! Dobrzy ludzie, na próżno wołacie, Nikt nie wstanie, za spluwę nie chwyci, Skoro każdy świadomość zatracił, Czym się różnią od ludzi bandyci. W obliczu takiej anarchii Tusk Donald zwróci się w te słowa o bratnią pomoc do samego kanclerza: Genosse Scholz, pomożecie? A Scholz Olaf na to: Genosse Tusk, podpiszecie? Chodzi o podpis pod aktem ostatecznej i bezwarunkowej rezygnacji ze wszelkich prawnych roszczeń do odszkodowań wobec Niemiec za straty i zniszczenia dokonane przez Trzecią Rzeszę na terenie Polski. Tak działa niemiecka Realpolitik od czasu Bismarcka po dzień dzisiejszy. Niemieckie inwestycje w PO (partię oprychów) muszą się zwrócić pod każdym względem i to z ogromnym zyskiem. 7 PiS i duch Rockefellera
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu albo AK-bis Fanatyczne zacietrzewienie i brutalność z jaką Tusk z polecenia swoich mocodawców usiłuje przerobić Polskę na zupełnie inny kraj, przypomina to fanatyczne zacietrzewienie i brutalność z jaką przedstawiciele „władzy ludowej” od 1944 roku wprowadzali w Polsce, w cieniu Armii Czerwonej tzw., „rządy sprawiedliwości społecznej.” Uszczęśliwianie narodu poprzez represje, prześladowania i pełne więzienia. To oznaczało 45 zmarnowanych lat w rozwoju ojczyzny, to oznaczało pozbawianie obywateli ich prawdziwej kultury, tradycji i mentalności, dzięki którym Polska potrafiła przetrwać przez te wszystkie stulecia. Półwiecza zapaści rozwojowej nie da się nadrobić w osiem lat rządów, i to idąc ciągle pod wiatr i pod górkę. To co było sukcesem i nadzieją tych lat, tuskowy reżim usiłuje teraz przypisać sobie, a jak to nie wychodzi, to chce to doszczętnie zniszczyć. Jakiej Polski chce Tusk i jego szachraje po fachu? Czy ma to być Polska z marzeń Klausa Schwaba i George’a Sorosa? Zamieszkała przez kolorowych obywateli z całego świata. A może Polska z marzeń niemieckich architektów Mitteleuropy, taka bezpaństwowa i wielonarodowa. Albo niemiecko-rosyjska, taka tych jednych do Wisły, a tych drugich od Wisły? Jak się Tusk rozpędzi to wszystko możliwe, bo jak się da, to się zrobi. A on ma z czego dawać. To człowiek z misją. Dziejową. Na Polsce dokonywany jest właśnie eksperyment przemiany państwa narodowego w obszar zamieszkiwany przez konsumentów, pracowników i podatników pod kuratelą wielkich koncernów finansowo-przemysłowych. Akurat Ukraińcy bronią swojej odwiecznej ziemi, a właściciele ich ziem obracają milionami na giełdach w Londynie, w Nowym Jorku i w Chicago. Wodę pitną, piękne lasy, a nawet czyste powietrze da się spieniężyć. To idzie wyraźnie w tym kierunku. Imigranci, wiatraki i normy CO2, to są jedynie narzędzia w tym fachu, środki do celu, wehikuły toksycznej globalizacji. Miało być – nic o nas bez nas, a wszystko dzieje się teraz gdzieś ponad naszymi głowami. Staliśmy się masą przetargową, pionkami na tej globalnej szachownicy. I znowu trzeba zaczynać od pracy organicznej, od samorządów, od budowania nowych struktur, od tworzenia lepszych programów i od patriotycznej edukacji młodzieży. Lepiej umrzeć na stojąco niż żyć na kolanach. To nie czas na kompromisy, to czas na walkę. Tego nikt nas uczyć nie musi. 5 A miało być tak pięknie....
