|
2 lata temu |
Tusk jest kompetentny |
Jako profesjonalny łajdak Tusk ma kompetencje, aby mówić o łajdactwie. |
3 |
Największy łajdak w Polsce mówi o polskim łajdactwie |
|
|
2 lata temu |
Michnik i Urban |
- główny opozycjonista i główny ideolog komunistów formalnie byli na pozycjach przeciwstawnych, ale prywatnie byli zaprzyjaźnieni ( z czym się nie afiszowali). W latach 70 nie wierzyliśmy, że Michnik moczy się w jacuzzi z Urbanem - myśleliśmy, że to esbecka wrzutka dyskredytująca posagowego Michnika. I jeden i drugi jest niezwykle zasłużony dla rozwoju polskiego antysemityzmu. Choć są to typy odległe zarówno od polskości, jak i żydowskości. Sam Urban mówił, że jego żydowskość zwisa mu między nogami... |
4 |
Śmierć propagandysty |
|
|
2 lata temu |
Jeden z wielu |
Kilkanaście minut po opublikowaniu słynnego tłita był on cytowany przez sowietów. Są 2 możliwości - albo jego konto jest obserwowane w czasie realnym, albo dostał polecenie służbowe żeby to napisać. Sikorski udawał w Anglii krewnego generała Sikorskiego i polskiego arystokratę. Inny polski polityk udawał krewnego gen. Bora - Komorowskiego i kresowego arystokratę. Jeszcze inny jako działacz "Solidarności" wyjechał na delegację do USA na krótko przed stanem wojennym i nie miał gdzie wrócić. Dlatego udał się do Brukseli i założył tam biuro będące "ambasadą" związku. Był to Jerzy Milewski - TW "Franciszek". Biuro brukselskie było pod pełną kontrolą sowieckich służb, a wielkie sumy zbierane na Zachodzie na "pomoc Solidarności" były w całości przechwytywane przez SB. Jest ich w Polsce wielu -czy o nich myślał Tusk mówiąc o osobach z literką "Z" na czole? |
7 |
Kim pan jest, panie Sikorski? |
|
|
2 lata temu |
"Komitet sterujący" |
grupy Bilderberg (jego członkiem jest Sikorski) "zatwierdza" polityków przed objęciem ważnych stanowisk. Dopiero później wolą wyborców zostają oni wybrani. Tak było w wypadku Clintona, Blaira, Macrona i wielu innych. Sikorski przywiózł Trzaskowskiego do zatwierdzenia i prawdopodobnie otrzymał on "pozytyw", jednak ciemny polski lud wybrał niewłaściwie...Można się pocieszyć, że Tuska tam jak dotąd nie było. |
2 |
Podwodne bum bum |
|
|
2 lata temu |
Chyba jest bezkarny |
Sikorski jest w komitecie sterującym grupy Bilderberg, a więc nic mu nie można zrobić (można ew. naskoczyć). Pamiętam szubrawca jak w CNN tłumaczył chyba na drugi czy trzeci dzień po wydarzeniu, że "winni byli piloci, bo zeszli za nisko" itp. Jeszcze się nie zaczęło śledztwo, on już wiedział i poinformował świat jako polski minister spraw zagranicznych.Polecam 3' filmik na YT pt. „Sowiecka manipulacja w BBC” z wywiadem Sikorskiego po nominacji na min. Spraw Zagranicznych (2007). Kawał kanalii.https://www.youtube.com/watch?v=omKQ79mG2aA |
9 |
Radziu agent Moskwy |
|
|
2 lata temu |
Rzecz ciekawa |
Dlaczego sowieci od razu nie zamknęli swoich granic dla mężczyzn podlegających obowiązkowi wojskowemu? Dopiero teraz wyłapują uciekinierów ( jak agenci już wyjechali).Ukraińcy nie wypuszczali swoich potencjalnych żołnierzy natychmiast. |
3 |
Herzlich wilkommen! |
|
|
2 lata temu |
Mniejsza o semantykę |
