Pomysł Okojeza ( http://www.niepoprawni.pl/blog/422/propozycja-akcji-obywatelskiej ) coś mi przypomniał. Przy odrobinie większym zaangażowaniu (minimum 3 osoby + ew. „czujki”, późna/wczesna pora) można oplakatować drzwi klatek w blokach (najlepiej i najłatwiej od zewnątrz) i co się komuś podoba. Działanie zawiera pewne ryzyko ponieważ „ślizgamy” się po łamaniu prawa interpretowanego w jedynie...
Obserwuje z dużym zainteresowaniem przebieg obecnej rywalizacji wyborczej i nasuwa mi się nieodparte pytanie. Dlaczego zachowują się jak idioci oddając niemal wszystko walkowerem? Ich zaplecze opracowujące strategie nie skretyniało z dnia nadzień, kasa im się nie skończyła. Przecież nie są durniami (durnie w walkach o władzę giną w pierwszym starciu). Więc co? Może wcale nie chcą mieć „swojego”...
Szansa takiego wypadku w jakim zginął prezydent jest równie nikła jak prawdopodobieństwo zamachu. To wbrew pierwszemu wrażeniu oznacza że wynoszą około pół na pół. Nigdy się nie dowiemy jak było naprawdę. Oficjalna linia propagandy prawie na pewno pędzie wyglądała tak: „pilot podjął błędną decyzje być może pod naciskiem kogoś z pasażerów”. W tej chwili niema to większego znaczenia, liczą się...
Na temat sensu i bezsensu Powstania wylano już wiele atramentu a przecież odpowiedź wcale nie musi być jednolita. Z punktu widzenia wojskowego można (co nieznaczny że trzeba) je zaklasyfikować jako bezsensowne. Politycznie można je uznać (lub nie) za błąd. Natomiast jeżeli zacząć się zastanawiać nad jego znaczeniem społecznym to wszystko zależy od interpretacji jaką nadajemy mu tu i teraz....