Komentarze użytkownika

Kiedy Tytuł Treść Głosy Do zawartości Komentarz do
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Dwie grupy Są ludzie, którzy nie mogą się obejść bez patrona. On najlepiej wie, doradzi, wskaże, pouczy. Ludzie ci, nie potrafią samodzielnie myśleć i kojarzyć, a nawet jeśli próbują, to i tak decydujące będzie co powie patron. W wypadku patronatu zewnętrznego, o czym pisze Kokos, dochodzą nowe elementy. Owa "europejskość" dysponenta, jego pozycja w biznesie medialnym, jego rozeznanie polityczne, podwieszenie u "silnych" w Europie. Dodatkowym elementem sa pieniądze (mam kredyt we frankach, auto muszę zmienić, nowe meble, itd). Ciekae, czy owi wyrobnicy medialni, słuchający jakiegoś Dekana czy innego Mengele, czy Schultza, zdają sobie sprawę co robią, a więc czy są są świadomi roli jaką im wyznaczono, czyli są zwykłymi oportunistami do kupienia, czy też są przekonani o swym właściwym posępowaniu. Jeśli to oprtuniści, to trzba na nich położyć lagę, bo świadomie dają się wykorzystać do wrażej roboty za pieniądze. W tym drugim wypadku są głupcami, którzy mogą jednak dojrzeć swoją rolę którą kazano im odgrywać. Oportuniści są nam zbędni, bo zawsze bedą działać w interesie tego kto zapłaci. Nawróceni głupcy w zasadzie też, bo są jednak głupcami..  7 Na żołdzie u szkopa
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Wszyscy Nie rozumiem krytyki pod adresem Autora. Zuberegg napisał po prostu tylko to, że nie nalezy ciągnąć sprawy która została przegrana, bo nie mogłą być wygrana w tych warunkach. Zgoda, sprawa nie była specjalnie ważna, Tusk czy Fusk, czy jakiś Adolf czy Wolfgang na czele RE to obojętnie. Porażkę poniesiono, prawda, ale czy nie można z niej prwnych korzyści wydobyć. Oczywiście, że tak!! Przede wszystkim Tusk nie był kandydatem polskiego rządu. Ustawiono więc ryżego w kontrze do obecnego rządu RP i każdy polityk w Europie to zobaczyć musiał. A więc sprawy polskie nie będą żyrowane przez ryżego. Chyba tylko na to pójdą ci, co .chcą działać przeciw rządowi RP. Po wtóre. Szydło w Brukseli doprowadziła do tego, że doszło do precedensu. Ważne stanowisko (prestiżowo, a nie politycznie czy instytucjonalnie)  powieżono gościowi wbrew stanowisku rządu państwa z którego pochodzi i który aktywnie angażuje się w spory polityczne w kraju członkowskim. Tego dotąd nie było i już są głosy, że sprawę wyboru szefa RE trzeba uzgodnić, aby TAKIE NUMERY się nie powtarzały. Po trzecie. Na gruncie wewnętrznym wskazano wyraźnie, że ryży w Brukseli działa przeciw Polsce w sojuszu z Berlinem i biurokracją unijną. To odstręczy od niego sporą część elektoratu. Po czwarte. POSTAWILIŚMY się i tego efektem są już ustępstwa w deklaracji rzymskiej, do projektu której rząd RP miał zastrzeżenia. A może właśnie dlatego że Szydło zagrała bardzo twardo, wywalono z deklaracji rzymskiej gender, dwie prędkości i coś tam jeszcze. Może walniecie pięścią w stół brukselski, zmiękczyło biurokratów? "Może ta baba znów coś wypichci, będzie znowy zgrzyt" pomyślał jakiś unijny szczurek? To tyle o wyborze Tuseka.Zuberegg sugeruje, że należy sprawę zostawić i nie kwestionować tego wyboru, co zrobił dziś Waszczu w wywiadzie radiowym. W PEŁNI zgadzam się z Autorem, że sprawę należy zostawić. Zresztą rzecznik rządu Bochenek oraz Szymański zdezawuowali Waszcza, mówiąc że sprawa jest zamknięta. Mówił o tym także Szczerski. Nawet jeśli Waszczu ma jakieś ekspertyzy to powinien na ten temat milczeć i (co AUtor zresztą sugeruje), poufnie wykorzystać w urabianiu polityków w Europie, a nie "drzeć gębę" w radio na ten temat.Po co to. Bez sensu. Dał okazję totalniakom do ataków na rządu i przypomniał opinii publicznej o sprawie brukselskiej. Waszczu popełnił więc błąd..Inaczej niż Autor interpretuję wypowiedź Szydło, iż "UE to nie tylko Tusk". Moim zdaniem był to komentarz do faktu podpisania przez premiera RP deklaracji rzymskiej. "Podpisałam deklarację, bo uwzględniono nasze uwagi, a UE to nie TYLKO Tusk". Raczej ta wypowiedź oddziela sprawę ryżego od spotkania liderów UE w Rzymie. Tak więc tu zgody nie ma.Dlaczego Waszczu mówi takie rzeczy. Moim zdaniem jego stanowisko jest zachwiane przez klapę brukselską. Miał zdobyć (jako szef MSZ) poparcie dla naszego stanowiska i wyszło jak wyszło. Nie dostaliśmy poparcia od V-4, ani od Anglii. Słowacja Czechy i Wegry uznały, że nie ma o co kruszyć kopii, a May ma rokowania w sprawie Brexitu.  