Sikorski - członek komitetu sterującego klubu Bilderberg nie jest ani „użytecznyum”, ani „pożytecznym idiotą” tylko dla kogoś pracuje, lecz z pewnością nie dla Polski.Jego życiorys pełen jest niejasności. Warto przypomnieć te mniej znane, czy już zapomniane fakty. Kto dziś pamięta, że Sikorski wypuścił jakiegoś szpiega białoruskiego - ponoć w ramach gry operacyjnej?Podczas studiów Sikorski został przyłapany na ściąganiu. W długiej historii uczelni kara za taki czyn była tylko jedna - usunięcie ze studiów. Sikorski nie został relegowany - sprawa została zatuszowana. Świadczy to o wyjątkowym "umocowaniu" tego właśnie studenta.W czasie swoich 3 letnich studiów uwieńczonych licencjatem Sikorski należał do ekskluzywnego klubu Bullingdona zrzeszającego prawicowych chrześcijańskich studentów – mężczyzn.Przynależność do tego klubu to przepustka do kariery, ale nie można się tam po prostu zapisać – trzeba zostać wprowadzonym. Kto go wprowadził?Wiadomo, że KGB szuka za pomocą swoich „łowców głów” perspektywicznego narybku już na uniwersytetach, Sikorskiego znaleziono jednak wcześniej. W latach 80-tych dostał paszport (!) i pojechał do Anglii uczyć się języka. Warto przypomnieć, że analogiczna sytuacja zaistniała w wypadku innych zdolnych polityków – Kwaśniewskiego i Komorowskiego.Sikorski bardzo się afiszował ze swoim antykomunizmem. Nabrała się na ten „zoologiczny” antykomunizm nawet Gazeta Polska przyznając mu tytuł Człowieka Roku. Postulował zburzenie Pałacu Kultury, w swoim dworku umieścił tablicę „teren w pełni zdekomunizowany”. Jednak w swoim ministerstwie Spraw Zagranicznych tolerował więcej niż setkę personelu wywodzącego się z komunistycznych służb.Niewątpliwie Sikorski był świetnie uwiarygodniony i został najmłodszym członkiem gabinetu Jana Olszewskiego. Kaczyńscy pozbawili go posady ministra obrony w rządzie PiS, bo Macierewicz (znowu on!) natknął się na opublikowany lata wcześniej pewien artykuł Sikorskiego.W roku 1995 roku „Radek” opublikował w amerykańskim piśmie poświęconym polityce zagranicznej Foreign Affairs artykuł, w którym przekonywał, że Śląsk w ogóle nie jest Polsce potrzebny i postulował pozbycie się Śląska wraz ze strajkującymi górnikami...Są udokumentowane relacje, że w czasie swych studiów spotykał się w Rzymie z „jezuitą” Tomaszem Turowskim, którego zatrudnił później w ministerstwie Spraw Zagranicznych i wyznaczył do organizacji podróży polskiej delegacji do Smoleńska...Ja zwróciłem kiedyś uwagę, na drobną notatkę mówiącą, że „minister Sikorski po zakończeniu konferencji ONZ w Nowym Yorku wracając do Polski udał się do Peru”. Wystarczy spojrzeć na globus, by przekonać się, że Peru leży dokładnie w innym kierunku, a ten turystyczny kraj jest znany z tego, że jest tu hub KGB w którym wypłacane są honoraria wszystkim agentom sowieckim na zachodniej półkuli (gwoli przypomnienia - Tusk też odwiedzał Peru).Ale największym dyplomatycznym osiągnięciem Sikorskiego było zerwanie rozmów w sprawie tarczy pomimo wynegocjowania przez Waszczykowskiego wszystkich ustalonych wcześniej warunków. Odwleczenie przez pół roku ( przeczekanie do końca kadencji Busha) sprawy tarczy było kamieniem milowym na drodze wyprowadzania Ameryki z Europy.Oczywiście polskie władze są „za krótkie”, by niepokoić Sikorskiego, bo ma on wielkie umocowania w USA przez swoją ustosunkowaną żonę. Musimy tolerować tego szkodnika.Polecam 3' filmik na YT pt. „Sowiecka manipulacja w BBC” z wywiadem Sikorskiego po nominacji na min. Spraw Zagranicznych (2007).https://www.youtube.com/watch?v=omKQ79mG2aA |
5 |
Agent Ławrowa robi ruskim laskę… |
|
|
2 lata temu |
Moja prywatna teoria spiskowa |
"Impra" w Poczdamie zorganizowana została na rynek polski i miała za cel dopompowanie Tuska. Warto zwrócić uwagę, że Tusk przemawiał po polsku. Posłużono się w tym bokserem ukraińskim dając mu nagrodę i zadaniując Tuska do wygłoszenia laudacji, w której Tusk przedstawił siebie jako wielkiego wroga Rosji i obrońcę Ukrainy (od kiedy?).Wydaje się prawdopodobne, że wciąż realizowany jest projekt Dugina - Euroazji. Dla współpracy rosyjsko - niemieckiej niezbędne jest zwycięstwo Tuska w wyborach i zmiana UE w federację pod niemieckim przywództwem.Amerykańsko - "soroszoska" frakcja z Brzezińskim chyba stawia na Trzaskowskiego. W jednym wszyscy są zgodni - trzeba pozbyć się PiS-u. |
5 |
W Poczdamie Tusk sprzedał/sprzedaje Polskę? |
|
|
2 lata temu |
Byłem na otwarciu |
Niestety organizacja uroczystości otwarcia miała pewne zgrzyty. Wielkiego rozczarowania doznali zaproszeni członkowie klubów Gazety Polskiej. Zaproszono ich na godzinę 10, a początek uroczystości miał być o 12. Zaczęło się po 13-tej. Dla klubowiczów przewidziane były miejsca o najlepszej widoczności, ale były tam tylko 4 ławki. Tylko kilkudziesięciu z nich miała wyobraźnię i spodziewając się wielogodzinnego oczekiwania, przywieźli krzesełka. Dwie (!) mobilne ubikacje były na odległym parkingu poza bramkami. To tylko drobne uciążliwości - najgorszym był brak jakiegokolwiek nagłośnienia, który mógł dać poczucie uczestnictwa w uroczystości. Telebimy to już może zbytek, ale nagłośnienie powinno być. Nie wiemy, kto odpowiadał za organizację, ale zakrawało to na sabotaż. |
7 |
Polski Kanał przez Mierzeję Wiślaną otwarty jest! |
|
|
2 lata temu |
Niedaleko pada jabłko... |
Z tym Zbigniewem Brzezińskim jest zupełnie inaczej niż powszechna opinia i autor notki uważa. Reprezentował dokładnie te same poglądy co syn Mark. To duża sztuka spowodować, by wszyscy uwierzyli, że się jest wojującym antykomunistą, a naprawdę będąc zaangażowanym we wspieranie sowietów w reformowaniu ZSRR w procesie pierestrojki (rzeczywiście pozbyto się komunizmu w pierwotnej postaci) Mason wysokiego szczebla Brzeziński nie był samodzielnym graczem, lecz reprezentował Rockefellera. Razem ze swoim koleżką z piekła rodem Kissingerem byli autorami "upadku komunizmu" i budowy Europy "pojałtańskiej". - zjednoczenia Niemiec, exodusu Żydów z ZSRR i fasadowei demokratyzacji krajów byłego bloku sowieckiego. Wspierał komunistów - "reformatorów" i pozostawienia dominującej roli komunistycznych służb w nowych "demokracjach" (aby uniknąć "destabilizacji") i w tej roli był ojcem, chrzestnym Putina. Był fatalnym doradcą jednego z najgorszych prezydentów USA - J. Cartera - zwolennika jednostronnych ustępstw wobec ZSRR...Na starość zapluwał się w nienawiści do PiS -u i domagał się od Polaków, by przestali drążyć Smoleńsk. Uchodzi za pochodzącego z polskiej szlachty, ale w amerykańskich źródłach podają, że jego nazwisko pochodzi od Brzeżan - zamieszkałego w większości przez Żydów miasteczka k. Lwowa. Nazwiska pochodzące od miast mieli Żydzi. |
5 |
Mark Brzeziński w składzie porcelany… |
|