|
7 lat temu |
"Mocarstwo" a "małe kraje". |
Francuscy prezydenci, szczekający na Polskę to efekt ujawnienia się kompleksów "mocarstwa" które staje się powoli upadłym państwem. To nie czasy de Gaulle'a który postawił si ę skutecznie Amerykanom w wielu sprawach, lub Giscarda d'Estaing, który potrafił dominować nad polityką niemiecką mimo "słabszych kart" w gospodarce. Po zjednoczeniu Niemiec znaczenie Francji w świecie spada. I dotyczy to wszystkich poziomów: politycznego, gospodarczego, kulturowego. Politycy francuscy staraja się temu przeciwdziałać i robią to nieskutecznie. Dawniej niemal decydowali w EWG przez jej struktury (np. za Delorsa), teraz KE rządzą Niemcy. Gospodarka francuska rzęzi od czasu wprowadzenia 35 godzinnego tygodnia pracy i przyjęcia euro (wymiana franka na euro była nadwartościowa inaczej niż niedowartościowana marka za euro). Kultura francuska staje się powoli kulturą frankofońskiej strefy językowej, i nie jest w stanie konkurować z ekspansją angielszczyzny. Proszę porównać zasięg francuskiej literatury 50 lat temu z dniem dzisiejszym, także filmu, teatru, piosenki. To jest odwrót, wolny choć wyraźnie widoczny.Aby temu przeciwdziałać elity polityczne Francji starają się znaleźć jokera, który pozwoli zatrzymać, bo o odwróceniu tendencji mowy nie ma, te niekorzystne trendy. Mieli do wyboru dwie drogi. ALbo po 1945 udrapować się na "najbliższych sojuszników US", albo grać na Moskwę. Od polityki proamerykańskiej odszedł de Gaulle w latach 60-tych i zaczał bredzić o "Europie od Atlantyku po Ural". Bronił też Londynowi wejście do EWG "bo to amerykański agent". Antypolski nie był, wręcz przeciwnie,Po de Gaulle było już gorzej. Mitterand wolał imigrantów z Magrebu niż z krajów satelitów Moskwy, To na przełomie lat 70-tych i 80-tych rozpoczęła się imigracja kolorowych w liczbie większej niż dotychczas Chirac zdając sobie sprawę z faktu iż Francja słabnie, mógł sobie pozolić na pokrzykiwanie na nowych członków NATO kiedy poparli US w 2003, co nie wywołało pożądanej reakcji zganionych państwDlaczego Francja stała się antyamerykańska. Patrząc na politykę można przytoczyć opinię Michalkiewicza, który twierdzi, że "US dwukrotnie widziały Francję bez majtek", czyli w czasie obu wojen światowych. Szanujące się "mocarstwo" nie lubi jak inne państwa oglądają jego golizne. Politycy francuscy wskazywali także na ekspansję amerykańskiej popkultury, Czym Francja jest dziś. Krajem z wielką przeszłością, który widzi że stracił wiele i traci nadal. Usiłuje więczmienić narastające trendy i po raz kolejny grając kartą rosyjską. Dla tej gry przeszkodę stanowią "małe" państwa w Europie Środkowo-Wschodniej które Moskwy się boją i spoglądają na Waszyngton. Prorosyjska polityka Paryża, ma poza tym pewną tradycję, To wierny sojusznik Francji z 1914 roku, to pogromca Hitlera, to kraj z którym robiło się interesy gospodarcze od końca XIX wieku. Teraz też można by je robić, ale te "małe" państwa na wschodzie przeszkadzają. Stąd bierze się niechęć do Polski, która zawsze patrzy na US jako gwaranta status quo w Europie. Dla Warszawy nie jest to Berlin i Paryż, tylko Ameryka. Podobne