Nonsensem było organizowanie w sprawie Tuseka spotkania Waszczu z liderami Beneluxu. To absurdalny pomysł i nie przyniósł żadnych korzyści. Ani premier Belgii, ani Rutte z Hol, ani premier Luksemburga NIE MOGLI poprzeć Polski, jeśli Makrela popierała ryżego. Raczej powinien sptykać się z liderami Chorwacji, Rumunii, Bałtami, Danią i Szwecją. Może z Finlandią anie z Beneluxem. Ponadto Waszu nie pilnuje języka, za dużo gada i to gdzie? W TOK FM. To może od razu poleci na Czerską? Dobry szef MSZ mówi mało, ale to co mówi jest ważne i tak jest traktowane przez inne państwa. Zbędne gadanie szkodzi. Denerwują mnie Jego wypowiedzi dla przygodnych dziennikarzy,. Zadają głupie pytania, prowokują, a on w to wchodzi bezmyślnie. Ma "parcie na szkło" podobnie jak bp Pieronek, który jest gotów (podobno) pójść na demonstrację proaborcyjną tylko po to by pokazano Go w TV (ironia).Czy Waszczu zostanie wywalony? Raczej nie, bo dobrze się sprawił w US przed szczytem Warszawskim. Ma tam dobre dojścia - a raczej miał, bo wybrano tam Trumpa, a z Jego obozem dobrych kontaktów nie miał, co sam lekkomyślnie publicznie stwierdził. (Choć może było to celowe, aby nie drażnić tych w UE którzy odebrali zwycięstwo Trumpa jako katastrofę). Odwołanie Waszcza byłoby teraz błędem, gdyż żąda tego opozycja. Jeśli więc wyleci to za pół roku.I na Koniec. Dałem Autorowi 5 i szstkim dyskutantom także maxa. Powinniśmy uwzględniać różne punkty widzenia, bo wokół tego może trwać ciekawa dyskusja, a nie gęganie na jedną nutę.Pozdrawiam Autora i wszystkich dyskutantów i (także polemistów)...;  7 Zostawcie wybór Donalda w spokoju
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu To możliwe Możliwa jest operacja "Ukraina" z Białorusi wspierająca "separatystów z Donbasu. Ale byłoby to jednak grube ryzyko. Zamknięta zostałaby możliwość :dogadania się z Trumpem,a i w durnej zachodniej Europie astąpiłoby otrzeźwienie. Poza tym bankrut podbiłby bankruta. Gospodarka Rosji nie wytrzymałaby większych obciążeń. Nie sądzę, że Putin na to pójdzie, raczej to formy szantażu i prężenia muskułow. Choć nigdy jednak nie wiadomo z dyktatorami.  3 Białoruski scenariusz
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Tylko..... Można TYLKO kopnąć w doopę! 7 Kuriacjusze skonfundowani dyplomatołectwem kuracjusza Schetyny
Obrazek użytkownika Stanislawos
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Z ostatniej chwili Schet dziś w radio żąda, aby rząd RP podpisał deklarację rzymską bez względu na jej treść. Rząd dooagał się pewnych zmian w jej treści i wygrał. Wywalono m.in. odwołanie się do gender. Znów byliśmy sami, jedynie Grecja trochę fikała, w sprawie ochrony granic zewnętrznych UE, ale udało się. Czyli warto się stawiać - teraz była lepsza sytuacja niż przy wyborze ryżego, bo ustępstwa Brukseli nie są duże, ale korzyści dla nas prestiżowo większe.Durny Schet podpisałby wszystko, nawet cyrograf. 8 Kuriacjusze skonfundowani dyplomatołectwem kuracjusza Schetyny
Obrazek użytkownika Traczew
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu "Zagranica" Totalniacy starają się maksymalnie osłabiać pozycję Polski na arenie międzynarodowej wnioskując o votum nieufności lub o odwołanie ministra w ważnym momencie międzynarodowej rozgrywki. Przed szczytem NATO w Warszawie zgłosili wniosek o odwołanie Macierewicza. Jak to odebrano za granicą? Albo, że stanowiska szefa MON jest zachwiane, albo że ta inicjatywa jest wyrazem aktywności sił promoskiewskich w Polsce. Trzeciej interpretacji nie ma. No, przepraszam. Jest. "Wnioskodawcy są skończonymi kretynami" - mógł pomyśleć Obama i szef Pentagonu, czy inni uczestnicy szczytu. Polska podjęła pewne zabiegi przed szczytem w sprawie sił NATO na swym terytorium. Uzyskano takie zapewnienie, a teraz, przed zjazdem w Warszawie, opozycje chce odwołania ministra który o te sprawy w imieniu Polski mocno i skutecznie zabiegał. Jak sądzićie, co o takich działaniach może szefostwu napisać analityk w Pentagonie, który bada działania państw "wschodniej flanki NATO".na arenie międzynarodowej i obserwuje sytuację wewnętrzną. Uzna zapewne, że to był ewidentny sabotaż polityki zagfranicznej Polski.