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu za tichyseinblick.de - fragmenty „Wielkie sprzątanie w Warszawie. Po niecałym tygodniu nowy rząd Tuska zdążył już wywrócić do góry nogami najważniejsze kamienie milowe polskiej polityki tożsamościowej: Dechrystianizacja, podporządkowanie sobie mediów, aresztowania polityczne, polityka azylowa, większe uprawnienia interwencyjne UE, polityka LGBTQ - we wszystkich tych obszarach zachodzą obecnie rewolucje, które ogarniają całe społeczeństwo. Nigdy wcześniej w najnowszej historii Europy żadne państwo nie zostało wywrócone do góry nogami tak szybko, tak brutalnie i tak całkowicie ideologicznie - przy aplauzie zarówno Berlina, jak i Brukseli. To lekcja i znak ostrzegawczy. I jako Europejczyk z Zachodu, nie trzeba wiele wyobraźni, aby wyobrazić sobie cele nadchodzącej reorganizacji programów nauczania: Zawsze zaczyna się ona w świecki, sekularystyczny sposób, następnie kontynuowana jest w jawnie antychrześcijański sposób i ostatecznie kończy się doktryną zbrodni starego, złego człowieka, opresyjnego patriarchatu i Złotego Wieku tolerancyjnego islamu. Tak więc, podczas gdy najwyżsi rangą członkowie rządu trafiają za kratki na cztery dni przed Bożym Narodzeniem bez żadnej reakcji ze strony światowej opinii publicznej, kraty oddzielające kraj od napływu muzułmańskich migrantów są symbolicznie demontowane: 23 grudnia nowy przewodniczący parlamentu sfotografował się z szerokim uśmiechem przed kamerami z migrantami różnego pokroju, w tym z osobą ubiegającą się o azyl, która została już kilkakrotnie odrzucona. Polska również doświadcza niemalże merkelowskiego zwrotu w zakresie języka symbolicznego, który nawiasem mówiąc szedł w parze z doniesieniami, że polskie sądy wkrótce uznają radykalną politykę poprzedniego rządu za nielegalną i systematycznie otwierają posterunki na granicy z Białorusią dla osób ubiegających się o azyl. Czy to przypadek, że od tego czasu linia lotnicza "Southwind" otworzyła nowe połączenie lotnicze ze Stambułu do Mińska, a bilety kosztują śmieszną cenę 195 euro? 22 grudnia nowy wojewoda lubelski, Krzysztof Komorski (należący do tej samej partii co Tusk), zademonstrował, jak powinna wyglądać nowa inkluzywna polska kultura powitania: Kazał zdjąć krzyż w holu recepcyjnym swojej administracji, wywiesić flagę UE i usunąć przedświąteczną szopkę.” Großreinemachen in Warschau von David Engels 3 Ksiądz profesor z Opola nie wytrzymał: "wulgarnie" o przejęciu mediów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
8 miesięcy temu polskie drogi Dobra wiadomość to ta, że PRL nie wraca. Zła wiadomość to ta, że PRL nigdzie nie wychodziła. PRL weszła do Polski wraz Armią Czerwoną w 1944 roku i tak już w Polsce pozostała. Armia Czerwona owszem, niechętnie i ociągając się, ale wyszła, pozostawiając po sobie Polaków obdartych przez wojnę i stalinowskie represje z tożsamości, z moralności i pod ciężkim jarzmem narzuconego,obcego systemu. Rekonstrukcja silnej, zdrowej tożsamości narodowej odbywała się mozolnie, jak za Niemca w podziemiu, na tajnych spotkaniach, na czytaniu przemyconych lektur z Zachodu, na słuchaniu zachodnich rozgłośni radiowych, na wsłuchiwaniu się w polskiego Papieża i na negacji tej szarej i pełnej wyrzeczeń rzeczywistości na co dzień. Otwarty patriotyzm ograniczał się jedynie do radości z sukcesów polskich sportowców na arenie międzynarodowej, co było zrównoważane festiwalami piosenki radzieckiej, tygodniami filmu radzieckiego i wyczynami radzieckich kosmonautów. W takich warunkach wyrastały kolejne pokolenia Polaków, którym udało się wmówić, że bez silnego patrona, mentora, kogoś lepszego z zewnątrz, sami nie są niczego warci i nigdy do niczego nie dojdą. Z takich to właśnie ludzi, z syndromem niechcianego i bitego dziecka, rekrutują się dzisiejsi „bojownicy o wolność i demokrację,” czyli zaprzańcy gotowi sprzedać wszystko co polskie za czapkę śliwek