stanowisko zajmująinne państwa na wschodzie (członkowie NATO). Filipiki Macrona przeciw Polsce są de facto okrzykami przeciw całemu wschodowi UE i NATO.Czy coś złego z tego wyniknie dla Polski. Jeśli Macron wygra, to może spróbować jakiś nacisków i szpuntowania biurokratów brukselskich przeciw nam, ale bez szans na sukces. Kłopoty wewnętrzne Francji będą narastać, a gospodarki nie zreformuje prezydent Macron skoro nie potrafił tego zrobić minister gospodarki Macron. Prócz tego, Francję czekają wybory parlamentarne niebawem i wątpię, czy ruch Marcona odniesie sukces. Pozostaje kwestia imigracji i teroryzmu. Tu nie ma dobrych rozwiązań kryzys będzie narastał i Francję osłabiał. Tak wię może po zwycięstwie Marcon będzie coś próbował zrobić przeciw nam, ale sukcesu nie odniesie. Będziemy mieli przejściowe kłopoty. Poza tym wcale nie jest pewne, że wygra. Le Pen w ostatnich dniach zmniejsza dystans w sondażach i nie wiadomo czy Macrona nie doścignie. No zbaczymy.Pyton zwrócił uwagę na ważną rzecz. Totalitaryzmy budowali zawsz postępowcy, progresiści. Macron jest kimś takim. Kto wie czy jego wybór nie będzie oznaczał dla Francji poważnego i głębokiego kryzysu politycznego, bo zwłaszcza w kwestii imigracji strach zaczyna dominować. Macron jako prezydent "mocarstwa" francuskiego może ową mocarstwowość doprowadzić do poziomu komedii politycznej. |
2 |
Dlaczego francuscy prezydenci są antypolscy? |
|
|
7 lat temu |
Pełna zgoda |
"Metropolitalny" Sasin strzelił zupełnego byka politycznego. Przede wszystkim wszelkie pomysły zmian granic województw, powiatów, gmin, miast, sąt niesłychanie delikatna sprawą. Wywołują zawsze różne spory i konflikty, których źródła często sięgają daleko w przeszłość. Przykład Budgoszczy i Torunia, Zagłębia i Górnego Śląska, możn takich sporów przytoczyć masę. Toteż jeśli ktoś zgłasza projekt zmian granic miast czy in., to trzeba sprawę wcześnie dobrze przygotować merytorycznie i medialnie. Zorganizować szereg spotkań z mieszkańcami, przedstawićkorzyści z planowanych zmian, wskazywać też trudności i koszty, wyważać je, a przede wszystkim PYTAĆ. Ludzie lubią być pytani o sprawy które ich dotyczą.Jak się PiS w osobie Sasina do tego zabrał? Nie pytał, nie konsultował, nie przekonywał, tylko pierdut (za przeproszeniem) i już walnął projekt ustawy metrolpoltalnej Warszawy. Wybrany sposób działania gwarantował porażkę. Tak postępowały KOMUCHY panie Sasin. Zastanawiam się co w tej biednej sasinowej głowinie się wykociło? Przecież wybrał sposób działania najgorszy z możliwych. Przede wszystkim, nieprzygotowany projekt automatycznie wzbudził protesty. Nawet jeśli były one inspirowany przez opozycję i nie oddaje nastrojów większości, dano opozycji pretekst do antypisowskiego zorganizowania się tych, którzy METROPOLII Sasina nie chcą. A więc doszło do najgorszego (o czym trafnie pisze Ewaryst)t) wszyscy przeciwnicy tworzenia metropolii zgromadzili się pod sztandarem opozycji no i ciekaw jestem jak wypadną teraz wybory w tych gminach gdzie PiS wypadał nieźle lub dobrze. Sasinowe działania to nie rozsądne realizowanie pożądanego projektu, tylko zwykła chucpa i polityczne