Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartościsortuj malejąco Komentarz do
Obrazek użytkownika stronnik
13 lat temu Contesso Dziękuję. Od dawna wiadomo że Miller to wyjątkowa kanalia. Obserwuję od dawna jak w jadowity sposób szkaluje i kłamie w żywe oczy na każdy temat. Ma w rzeżymowych mediach pełnić rolęniezłomnego tępiciela JK i PiS. Chciałbym dożyć tej chwili gdy wszystkie albo przynajmniej jakaś część brudnych interesów tych bandytów ujży światło dzienne i jakiś sprawiedliwy i surowy sąd osądzi to wszystko. Kara śmierci to dla Millera zbyt mało. On uczynił takie szkody że konsekwencje będą odczuwalne jeszcze przez pokolenia. 7 pytań do Leszka Millera czyli... o advocatus diaboli, szydle z worka i i.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
9 miesięcy temu Mało tego… Nikt jakoś nie pisze o pewnym, być może mało znanym a może marginalnym zjawisku z którym sam się zetknąłem w sumie kilkanaście razy. Otóż w latach siedemdziesiątych natknąłem się na pewną rodzinę o nazwisku Siemak. Siemakowie mieszkali na ziemiach północno zachodniej Polski. Potem częściowo przenieśli się do Warszawy. Za każdym razem gdy się z nimi spotykałem unikali jak ognia tematu powodu ich przyjazdu do Polski. W ogóle temat historii ich rodziny był tematem tabu. A ja zupełnie nieświadomy historii Wołynia nie bardzo rozumiałem na czym polega milczenie. Dopiero wnuk osiadłych w Polsce powiedział kiedyś kilka słów prawdy. Jego dziadek już wtedy nie żył. Miał za sobą i wystawanie Polaków i Żydów Niemcom i udział (prawda że niejasny w przekazie wnuka, ale trudno się dziwić) w „wydarzeniach” na Wołyniu.Zatem śmiem twierdzić że na terenie Polski mieszkają jacyś potomkowie tych który brali udział w masowych mordach albo tylko współpracowali z OUN, ale dziś i wczoraj bali się albo tylko wstydzili przyznać do tego co sami robili.Pozostaje tylko pytanie, dlaczego zdecydowali się przesiedlić do Polski skoro tak bardzo nas nienawidzili? Odpowiedź jaka nasunęła mi się po rozmowie z owym wnukiem to, to że bardziej obawiali się Rosjan, rosyjskiego miru jak byśmy dziś powiedzieli. Zapewne działało pewne zaskoczenie tym że Stalin włączył Ukrainę do Sowietów oraz pewnie jeszcze jakieś inne elementy o których nie wiemy. Albo tylko aj nie wiem. Wszak specjalistą od tej sprawy nie jestem.Ale obraz tego co działo się zaraz po wojnie staje się klarowniejszy jeśli mamy świadectwa odnośnie okoliczności losów tych którzy przybyli tu nie do końca z własnej woli, a mieli co nieco za uszami. Przesiedlano przecież pod pewnym przymusem. 80-ta rocznica Rzezi Wołyńskiej! Czy prezydent Ukrainy w końcu przeprosi Polaków?
Obrazek użytkownika krzysztofjaw
Obrazek użytkownika stronnik
11 lat temu Ja tylko się dziwię... W ferworze pisania zapomniałem dodać że chodzi mi o ekshumację przeprowadzoną na własną rodziny odpowiedzialność. Przecież tych grobów nikt chyba nie pilnował dniem i nocą? Należało to zrobić zaraz nazajutrz po pogrzebie. Wywieźć trumnę daleko i tam zrobić co należało. Tylko tyle i aż tyle. Być może wtedy bylibyśmy bardziej pewni tego co było przyczyną śmierci tych ludzi i byc może mielibyśmy już inny rząd. Być może. 88 robaków niepewności!