i popalić. Oni nie znają żadnego innego sposobu, żeby być „któś” i móc szpanować po salonach władzy. Podstawą sukcesu jest poczucie własnej wartości, a to jest to, co okupanci najpierw niszczą w podbitym narodzie. Niemiecka racja stanu wymaga, tak samo jak wcześniej sowiecka, by trzymać Polaków w nędzy, zacofaniu, zadłużeniu i w dzikim skłóceniu. To dopiero umożliwia napływ fachowców z Polski oraz wywóz własnych śmieci do Polski. Zadanie to powierzyli zaufanemu Tuskowi i chociaż woli on raczej trudnić się próżniactwem lub haratać w gałę, to tym razem ostro ruszył z kopyta do roboty. Osiem lat na ławce rezerwowych wystarczy, jest co nadrabiać, tenkraj potrzebuje pilnie niemieckich reform. 6 Czy wraca PRL?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Polaris
9 miesięcy temu uwaga, tsunami! Wszystkim Forumowiczom udzielającym się w dobrej wierze na portalu Niepoprawni, życzę z okazji Nowego Roku wszystkiego ślicznego i najlepszego. Niech słowo stanie się patriotycznym czynem po to, żeby Polska była Polską! Nie czekać, działać! Teraz! Mam skojarzenia. Póki co, trochę to lepsze niż mieć halucynacje. Otóż, jest takie miasteczko ponad rzeczką, a w miasteczku tym na mocy układu z Rapallo zawartego 16 kwietnia 1922 roku między Rosją Sowiecką i Niemiecką Republiką Weimarską, od 1926 roku Reichswehra szkoliła w ośrodku szkoleniowym WIVUPAL swoich pilotów wojskowych, obchodząc tym samym ograniczenia wersalskie. To miasteczko to Lipieck w Rosji, a ta rzeczka to Woroneż. Nie ma dymu bez ognia, a ognia z tego było później co niemiara i to na całą Europę. Teraz pali się Ukraina, ale zanim do tego doszło, odbywały się też intensywne i wieloletnie szkolenia w innym miasteczku w Rosji. Właściwie, to to miasteczko składa się wyłącznie z bardzo nowoczesnego ośrodka szkoleniowego, zbudowanego i wyposażonego przez niemiecki koncern zbrojeniowy Rheinmetall, za ciężkie miliony euro. Tam niemieccy instruktorzy szkolili rosyjskich komandosów głównie w sztuce zdobywania większych miast. Rzeczywiście, na początku inwazji na Ukrainę Putin rzucił duży desant w okolice Kijowa, który miał za zadanie opanować lotnisko i wtargnąć do samej stolicy. Jednocześnie od strony Białorusi ruszyła ogromna kolumna wojsk pancernych w kierunku Kijowa. Zarówno jedna i druga akcja w stylu Blitzkrieg zakończyły się sromotną klęską Rosjan, a wszystko to odbywało się w przeddzień uroczystego otwarcia gazociągu Nord Stream 2. Po napadzie Putina na Ukrainę Niemcy najpierw zaniemówili i czekali na rosyjskie flagi nad Kijowem. Kiedy ten Blitzkrieg zaczął nabierać cech wojny trzydziestoletniej, Niemcy postawili na kolejny zgniły rozejm w wyniku zupełnego wyczerpania Ukrainy. To widać po ich perfidnych krętactwach, gdy chodzi o pomoc Ukrainie. Niby chcą ale ... Wyraźnie grają na czas i jednocześnie wykorzystują Ukraińców do szkodzenia Polsce, gdzie tylko się da. I jeszcze jedno moje skojarzenie przyczynowo-skutkowe po tej sylwestrowej nocy. Flinten-Uschi von der Leine udało się wydelegować Tuska Donalda do specjalnej operacji w Polsce. Tandem Tusk-Sikorski ma skłonić Ukraińców do zawarcia „pokoju” z Rosją na rosyjskich warunkach, żeby nie było na Niemców. Ponadto, mają umożliwić Niemcom wprowadzenie w Polsce chińskiego wariantu zawłaszczenia kraju. Chiny Ludowe przejęły Hongkong wbrew woli jego mieszkańców, łamiąc wszelkie umowy i taktaty. Można tak? Można! Świat się nie zawalił. Najpierw zlikwidowano tam wolne media. Później całą administrację wymieniono na swoich ludzi. Co bardziej opornych gdzieś wywieźli. Honkong nadal nazywa się Hongkong, ma nadal tę samą flagę i nadal obowiązuje tam ruch lewostronny. Tylko, że teraz jego mieszkańcy są jakby mniej radośni, bardziej w sobie zamknięci, gazet już nie kupują, internet wolą ... Polsko, miej się na baczności! 11 Protest w Gdańsku - 2 stycznia, 18:00! Urząd Wojewódzki!
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony