Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Yagon TVN jest po prostu organem propagandy a nie stacją TV która informuje widzów o tym co realnie istnieje. 14 Dajemy się wkręcać
Obrazek użytkownika Yagon 12
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Dno polityczne Słuszne uwagi, w tym i wyrażona obawa, że nie należy lekceważyć.... itd. Ogólnie z tym zgoda, ale to polityczne bydło, odsłoniło się wczoraj i dziś tak wyraźnie, że nawet ludzie skłaniający się do PO muszą czuć niesmak, a nawet wstyd. Natomiast KODziarze i reszta tej wrzaskliwej żuli budzi u normalnego człowieka wręcz przerażenie. "Czy to oni mają zastąpić PiS u steru rządów'" zapyta normalny człowiek, daleki od polityki, urobiony po łokcie w pracy na chleb? Wypadek Pani Premir stała się okazją do niesłychanych wręcz ekscesów (słownych tylko), na tak żałosnym poziomie, ze głosów opozycji to nie przysporzy, a raczej odejmie. Mam nadzieję, że TVP pokaże tę polityczną chołotę dostatecznie wyraźnie i po wielokroć. Ja tu sobie gadu gadu o TVP, a akurat w TVP 3 leci program młodzież kontra, prowadzony przez Mokrzyckiego, którego pamiętam z 2010 roku przez jego wstrętne wypowiedzi o śp Prezydencie Kaczyńskim. "Ciszej nad tą trumną" walnął z ekranu do zidiociałych lemingów. Pewnie wie, że zacytował tytuł artykułu Stanisława Strońskiego opublikoweany w tydzień po zabójstwie Gabriela Narutowicza.w XII 1922 roku. Chyba w dzienniku "Rzeczypospolitej". Stroński był liderem Stronnictwa Narodowego, był posłem Sejmu I kadencji, bardzo popularnym autorem. W III RP można spokojnie cytować endeka, znanego z antysemickich tekstów, jeśli tylko użyjemy ich przeciw wrogowi głównemu, czyli PiSowi i jego liderom. Ot logika michnikoidalna. 16 Rechot elyty III RP po wypadku premier - ujawnia lumpiarskie oblicze niedawnych "władców" Polski...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Niemieckie marzenia Tekst Autora doskonały. W ramach uzupełnień, zajrzyjcie na stronę DWelle, gdzie jest tekst ze Sterna o Barbarze Nowackiej "która skupia nadzieje rozczarowanych w Polsce". Oto na jakie osoby "stawia" niemiecka prasa. Na palikociarę i lewaczkę. piękne..  4 Jawna opcja niemiecka
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Paralela Dziś lansowane "wartości europejskie" mają takie znaczenie jak "podstawy marksizmu-leninizmu" przed trzydziestu laty. Owe "wartości" nabierają wręcz religijnego wymiaru, choć nie sa jednoznacznie określone. W istocie "wartości" to lewackie zaklęcia, w swej naturze destruktywne społecznie. Ponieważ są wciskane społeczeństwom "miękką" presją administracyjną i przez  media są bardziej niebezpieczne niż "wartości leninowskie".  11 „Wartości”, które pogrzebią Europę
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Zejot Instytucjonalne wady ustriju I RP ważniejsze, a mniejsza z polemikę z Coryllusem Na temat przyczyn upadku I RP napisano bibliotekę ( a może nawet kilka). Czy w ustroju I RP była instytucjonalizacji oligarchii która zagubiła państwo w XVIII w.? Można odpowiedzieć: i tak i nie. Ustrój I RP ukszatłłtował się w 1 połowie XVI wieku plus wolna elekcja od 1573 roku i veto z 1652. On się później w zasadzie nie zmieniał, natomiast zmieniała się struktura społeczno-polityczna, otoczenie międzynarodowe, koniunktura ekonomiczna. Proces zamiany stanu rycerskiego w szlachtę ziemską (osiadłą) trwał od końca XIV wieku przez wiek XV. Powstała liczna warstwa z dużymi uprawnieniami politycznycmi (kolejne przywileje królewskie dla szlachty) i w miarę majętna. Dawało to korzystny melanż: bardzo wpływowa nieliczna warstwa "wielkich panów" (np. panowie krakowscy za Jagiełły i Kazimierza Jagiellończyka) liczna i wpływowa warstwa średniej szlachty, pewna ilość "drobnicy szlacheckiej", bez większych wpływów, ale zawsze z perspektywami (nadanie królewskie za zasługi wojenne, bogaty ożenek itp). Szlachta to ówcześnie warstwa rządząca. Od nihil novi z 1505 ugruntowana została decydująca rola Sejmu z uprawnieniami podatkowymi i nominacyjnymi, prócz oczywiście funkcji prawodawczej. Był to układ społeczno-polityczny dość stabilny Izba Poselska (średnia szlachta) skutecznie kontrolowała Senat (wielcy panowi) co dawało stabilnośc całemu systemowi. Pomijamy tu zwyczajne konflikty między królem, Senatem  posłami. Najlepiej w tym systemie ustrojowym wygląda Zygmunt August i Stefan Batory. Zygmunt August był (jak twierdzi Norman Davies) pierwszym władcą parlamentarnym w Europie. W  zasadzie system społeczno-polityczny I RP sprawdzał się do połowy XVII wieku. Bunty kozackie oraz najazdy Szwedów, Moskali i Rakoczego zrujnowały kraj i podcięły pozycję społeczno-ekonomiczną - a więc i polityczną średniej szlachty. Średnia szl;achta była ówczesną klasą średnią i to ona była gwarantem systemu demokracji szlacheckiej, "państwa bez stosów", miejsca schronienia wielu osób prześladowanych w ówczesnej "oświeconej" i absolutystycznej Europie. Siła ekonomiczna a więc i pozycja polityczna magnaterii wzrastała od początku XVII wieku i po "potopie" nastąpił szybki proces oligarchizacji państwa i to ona właśnie, osłabiła władzę królewską najbardziej. "Królewięta" wyrwały się spod kontroli szlachty posesjonatów, ba, uzyskały kontrolę nad masami zrujnowanej przez najazdy szlachty ("gołoty"). Od tego czasu państwo traci znaczenie na arenie międzynarodowej. Również nieszczęśliwy wybór Augusta Mocnego na króla "dobił" I RP, gdyż spowodował głęboki konflikt wewnętrzny (August był zwolennikiem absolutyzmu i rządzić Polską nie potrafił, a także wplątał Polskę w wojnę ze Szwecją która znów zrujnowała kraj). Od 1714 roku zablokowany został Sejm, większość sejmów w XVIII wieku zerwano. Czyli jakiekolwiek zmiany ustroju, czy reform częściowych były niemożliwe. Niekorzystnie układały się koniunktury ekonoimiczne. W XVI wieku I RP zalewała tanim zbożem, Anglię, Niderlandy i Skandynawię. Postępujące oziębienie klimatu (tzw.: mała epoka lodowa w Europie w XVII i XVIII wieku) oraz zniszczenia wojenne oraz konkurencja koloni angielskich w Ameryce ograniczyły polski eksport na zachód. Od 2 połowy XVII wieku kończy się efektywność systemu pańszczyźnianego i następuje zbiednienie wsi. Notujemy także upadek miast. Demografia. Straty ludnościowe z połowy XVII wieku (wojny i najazny) I RP "nadrobiła" dopierotuż przed rozbiorami. Obniżenie się poziomu oświaty, kryzys uniwersytetów, poziomu wykształcenia Zmiany otoczenia międzynarodowego. Wzrost potęgi Rosji i Prus. W XVIII wieku I RP jest pod kontrolą Moskwy.  Przyczyny upadku I RP miały więc charakter wewnętrzny (ustrojowy, społeczny, ekonomiczny), a także zewnętrzny (wzrost potęgi państw osciennych). Krakowska "szkoła historyczna" z XIX wieku uznała za decydujące wewnętrzne przyczyny upadku państwa. Warszawska szkoła dostrzegała dominację czynników zewnętrznych. Tak to w historiografii wygląda. W każdym razie w ustroju państwa nie było "gwarancji" dla oligarchów, ale oligarchizacja państwa postępowała niejako w sposób ewolucyjny.  1 Wkurzył mnie, w s24, Coryllus
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Bolek Jurczyk Sienkiewicz... Pamiętać także trzeba iż strajkiem w  Hucie im. Lenina, kierował Zawada. Także TW. Odwołano go po 2 miesiącach. Po 13 XII 81 wystąpił w TVP popierając wprowadzenie stanu wojennego. Jedynym liderem (z przywódców wielkich strajków wspomagających Gdańsk i Szczecin pod koniec sierpnia 80) który nie był TW, był Rozpłochowski z Huty Katowice. Ponieważ nie był "z resortu", to wyścigano go z kraju w latach 80-tych.. 5 Problem elyty III RP - TW Bolek nadal żyje...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Seryjne wygrane? Trzeba tu sprostować jedną rzecz. Mówiąc o seryjnych wygranych Kukuniek (określenie S. Michalkiewicza), czyli nasz noblista, twierdził, że grał w "totka piłkarskiego", a nie Totolotka. Różnyca polega na tym, że nie skreślano krzyżykiem 6 z 49 liczb, lecz typowano wyniki 13 meczów I i II ligi polskiej lub 13 meczów I i II ligi angielskiej. Oczywiście rozdzielnie, można było grać na ligę polską lub ligę angielską. Podobnie jest zresztą dzisiaj. Wygrane, podobnie jak w Totolotku zależały od ilości poprawnych trafień, jeśli ktoś wytypował 6 liczb w Totolotku i było to jedno trafienie w kraju to zgarniał milion, jeśli trafień było więcej, to wygrane były niższe. Podobnie było w zakładach piłkarskch. 13 trafień dawało wygraną około 100 tys (przy jednym trafieniu w kraju), 12 trafień kilka tysięcy, 11 trafień od 100 do kilkuset złotych, 10 trafień - 10 złotych. Wynik każdej z 13 par należało wytypować w układzie: zwycięstwo gospodarzy, lub gości, albo remis. Ogólnie mówiąc, łatwiej było wygrać w Totka piłkarskiego niż w Totolotka, a więc wygrane w Totku piłkarskim były niższe. Ich wysokość zwiększała się, jeśli w kolejce było kilka "fuksów", np. Hull wygrywa z Chelsea w Londynie. Grałem w Totka piłkarskiego (liga angielska) parę lat regularnir 2 razy w tygodniu (w Anglii ligi grają w środy też) w latach 70-tych i trafiłem raz 12-tkę (wygrana wyniosiła ok 26 tys -- około 6 średnich pensji wówczas), kilkanaście 11-tek wypłaty nie przekraczały 250 złotych, i kilkadziesiąt 10-tek - wygrana 10 zł. Skoro Kukuniek i jego żona twierdzi, że jak potrzebował pralki, to szedł do kolektury i obstawiał, no i wygrywał, to musiał mieć nieprawdopodobnego "nosa". Wręcz nieprawdopodobna jest "powtarzalność" wygranych parotysięcznych, bo oznacza, że musiałby trafiać 12-tki regularnie. Podobnie zresztą było w Totolotku. Kilkutysięczną wygraną dawało trafienie 5 cyfr - proszę przeczytać jakieś krótkie opracowanie w necie o prawdopodobieństwie wygranych w Totolotka. Dużą częstotliwość trafień 5 cyfr w Lotku, czy 12-tkę w zakładach piłkarskich mogło jednej osobie dać tylko wsparcie sił nadprzyrodzonych, o czym Kukuniek jeszcze się nie pochwalił. Słusznie podkreślono w dyskusji pod tekstem Pytona, że zakłady, zarówno piłkarskie jak i gier liczbowych były wówczas IMIENNE, a więc można by było poszukać dowodów nieprawdopodobnego szczęścia Kukuńka, o ile archiwum Totalizatora nie zniszczono.  Na koniec wyjaśnienie. Moja wygrana 12-tka należała do wysokich, ponieważ nikt wtedy nie trafił 13-tki, a cztery mecze się nie odbyły (pogoda, zima) i, zgodnie z regulaminem, wyniki wówczas ustalano losowaniem. Losowania "dawały" wręcz niemożliwe do przewidzenia "fuksy", które pompowały wysokość wygranych. O swoich "szczęśliwych wygranych" w totka piłkarskiego, Kukuniek pisze (czy raczej Kukuńkowi napisano) w książce Droga nadziei. Na koniec trzeba wesprzeć Pytona który wskazuje na wypowiedź adwokata o analfabetyźmie Kukuńka. Analfabeta miał triudniej obstawiać totka piłkarskiego, bo najpierw musiał przesylabizować nazwy drużyn, wyniki których obstawiał. Może pomagali mu SBcy, z którymi prowadził "GRĘ". 7 Nagroda Nobla dla analfabety
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Przeprosiny Bolka? To jakiś abzsurd rozważać dziś kwestię, czy TW Bolek przeprosi, czy też nie. Gdyby Jego wsoółpraca z SB w latach 1970-74 była EPIZODEM, to ujawnienie tego faktu w l. 1980-1981 byłoby rozsądne i wysadziłoby w powietrze sporą część agentury która siedziałą we władzach Solidarności. Ale Bolek milczał, także w 1992 i tym samym zamknął sobie drogę do wyzwolenia się z SBeckiej zależności. Pozostało mu tylko kłazmstwo i krętactwo. Ale to oznacza niezbicie, że "epizod 1970-74"  trwał dalej, pod inną zasłoną i innym dysponentem. Dzisiaj przeprosiny b yłyby komedią i on sę na to nie zdecyduje.  Ciekawą sprawę natomiast podniesiono w dyskusji. Skoro tak wielu wiedziało o "epizodzie" to czemu tak długo milczeli? Odezwali się na ten temat z dużym opóźneiniem. Czy była to taktyka, zaniechanie, czy może obawa że.... .  Kukuniek (Bolo) jest skończony ostatecznie, ale sprawa będzie się wlokła dalej. 6 Gdyby tylko przeprosił...
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Ostrzeżenie Podzielam ocenę Autora i Honica. Dodać można tylko, że utopienie Bolka jest ostrzeżeniem dla aktywnej agentury, ulokowanej w najróżniejszych miejscach, że w każdej chwili może ich spotkać to samo, jeśli nie będą posłuszni i gorliwi. Poza tym sprawa Bolka będzie dalej wałkowana, już na innej płaszczyźnie w celu pogdrzewania nastrojów, wywoływania sporów i konflktów. Ta gra operacyjna nie jest skończona. Całkowicie podzielam pogląd, że żona Kiszczaka działała zgodnie z instrukcjami Męża (?) lub .... (?). Próba sprzedaży dokumentów LW IPNowi, zmusiła tę instytucję do aktywnych działąń. Bez tego impulsu nic by się nie działo w sprawie Bolka. Nic realnego. 5 Dlaczego wyrzucono Wałęsę z sań?
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Wypadek Niestety nie mam pewnych informacji w tej sprawie. Zresztą ich nigdy nie szukałem.Wiadomość o wypadku z pontonem otrzzymaliśmy od innych oficerów SW, lub pracowników cywilnych SW (bo tacy byli też). Być może była to plotka, czy może nawet pomówienie, jeśli nawet tak było, to wiadomość wyszłą od ludzi z SW. Nasz major był człowiekiem inteligentnym i kompetentnym. Sporo mówił o saperce i wojskach inżynieryjnych. Wyraźnie różnił się od reszty.  2 Ciemna ( raczej najciemniejsza )komnata IIIRP - połowinki przed otrzęsinami
Obrazek użytkownika ccassiumm7

Strony