Obrazek użytkownika contessa
Obrazek użytkownika stronnik
11 lat temu Ja tylko dziwię się... że żadnej z rodzin nie było stać na zrobienie ekshumacji, wberw jak się powoli okazuje zakazowi. W pewnym momencie nawet zastanawiałem się nad tym czy aby któraś rodzina tego nie zrobiła, czekając na odpowiedni moment ogłoszenia tego faktu wraz z wynikami. Nie doczekałem się. A przecież, w mojej ocenie wynikającej z czasów minionych, taka ekshumacja mogłaby położyć kres nie tylko spekulacjom i domysłom, ale być może nawet rządowi. Czyżby taka obawa była powodem zaniechania? Bo według mnie waga całej sprawy smoleńskiej pozwalała na takie działanie. Miałoby to swoją wymowę i swój skutek o wiele silniejsze niż dzisiejsze ekshumacje. 88 robaków niepewności!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Lukrowanie rozmaitych Łapickich i im podobnych... ma swoje zalety dla TEGO systemu. Wprowadza bowiem element "normalności". Dlaczego w cudzysłowie? Bo wszystko co miało znamiona życia publicznego w PRL-u (ale nie w Polsce) było od początku do końca zakłamane i stało na fundamencie kłamstwa totalnego. Kłamstwo totalne to cały PRL od roku 1945 a właściwie wczesniej bo od powstania jego zalążka z tymi Wandami Wsilewskimi i tp. Żywe pomniki PRLowskiej ciągłości stoją i działają do dziś, wzmagając poczucie dalszego ciągu tego co rzekomo upadło. Każdy członek społeczności oczekuje od życia jakiejś normalności zgodnej z naturalnym jej pojmowaniem. PRL był tej normlności zaprzeczeniem, ale dziś wielu dało by się pokroić w plasterki że to była normalność. Zbyt wielu uwierzyło że to było normalne państwo. Obciążeniem dla ludzi myślących niezależnie jest to że nigdy nie nastąpiło wyraźne oddzielenie surrealizmu PRLu od normalnego życia w normalnym państwie. I ten surrealizm jest nadal przenoszony do tego niby nowego świata. A jednocześnie wmawia się ludziom że dokonał się upadek komunizmu oraz zasadnicza przemiana ustrojowa. Tymczasem ja mam poczucie że zyję w świecie rzekomo minionym. Ale to poczucie ma stosunkowo niewielu ludzi. I w tym jest problem. Oni jeszcze nie wiedzą że nadal żyją w PRL i dlatego skłoni są uznać Suzina czy Łapickiego za normalnych godnych uznania ludzi. W braku nadziei i wobec przedłużającego się PRLu wielu popadło w rezygnację i "przystosowało" swoje życie do panujących realiów. Tymczasem naturalną koleją rzeczy pojawiały się postacie które stawały się popularne a dziś określane mianem celebrytów. Suzin był celebrytą tamtych lat tak jak wielu jemu podobnych ze środowisk aktorskich czy dziennikarskich. Połomski, Sośnicka czy Santor to też osoby z ówczesnej elity towarzyskiej albo i partyjnej. Czy mamy teraz potępiać ich za to że robili to co kazało im życie, czasem talent? Wielu z nich ma oprócz jasnych także ciemne strony swoich życiorysów. Ale mam watpliwości czy wiem o nich wystarczająco dużo by gremialnie a nawet jednostkowo ich potępiać. W końcu ja też pomagałem wspierać istnienie tego PRLu osiągając dobre wyniki na uczelni a potem pracując z dużym zaangażowaniem. A więc w tych kategoriach i ja jestem winien wspierania PRLu. Czy jednak powinienem i siebie biczować? Tak mniej więcej wygląda nasza paranoja. Młodsi już tej paranoi nie muszą przeżywać ale i zrozumieć im ją trudniej. A co z zywymi pomnikami ciąłości między postpeerelem a peerelem
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu O Polsce warto myśleć... To opracowanie jest dziś tak samo aktualne w kontekście obecnej sytuacji jak byłoby aktualne w roku na przykład 1975 albo 1983. Nic dodać i nic ująć. I tylko fakt że jest to tak bardzo aktualny ogląd obecnej, bieżącej sytuacji w dodatku w środku której przyszło nam żyć powoduje że jawi się to jako powrót do przeszłości. Można z łatwością przewidzieć niektóre następne kroki: wyłączenie telefonii w tym komórkowej, bezpłciowe programy w kilku telewizjach wyznaczonych jako najbardziej zaufane (reszta zakazana), listy proskrypcyjne głównych przeciwników politycznych, fizyczne "zniknięcie wielu znanych polityków, ale niektórych jakby zupełnie niepotrzebnie a potem się "odnajdą", ograniczenia w dostawach benzyny i w komunikacji miejskiej i lotniczej. Być może nawet chwilowe zamknięcie granic a już na pewno wprowadzenie obowiązku posiadania paszportu przy przekraczaniu granicy no i ogólne zwiększenie uprawnień policji i tzw służb. Być może w zaciszu gabinetów już są opracowane inne odmiany tego co już przerabialiśmy w 1981 roku. Orwell to zaczyna być pikuś przy tych towarzyszach walki ideologicznej i klasowej. Z tym że klasą są tu oni a my mięsem polityczno-armatnim. Kolejnym krokiem będzie realizacja zaplanowanych zadań pacyfikacji nartastającego sprzeciwu przy pomocy polityki salami czyli po plasterku, skłócanie środowisk, wymiana znacznej części kadr uniwersyteckich, ostracyzm wokół niepokornej cześci kościoła, oczernianie ukrywających się opozycjonistów, szkalowanie społeczeństwa jako niedorastającego do dziejowych zadań wynikających z podziału pracy w UE (ciągle jeszcze będziemy formalnie w UE choć faktycznie w neo ZSRR). Początkowo będzie to ustrój o charakterze podobnym do finlandyzacji by z czasem i proprcjonalnie do sprzeciwu szybciej, będziemy włączeni na "własną" prośbę w ścisłą koalicję ze Związkiem Radzieckim przy jednoczesnej półgębkiem wypowiadanej aprobacie państw UE - bo tak niepokorne i krnąbrne społeczenstwo powinno zostać przez kogoś ostatecznie uporządkowane. UE nie będzie miała dość woli politycznej by w sytuacji permanentnego zagrożenia podstawowych wartości i europejskiego spokoju w środku Europy doprowadzić do zażegnania zaostrzającego się kryzysu niemocy Polaków w zakresie dbania o własny kraj. Zresztą tu może się pojawić dowolny argument, byle odpowiadał chwilowej koncepcji jaka zostanie ostatecznie wybrana do realizacji całkowitego "ziknnięcia" problemu polskiego. Można jeszcze dalej snuć ponurą wizję tego co w tej "próżni" zostanie powołane do życia w miejsce Polski, ale to już trochę futurologia bo nie znam ich prawdziwych celów i zamiarów. Na razie lemingi żyją w błogostanie i przeswiadczeniu że jeszcze nie jest tak źle i że w razie czego możemy zawsze liczyć na NATO albo zwiazki z UE. Nic bardziej mylnego. W myśl zasady iż pomaga się tylko tym którym naprawdę warto i w dodatku wołający o pomoc musi udowodnić najpierw że sam sobie może pomóc w dużym stopniu, nikt w sprawie znikającej Polski nie kiwnie palcem. No, może poza Turcją. Tradycyjnie zresztą. NATO wypnie się na nas tak samo jak Anglicy czy Francuzi w roku 1939. Dostawy gazu są ważniejsze od jakiejś Polski, która mimo wszechstronnej i wieloletniej pomocy państw UE nie potrafiła przezwyciężyć zakorzenionego zacofania i niemocy. Ktoś zapyta: no ale przecież zachód zainwestował w Polskę i kto to teraz zwróci? Ano zwróci to nowy ZSRR na mocy specjalnego porozumienia z UE a faktycznym wykonawcą tego długu będziemy my sami zapędzeni w kierat nieludzkiej machiny jak zostanie uruchomiona na różne sposoby w ramach bratniej "pomocy" Neo Związku Radzieckiego. Wszystko na to wskazuje bo sprawy posuwają się diablenie szybko a my jestesmy potulni jak baranki. Nic, żadnego sprzeciwu i palenia komitetów PO. Obym nie miał racji. A gdyby tak popatrzeć na to inaczej ...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
11 lat temu Zasady? Albo to: Moralnośc? Jakie zasady? Kto ma je mieć? Kim naprawdę są ci ludzie i ten pan poseł Kuchciński? Skąd się wziął i dokąd zmierza? Może mu ta forsa potrzebna do jaichś zbożnych celów? Ale zasady to coś czego nikt nie ujął w żadne paragrafy i nie spisał by bezwzględnie obowiązywały. Więc i Pana Kuchcińskeigo nie obowiązują. Ale może poprostu gapą bez refleksu jest i zamiast wykazać w odpowiedniej chwili że PiS ma czujnych PRowców i gdy tylko nadarza się okazja, to potrafi "przywalić" platfusom. Ale nie, ciepłe kluchy. Eeech, szkoda gadać... -1 A ja mam żal do Kuchcińskiego.