matołectwo. Polityce PiSu muszą zrozumieć, że naważniejsze obecnie sprawy które rząd realizuje to zmiany w sądach i reforma armii. Nic innego nie trzeba teraz ruszać i należy powściągnąć ambicje Sasina na prezydenturę Warszawy, czy innego PiSowca na szefa gminy Sraczkowo. W PiSie od pewnego czasu zakłóceniu uległ schemat ważności celów politycznych które należy osiągnąć, ze szkodą dla wizerunku obozu rządowego. Wydaje się, że dzięki Sasinowi, PiS stracił szanse na "odbicie" Warszawy. Szkoda, bo skala afer w stolicy jest kolosalna i zamiest "uprawiać" ten aferalny ogródek i kompromitować codziennie HGW i przy okazji sądy warszawskie, dzięki Sasinowi ludzie z okolic Warszawy będą mówić tylko o jego poronionym projekcie. Być może on miał jakiś sens, nie wiem, nie mieszkam tam, ale PiS mógł działać rozsądniej, a teraz, dzięki Sasinowi, będzie miał w gminach podwarszawskich trudniej.Nadaję pseudonimy politykom, którzy skompromitowali się swymi wypowiedziami czy działaniami.Pseudonim dostał: jako pierwszy poseł Suski (ps. Wazelina) za wypowiedź: "Byłbym rad, by Jarosław Kaczyński został premierem" (sierpień 2016, przy okazji tej poronionej "tekonstrukcji" rządu). Kolejny pseudonim dostał Petru (ps. Madera) - komentarze zbędne. Teraz Sasin dostaje pseudonim: Metropolitan. Sasin (ps. Metropolitam). Bardzo pasuje. |
3 |
Sasinogrodu – nie będzie! |
|
|
7 lat temu |
Kokos26 |
Dobry tekst w którym przypomniano "dokonania" Klicha, Siemoniaka, a BronkoBulu już nie wspominając. To wszystko prawda i warto zapytać, dlaczego robiono z armią to co robiono i nikt z szeregów obozu włądzy się tym nie przejmował. Macerewicz wchodząc do MON zobaczył ruinę. Armia bez rezerwistów, bez zapasów, bez infrastruktury (posprzedawane koszary np. w Zamościu, Przemyślu, Jarosławiu - sam widziałęm) z nadmiarem generałów i pułkowników, z dziwnyą strukturą dowódczą itd. Jednym słowem przed Antkiem pracy huk, aby tę stajnię Augiasza choć trochę oczyścić.Napaści na Antka rozpoczęły się niemal natychmiast Przypomnieć wypada o votum nieufności zgłoszonym tuż przed szczytem NATO w Warszawie. Ależ w Moskwie uceszono się z tego. Nieco przedwcześnie na szczęście.Macerewicz musiał zdawać sobie sprawę że jest na Niego "zlecenie w mediach", a mimo to w wielu sprawach działał tak, jak gdyby o tym nie wiedział. Szereg niepotrzebnych wypowiedzi czy nominacji, durna sprawa z Misiewiczem, klachanie o Mistralach, hlikopterach polsko-ukraińskich itp. ANtek jest politykiem z dużym temperamentem, ale powinien unikać wystawiania się na strzały medialnych kundli, a zdaje się o tym nie pamiętać. To źle. Renowacja polskiej armii jest zbyt ważną sprawą, aby wokół niej trwały zapasy medialne. Dla swej działalności Antek musi mieć poparcie społęczne i nie dawać szansy kundlom w mediach do bezustannego poszczekiwania i mącenia. Pewnej koniecznej ostrożności nie zachowano i mamy spektakl zupełnie niepotrzebny. Oparty jest bowiem na evntach, trzeciorzędnych sprawach. O wiele trudniej atakować merytoryczne sprawy i tu Antek ma przewagę, ale skoro nie można tutaj go ugryźć, to robi się wrzawę, że Misiewicz pojechał do knajpy służbową limuzyną (swoją drogą mógł wziąć taksówkę). I tak to się kręci. Cokolwiek by nie zrobił AM czy Jego ludzie jest wrzask. Trzeba więc więcej umiarkowania w wypowiedział, ale nie w działaniach. |
