Czy PO chce wygrać w prezydenckim wyścigu?

Obrazek użytkownika synkretysta67
Kraj

Obserwuje z dużym zainteresowaniem przebieg obecnej rywalizacji wyborczej i nasuwa mi się nieodparte pytanie. Dlaczego zachowują się jak idioci oddając niemal wszystko walkowerem? Ich zaplecze opracowujące strategie nie skretyniało z dnia nadzień, kasa im się nie skończyła. Przecież nie są durniami (durnie w walkach o władzę giną w pierwszym starciu). Więc co? Może wcale nie chcą mieć „swojego” prezydenta? A dlaczego nie chcą?
Może dlatego że paradoksalnie prezydent opozycji poprawia ich pozycje przetargową (czyli siłę rozumianą jako swobodę manewru). Na arenie międzynarodowej można powiedzieć: „My dla was wszystko ale ten wredny prezydent. Musicie nam pomóc (czyli dajcie coś).” W kraju: „Zrobilibyśmy wam raj ale ten kaczor…To oni są winni że jest gorzej.”
Prezydentura nie jest aż tak istotna by niemożna jej oddać za poprawę pozycji przed wyborami samorządowymi i parlamentarnymi (zwłaszcza jeżeli w zwycięstwo należało by zaangażować znaczne siły). Taki gambit.
Myślę że tak właśnie wygląda to od strony analityków PO. Po prostu grają w długim horyzoncie czasowym i musimy o tym pamiętać. Nie popadać w euforie. Prawdziwa wojna dopiero w następnej rundzie. I wszystkie chwyty będą dozwolone z fałszowaniem wyników włącznie (na poziomie lokalnym to „normalka” od bardzo dawna).

prawda przeciw wszystkim

Brak głosów

Komentarze

Wydaje mi się, że przeceniasz PO. Jak nie mieli programu, tak nie mają, jak opierali się na kampanii negatywnej PIS-u, tak i teraz próbują to robić, tylko nie za bardzo mają okazję, bo JK jest nieuchwytny (i bardzo dobrze!).
Myśleli, że będą robić to, co zawsze, i osiągna te same, co zawsze efekty - a tu niespodzianka: kilka rzeczy złożyło się na to, że ich brylantyny i sztuczne uśmiechy przestają wystarczać.
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#58843

Nawet przyjmując że analitycy PO zostali zaskoczeni wydarzeniami to na pewno pozbierali się w góra dwa tygodnie. I stanęli przed dylematem: Czy graj jest warta wysiłku zmiany strategii, czy lepiej sobie odpuścić?. Myślę że przeanalizowali szanse, koszty oraz zyski i doszli do wniosku że obie możliwości są równoważne chociaż nie identyczne więc zminimalizowali wysiłek.
Acha; nikogo nie przeceniam ale robienie w konia kilku milionów ludzi przez kilka lat świadczy chyba o „pewnych możliwościach” i kompetencjach zaplecza?

"prawda przeciw wszystkim"

Vote up!
0
Vote down!
0

"prawda przeciw wszystkim"

#58844

Aby pociągnąć za sobą tłum, czasem wystarczy być z nim na jednym poziomie... albo mieć po swojej stronie najbardziej opiniotwórcze media.

Zauważ, że to, co sie stało w ostatnich tygodniach to nie tylko katastrofa smoleńska, to także narastajacy szum niezadowolenia w związku z tym, jak rząd zajmuje się tą sprawą, plus wybudzenie niektórych ludzi z medialnego matrixa. To spory szok dla PO, która do tej pory ograniczała się do wysyłania na pierwszy front swoich najbardziej zajadłych piesków, pozwalając, by reszty dokonały media.

Pieski co prawda dalej ujadają, ale media straciły na wiarygodności - równocześnie z rządem. A to duży problem, nawet dla zaprawionych w bojach specjalistów od manipulacji. I tak trzymać! ;)

Vote up!
0
Vote down!
0
#58846

Tłum nie jest istotą więc nie może być na żadnym poziomie, nie jest rozumny. Aby nim kierować niemożna być „na jego poziomie” bo wtedy jest się jego częścią czyli nikim (a nikt nic nie może ;).
Media to element struktury władzy i nie są po niczyjej stronie bo należą do tej układanki.
Ani ludzie, ani my nie wyszliśmy z matrixa ponieważ to nie my decydujemy o tym jaka informacja jest dostępna. Możemy wybierać tylko pomiędzy tym co jest dane a jest to bardzo niewiele (poza tym ogranicza nas czas – doba ma „tylko” 24 godziny a zdarzeń miljardy). Chcąc zachować względną niezależność myślenia należy stale o tym pamiętać inaczej fragmenty rzeczywistości bierze się za całość i nap. uważa że media straciły swą siłę (a ona co najwyżej uległa chwilowej i nieznacznej redukcji).