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
10 lat temu Brak reakcji internautów. Jak to nazwać? Beztroska, infantylizm? A może poprostu niewielu jest takich, którzy mogliby coś sensownego powiedzieć w dziedzinie dośc jednak specjalistycznej o której nie ma jednak szerokiej wiedzy. Nie dziwmy się zatem zbytnio brakiem reakcji tzw. publiczności. Chociaż dziwi nieco stopień ślepej ufności w tzw. sojusz z NATO. Nasza uwaga powinna być stale skierowana na to co robią ludzie odpowiedzialni za bezpieczeństwo Polski. Na NATO jak widać można liczyć, ale w dalszej kolejności. A jeśli chłodna wojna stanie się gorąca?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Pozew No świetnie!!!! Tak powinnimy robić od dawna. Do tego potrzeba jednak tęgich głów prawników. Czy jest realna szansa na ich zaangażowanie? Dlatego też powinna powstać Lista Spraw do Załatwienia. Takich jak ta oraz inne sprawy powinny tu wisieć i o sobie przypominać każdego dnia o tym co mamy, jako obywatele, jako Polacy do załatwienia. Myslę że bieglejsi w "piśmie" to znaczy ci którzy zawiadują NP nie mieliby nic przeciwko powieszeniu takiej listy spraw do załatwienia. Byc może byłby to przyczynek dla wielu którzy odwiedzają ten portal do podjęcia jakichś działań. Chocby miało się to ograniczać do wsparcia radami, co i jak w danej sprawie należy robić aby poszło według planu. Oczywiście zaraz byłoby to weryfikowalne przez innych "z dziedziny" więc mielibyśmy od razu konfrontację opinii. Ale to chyba lepiej niż bez końca pisać i nie mieć żadnych efektów. A może tak Tusk z Pawlakiem na 7 lat więzienia oraz pozew zbiorowy przeciwko Premierowi?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika stronnik
12 lat temu Lista spraw do załatwienia - APEL Dokładnie o to mi chodzi. Pozycja powinna być na pierwszej stronie i zawsze tam pozostawać łatwo dostępna. Musimy coś zrobić aby wyzwalać skutecznie inicjatywę ludzi odwiedzających ten portal. Nawet jeśli ktoś rzadko tu bywa, powinien mieć sposobność nie tylko do komentowania lecz również do pomocy w sprawie o której wie że mógłby pomóc. Ja sam mam problem aby zapamiętać wszystkie interesujące mnie zagadnienia więc taka Lista mogłaby się dobrze przysłużyc NP. A NP to przecież już wielka tradycja, zatem szanse na wsparcie, nawet anonimowych ludzi jest duże. Zatem zgłaszam ADMINOM propozycję aby zaprojektować coś co byłoby zalążkiem aktywnego działania. Co ułatwiałoby maksymalnie podjęcie decyzji o udzieleniu wsparcia jeśli dana osoba odwiedza ten portal tylko raz na jakiś czas. Wtedy jest szansa na pozyskanie nowych "współpracowników w sprawie". A chyba o to chodzi przedewszystkim. Proszę o propozycje wszystkich nas z NP, co miałoby się znaleźć na takiej liście. A może tak Tusk z Pawlakiem na 7 lat więzienia oraz pozew zbiorowy przeciwko Premierowi?
Obrazek użytkownika Lyander

Strony