4 |
Kto chce się pozbyć Macierewicza? |
|
|
7 lat temu |
Tekst |
chyba z zeszłego roku, ale zawsze aktualny |
2 |
Muslini nas ubogacą |
|
|
7 lat temu |
Dr B: "Mówię to wam ja - Genialny GENIUSZ"... |
Charakterystyczne, że w swej wypowiedzi, nasz genialny GENIUSZ ekonomiczny, pan dr hab B, nie ocenia stanu gospodarki, nie ustosunkowuje się do dobrego stanu budżetu, rosnących wpływów podatkowych, wzrostu produkcji i konsumpcji, ale "ujadło" go stwierdznie Pani Premier "wystarczy nie kraść". Dlaczego genialny GENIUSZ nic nie odpowiada na pytanie: skąd skę wzięły te znaczne przyrosty podatkowe z VATu, mimo że "straszna" Szydło nie podniosła podatków? Panie B. skąd się to wzięło? Skąd te wzrosty? A może jednak ktoś kradł? Nikt nie mówi że kradł genialny Geniusz, czy Vincent z Londynu, ale ktoś musiał skoro bez podwyżki VATu wpływy za 1 kwartał 2017 są wyższe prawie o 41 % niż w 2016. A skąd się wzięły w ubiegłym roku wzrosty wpływów ze wszystkich podatków o kilkanaście miliardów zł? Jeszcze nic rząd PiSu nie zrobił, a wpływy nagla wzrosły. Odpowiedź jest prosta. Wystarczyło ze odeszli faworyci polityczni genialnego GENIUSZA i władze przejęła nowa ekopa, to "przekręciarze" podatkowi stwierdzili: no nie, chapnęliśmy trochę forsy pod rządami "liberałów" ale teraz trzeba płacić to co trzeba. I tu jest odpowiedź na dylemat o którym pisze ks Zieliński. Za PO/PSL "dało się żyć".A do dostało się dotacje na teatr, a to władza ogłaszała się w jedynie słusznej gazecie, a to wpadł jakiś "tłusty" grant dla jakiegoś profesorka, a to zawarło się umowę reklamową ze SSP, a to jakaś ekspertyzę prawną (zupełnie zbędną). zamówił KGHM za 300 tys. , a teraz wszystko kontrolują i nie szastają forsą publiczną na prawo i lewo dla kumpli. DLatego przedstawiciele "inteligencji" narzekaja. Nie narzekać, tylko do won do realnej roboty, a nie szukać kumpli w strukturach władzy, którzy "dadzą zarobic" bez realnej pracy.Drugą przyczyną lęków "inteligencji" sa sprawy lustracyjne. W środkowisku skademickim pojawiły się głosy, że beda znów lustrować. Mimo, że w 1989 roku dzisiejści 50-paroletni profesorowie kończyli studia, a więc lustracja by ich nie objęła.\, ale zawsze ponarzekać i postraszyć można. Pisałem już jak jeden profesor tytularny, emeryt skomlał, że mu pewnie emeryturę odbiorą "jak na 500+ zabraknie". I coś takiego ma tytuł prof. belwederskiego? Mój Boże co za upadek. ALe jak się czyta jedną "słuszną" gazetę i ogląda jad z TVNu, to się nawet w belwederskiej głowie kiełbasi. Nie chce mi się nawet pisać o tych "mądralach" wychowankach propagandy GWna.To jest "elita" intelektualna? To lumpenelita sowieckiego chowu! Podobnie jak inni geniali GENIUSZE. |
17 |
Dobra zmiana - kiedy Polacy zrozumieją czym jest podłość i głupota. |
|
|
7 lat temu |
Trafna diagnoza |