"prawda przeciw wszystkim"

Vote up!
0
Vote down!
0

"prawda przeciw wszystkim"

#58852

No ale mnie łapiesz za słówka! ;)
Chodziło mi o to, że ci, którzy ciągną tłum za sobą, nie muszą wcale wyrastać ponad poziom przeciętnego człowieka z tegoż tłumu. W tym sensie zlewać się więc mogą z szara masą.
Jestem przekonana, ze PO stać na to, żeby zatrudniać sztab inteligentnych specjalistów, ba!, nie odmawiam inteligencji niektórym politykom tej formacji, jednak do tej pory działali schematycznie - bo nie musieli próbować innych rozwiązań. Szkalowanie PIS-u stało się głównym elementem ich propagandy.

Teraz propaganda ta natomiast jest bardzo utrudniona: ludzie po wpływem nagłej zmiany frontu mediów w przedtawianiu śp. prezydenta i jego małżonki zobaczyli, że medialny matrix istnieje! To, że nie znamy całej prawdy, bo media zawsze będą pokazywać tylko wycinek nie zmienia faktu, że do niedawna większość ludzi nie zdawała sobie z tego sprawy - teraz część z nich się przebudziła.

Nie twerdzę, że media straciły swą siłę, jednak w tym momencie duza część ludzi nie podchodzi do nich juz tak bezkrytycznie, jak do niedawna. I to jest duży minus dla PO.
Plus to, o czym wspomniałam wcześniej: masa ludzi jest niezadowolona z tego, w jaki sposób rząd zajął się sprawą katastrofy. Jeżeli więc z jednej strony rząd jest postrzegany gorzej, a z drugiej sprzyjające im media, bardzo ogranicza to możliwości wpływu platformy.

Oczywiscie, wszystko jest możliwe, ale nie przesadzajmy z tym, że jeśli coś im nie wychodzi, to tylko dlatego, że tak chcą! Czasem, jak to się mówi... wyżej d... nie podskoczysz. :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#58931

Kiedyś, żeby pociągnąć za sobą tłumy, potrzebna była charyzma. Dziś "wystarczy" sztab specjalistów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#58934

 Na razie mają problem bo trzeba zmienić wszystkie spoty, bilbordy i ulotki (dlatego tak naginali żeby wszyscy zrezygnowali z bilbordów). Oni doskonale wiedzieli że to Commorrek będzie kandydatem więc wszystko było gotowe na ostatni guzik a tu klops nic nie mają i jeszcze muszą czekać na ruchy p. Jarka. Olbrzymie koszty a o ile się nie mylę trzeba się rozliczyć z kampanii wyborczych. Szukają pomysłów, kasy i sposobu ukrycia wydatków podwójnej kampanii. Na razie 1:0 dla nas ale trzeba być czujnym. Jak dotąd najskuteczniejsza bronią w odkłamywaniu jest "Krakowskie Przedmieście" i nasze klawiatury. Patrzmy im czujnie na łapy!!!

pozdr

Vote up!
0
Vote down!
0
#58853

Masz racje, na pewno mają te kłopoty. Ja tylko zwracam uwagę że istnieją różne opcje rozwiązania tego problemu i trzeba próbować przewidzieć jaka jest realizowana aby nie uderzać w próżnie.
„Patrzmy im czujnie na łapy.”
Krakowskie Przedmieście to dobry pomysł ale jest mimo wszystko wydarzeniem lokalnym (ile z tego dociera do ludzi w Wrocławiu nie wspominając nap. o Rykach czy Mielcu). Dobrze było by zorganizować „coś” w kilku największych miastach.
Klawiatury są niezłe ale „przekonują” przeważnie już przekonanych. Ludzie którzy mają inne poglądy w większości przypadków nie będą psuli sobie humoru - „zmienią kanał”. Dlatego takie ważne są satyryczne rysunki i kawały, działają nim kanał zostanie zmieniony (jeżeli są dobrze wyeksponowane – uwaga do administratora). Nie przekonają wprawdzie oponentów ale wywołując wrażenie że coś jest śmieszne mogą zniechęcić do działania, nap. pójścia do urny.

"prawda przeciw wszystkim"

Vote up!
0
Vote down!
0

"prawda przeciw wszystkim"

#58895

Zgadzam się - to początek. Jestem czujna. :)
Pozdrawiam

Vote up!
0
Vote down!
0
#58935

Ma POwstać film o Bronku...scenariusz-Adam Michnik,producent-Lew Rywin,reżyseria-Wajda,tytuł-"Człowiek z platformy"

Vote up!
0
Vote down!
0
#60705