- "czego Ci Polacy chcą? Najpierw naciskają w sprawie wzmocnienia wschodniej flanki, a potem chcą odwołać szefa MON któy za tym.był"Stanowisko opozycji oznaczało, że wg. Scheta, BronkoBula, Petru (ps. Madera) i innych lepsza jest nieobecność wojsk US w Polsce niż obecność nawet w niewielkiej skali. Czyli odpowiadało by im, aby pozostało "jak było", ale mogliby z tej okazji poszczekiwać, że PiS niczego na arenieme międzynarodowej nie potrafi załatwić, że jesteśmy izolowani, wydani na żer Putina itd. Nie jest więc ważna sprawa bezpieczeństwa kraju, ale najważniejsza jest porażka Polski (rządu) na arenie międzynarodowej, aby rozegrać ją politycznie wewnątrz kraju, podcinając pozycję obozu rządzącego. Czyli w sprawie polityki zagranicznej nie ma consensusu politycznego w kraju.Dziś jest bardzo podobnie. Jest szczyt rzymski, wprawdzie jubileuszowy, ale zawsze istotny, a PO składa wniosek o konstruktywne votum nieufności. Czyli znów pozycja rządu Szydło ma być obniżona (bo wszyscy będą w Rzymie wiedzieć, że rząd opozycja chce odwołać). Zapewne premierzy innych państw UE wiedzą, że rząd ma większość w Sejmie, ale zawsze to świadczy o rozgrywce politycznej która może skończyć się różnie. Przeciez bywało już, że upadały rządy w Europie któe miały niby pewną większość, ale zdarzały się secesja, rozpady obozu rządzącego itp. Berlusconi upadł mimo że miał większość, no ale rozbito ją przez wystąpienie 40 posłów z Jego partii i koniec. W każdym razie liderzy innych państw mogą myśleć, że rząd Szydło się chwieje. "SIła głosu" takiego rządu jest z natury rzeczy słabsza.Tak więc, według mnie, sprawy stoją. Wnioski są jasne. Totalniacy nie mogą wrócić do steru władzy, bo kraj tego nie wytrzyma. Staniemy się ponownie popychadłem w polityce międzynarodowej, poklepywanym po plecach i chwalonym przez Berlin i Brukselę, a interesem "tego kraju" będzie interes sił zewnętrznych. Poza tym taka polityka, obliczona na pomoc "zagranicy" świadczy o piramidalnej głupocie jej promotorów. Załużmy, że uda im się "odsunąć PiS od władzy" i co dalej? Będą musieli słuchać Brukseli i Berlina bez żadnych wahań, bo gwarantem ich włądzy będzie "zagranica"a nie Polacy.Wniosek końcowy: opozycję totalną, należy totalnie trzymać z dala od steru władzy w kraju.  9 Kuriacjusze skonfundowani dyplomatołectwem kuracjusza Schetyny
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Trudno się zgodzić. Skoro każdy z 1500 islamskich "bojowników" w Niemczech (wg. służb RFN) może dokonać każdego dnia "zamachu samochodowego" to znaczy że zagrożenie staje się powszechne (w odbiorze Europejczyków), a służby nie są w stanie zatrzymać zamachowców. Czy każdy kolorowy za kierownicą może być sprawdzony? No przecież nie! A jeśli każdy spokojny przechodźień może się spodziewać, że KAŻDY pojazd może zjechać z jezdni na chodnik i taranować przypadkowych przechodniów, to oznacza, że jest powszechne zagrożenie i o to chodzi terrorystom i ISIS. Służby nie są w stanie wyeliminować tego zagrożenia. One także są sparaliżowane polityczną poprawnością o czym świadczy choćby wpuszczenie na deptak tego gościa w Nicei co to niby lody rozwoził.  13 Chałupnicze zamachy islamistów
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Kapitanie Zamiar Gregora, czyii Dolnośląskiego Zębacza, zarysowany został prawidłowo - chce aby uznano go liderem opozycji, ale dziś 22(III) widać, że Petru (ps. Madera) zorientował się o co chodzi (lub mu wyjaśniono na boku) i krytykje ideę votum nieufności. Że niby brak porozumienia opozycji (w domyśle, nie uzgodniono kandydata opozycji na premiera), że za szybko, że małe szanse, że trzeba "przytulić rozczarowanych PiSowców"). Czyli Petru usiłuje "drożyć się" jeśli chodzi o poparcie wniosku.Co do mnie, czyli mojej oceny szans N na dalsze istnienie na scenie politycznej, to nonsensem jest przynależność N do totalniakó. Rozsądniejsze byłoby działanie podobne do Kukiza. Przecież na N głosowali rozczarowani wyborcy PO. A teraz N gra tak samo jak PO. Brak tu logiki. Antypisizm zaciemia spojrzenie N na sprawy polityczne. Poza tym N jako słabsza niż PO, traci podmiotowość polityczną, gdy podczepia się pod większe ugrupowanie, które automatycznie staje się protektorem politycznym. 2 WOTUM, czyli Wash&Go!
