W kanadyjskiej książce wydanej przez wydawnictwo „Between the Lines” pojawia się zwrot „Polish SS”. To kolejny etap opluwania naszego kraju. Autorka podobno zajmuje się zawodowo problematyką holocaustu, tak więc trudno mówić o pomyłce. Jest to raczej celowe kłamstwo. Szczególnie boli to, że zarzuca się nam walkę w szeregach najbardziej zezwierzęconych oddziałów Niemiec i ich sojuszników podczas ostatniej wojny. Pamiętamy zapewne wszyscy, że właśnie oddziały SS wykazywały się szczególnym okrucieństwem wobec Polaków. Mimo niemieckich prób werbunku, "polskie SS" nie powstało. Inaczej niż np. francuskie belgijskie, holenderskie, ukraińskie czy rumuńskie.

Początkowo chciałem poniższym rysunkiem sprowokować dyskusję o tym, jak można kłamliwymi oskarżeniami zranić całą społeczność. Skoro oni piszą o "polskim SS", to dlaczego my nie mielibyśmy pisać o "kanadyjskim SS"? Jak Kuba Bogu, tak Bóg Kubie. Ale przy okazji poszukałem w sieci i okazało się, że w SS służyli między innymi... Kanadyjczycy! Chodzi o zaledwie kilku, ale zawsze. Linki do stron na ten temat zamieszczam poniżej.

Za: ]]>Niezalezna.pl]]>

]]>army.ca]]>  (]]>tłumaczenie]]>)

]]>Axis History Forum]]>   (]]>tłumaczenie]]>)