Jeśli nie wybiorą Le Pen, a prawdopodobnie nie wybiorą, to czeka Francuzów więcej tego samego co jest. Trzeba jednak podziwiać, skuteczność kreowania rzeczywistości przez media. To wręcz niesamowite jak potrafią robić wodę z mózgu zachodnim społeczeństwom. Infantylizacja polityki osiągnęła tam wysoki poziom. |
14 |
Francja - karpie głosują za Wigilią |
|
|
7 lat temu |
Mieszczuch7 |
Tak zadecyduje strach. Tylko przed czym? Przed zmianą? Jeśli Francuzi boją się zmiany, to zagłosują na Macrona. Jeśli strach przed islamem i terroryzmem, to zagłosują na Le Pen. Który "strach" zwycięży? Tego dziś nie wie nikt.Najbardziej śmieszna byłaby sytuacja gdyby zagłosowali za zmianą, czyli na Macrona. Ha ha. Ależ zmiana, kryptosocjalista w zamian za socjalistę Hollanda. Głupota i żenada.. |
5 |
Francja chce dobrej zmiany |
|
|
7 lat temu |
Francuska dobra zmiana |
No więc Macron i Le Pen. Fillon, który dawał szanse na reformy gospodarcze i przyhamowanie imigracji i szarogęszenie się brukselczyków w Europie byłby chyba lepszym kandydatem, ale zeżarły go oskarżenia o korupcję. Faktem jest, że społeczeństwo chce zmian. Kandydat socjalistyczny przepadł, ale Mscron jest kryptosocjalistą.Czy zdoła coś zrobić z gospodarką? Przecież on był ministrem gospodarki i jak ona wygląda? Wydaje się, że Le Pen nie jest bez szans. Deklaracje Macrona, że Francuzi muszą przyzwyczaić się do terroryzmu jest po prostu bezczelnością. Jest też wprost głupi - twierdzi, że nie ma kultury francuskiej, jeśli w to wierzy no to jest głupi. Ale myślę, że w rzeczywistości to takie krygowanie się, przymilanie do muzułmanów. Czy więc Macron typowy przedstawiciel europejskiego stronnyctwa lew-lib zaspokoi oczekiwania Francuzów?. Trochę w to wątpię. On oferuje więcej tego saego co jest. Czy taką zupę zjedzą wyborcy Fillona, który już wezwał swoich wyborców do poparcia Macrona? Zapewne ten elektorat się podzieli. W jakiej proporcji? Nikt tego nie wie..Co zrobi teraz Melanchon? W kampanii pozycjonował się jako antyestablishmentowiec. Głosowało na niego sporo robotników i niższych urzędników (obiecywał utrzymanie 35 godz. tygodnia pracy). Czy oni teraz zagłosują na liberalnego Macrona? Wątpię. Czy zostaną w domu? Bardzo wątpię. Przecież robotnik fracuski jest przekonany, że imigranci zabierają im pracę. Może zadecydować u nich kwestia bezpieczeństwa. A jeśli tak, to te głosy padną na Le Pen.Zobaczymy jak sprawy potoczą się w następnych dniach. Jeśli znów dojdzie do zamachów, to wtedy zwoilennik imigracji Macron, może się poślizgnąć na swieżo rozlanej krwi.Jak więc będzie, jeden Bóg wie.. Typuję na Macrona 55 do 45. "Mieszczuchy" zdecydują!Pozdrawiam |
4 |
Francja chce dobrej zmiany |
|
|
7 lat temu |
Elig |
Proszę bardzo. Benito Mussolini !! |
1 |
Dziennikarskie wojenki na prawicy |
|
|
7 lat temu |
Czubiące się koguty |
Kłócą się o to "kto gorliwiej zajmował się Smoleńskiem"..Przepraszam, ale nie rozumiem tej zapiekłości i ślepoty. I głupoty oczywiście.Wybaczcie poniższy cytat."Kiedyś jeden z dostojników włoskich powiedział, że najważniejsi w partii są "zwolennicy partii od pierwszego dnia". Premier rządu odpowiedział przytomnie "najważniejsi są zwolennicy partii od pierwszej godziny". Zainteresowanym mogę podać nazwisko premiera. |
3 |
Dziennikarskie wojenki na prawicy |
|