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Zaiskrzyło? Istotnie, wygląda, że PAD i BBN mają coś do szefa MON, Nie sądzę jednak, że chodzi o brak forsy na modernizację armii. Gdyby Macierewicz dostał za mało w budżecie na MON to byśmy już o tym wiedzieli. Raczej tu chyba chodzi o sprawy prestiżowe. Była już taka sprawa kiedy w październiku MON przesłął do PAD wniski nominacyjne, "w ostatniej chwili". Duda to przetrzymał z miesiąc. Mieli być nominowani 11 XI. Doszło ostatnio do zmian personalnych w armii, być może Prezydent i BBN nie otrzymywali na czas informacji, lub inaaczej oceniali personalia. Takie sprawy się zdarzają, normalne tarcia między instytucjami których kompetencje się zazębiają. Faktem jest że Macierewicz, jest dynamicznym ministrem, może się aż tak śpieszy, że opóźnia informację dla Preyzdenta. Dobrze by było, gdyby nie zdarzały się takie sprawy, bo wzmocnienie armii to rzacz dziś niezwykle ważna ii Macierewicz nie powinien pomijać PAD i BBN a raczej budować ścisłe formy współpracy... 5 Jawna korespondencja z drugim dnem
Obrazek użytkownika Anonymous
Obrazek użytkownika Traczew
7 lat temu Dobra ocena Wiele wskazuje na to że wajchowi powrócili do PO, uznając ją za główną siłę antypisowską. Jednakże POwcy mają za dużo za uszami aby zająć pozycję lidera opozycji, stąd zgadzam się, że szanse ich są niewielkie. Ale nie jest wykluczone, że PO ma się "spalić" w walce z PiSem, a rok przed wyborami powstanie nowa siła, "umiarkowana" złożona z polityków drugiego planu, któzy akceptując w części działania PiS, prezentować się będą jako rozsądna opozycja, odetną się od PO i zaproponują "nowe otwarcie". Kto wie czy Ujazdowski nie będzie odgrywał tam eksponowanej roli. To nowe ugrupowanie będzie miało na celu przyciągnąć głosy "centrum", zmęczonego trzyletnią kłótnią. Być może nawet odpuszczą prezydenturę, ale głównym celem będzie wejście do Sejmu w nadziei, że PiS straci większość i będzie potrzebował koalicjanta. Ciekawa uwga krzysztofajaw o roli Kukiza. Być może w zamiarze wajchowych byo zpozycjonowanie Kukiza kandydata a potem partii Kukiz 15 przeciw Dudzie i PiSowi, przy wyborach do Sejmu. Taki był zamiar - sądzono że Kukiz zabierze głosy Dudzie, co się nie spełniło, ale w Sejmie Kukiz 15 gra rolę opozycji merytorycznej. W kilku wypadkach zachowali się jednak dziwnie. Żądali użycia Straży Marszałkowskiej przeciw "puczystom sejmowym" w grudniu 2016. No i ta demonstracja - wyjęcie kart do głosowania przy wyborze kolejnego sędziego TK w październiku. W obu wypadkach grali na zaostrzenie sporów. Zaprezentowali w obu wypadkach "rozsądek i merytorykę"?. Tak więc do Kukiza moje zaufanie jest na niskim poziomie. Dobrze że w tym klubie kilku rozsądnych , którzy w razie kryzysu mogą poprzeć PiS. Zobaczymy jak zagłosują za wnioskiem o konstruktywne votum nieufności. Kukiz i Schet to dobrzy znajomi z Dolnego Śląska, a na znajomych Scheta patrzę bardzo podejrzliwie. 9 Wajcha znów przestawiona! Ponownie quasi-really niemiecka PO!
Obrazek użytkownika Anonymous

Strony