Nieszczęsny apel Tadeusza Płużanskiego.

Nie,  nie mogę spokojnie takich bzdur czytać, jak apel zacnego skądinąd i zasłużonego dla przywracania pamięci bohaterów walki z komunistycznymi okupantami Tadeusza Płużańskiego, o„objęcie patronatem przez Prezydenta Komorowskiego” pogrzebu odnalezionych na Łączce szczątków Łupaszki, Zapory i ich towarzyszy zamordowanych na Rakowieckiej strzałem katyńskim w tył głowy przez ubeków.



To jest tak absurdalnie nieprzemyślany apel, że aż dech zapiera. Przepraszam, ale trzeba nie mieć za grosz wyobraźni, żeby o coś takiego apelować.



Bo czy wyobrażacie sobie Państwo, że na tym pogrzebie „pod patronatem prezydenta” trumny z połamanymi, zhańbionymi przez ubeków szczątkami NASZYCH bohaterów  stały będą na wygrodzonym szpalerem milicji (nie poprawiać – policja, to była przed wojną), straży miejskiej i BORu placu, w odległości 100 metrów od najbliższego obywatela?



Czy wyobrażacie sobie, że Bronisław Komorowski będzie wygłaszał mowę, którą mu napisze Lityński albo inny Nałęcz z jego kancelarii?



Czy wyobrażacie sobie, że „o spokój” będzie apelował wytrenowany w tym Ścibor- Rylski, o którym archiwa IPNu informują, że nawet na własną żonę donosił?



Czy wyobrażacie sobie, że będą na tym pogrzebie attaché wojskowi „zwycięskich mocarstw” -  z ambasady rosyjskiej też?



Czy wyobrażacie sobie, że Bronisławowi Komorowskiemu będzie towarzyszyła Pierwsza Dama, z dobrej, ubeckiej rodziny, a nawet z ubeckich rodziców obojga?



Czy wyobrażacie sobie, że rząd będzie reprezentował premier Tusk? Co, już nie Tusk? Ooo -  to premier Schetyna będzie. Lepszy?



A czy wyobrażacie sobie, że sejm będzie reprezentowała marszałek Na Metr W Głąb. OK – już nie ona? To marszałek Halicki na przykład.



Czy wyobrażacie sobie, że homilię wygłosi Krajowy Duszpasterz Establishmentu, kardynał Nycz – ten, co krzyż spod Pałacu Prezydenckiego zaaresztował? Albo, za przeproszeniem (takie czasy, że za przeproszeniem) prymas?



Czy sobie wyobrażacie, że ta „salwa honorowa” zabrzmi Zaporze jak strzały ubeków, którzy go do worka wrzucili, pod sufitem zawiesili i  strzelali, strzelali, strzelali…, a krew z wora ciekła, ciekła, ciekła…



Nie wyobrażacie sobie?



A ja sobie, niestety, wyobrażam – może to kwestia mojej wytrenowanej przez lata, reklamiarskiej wyobraźni, ale wyobrażam.



Ale Łupaszka, Zapora i ich towarzysze broni się w tych grobach, do których ich ta kamanda po raz drugi wrzuci,  będą przewracali.



Mam nadzieję, że krewni Bohaterów zabiorą w tej sprawie głos i na kolejne swoich bliskich pohańbienie zgody nie wyrażą.



Bo państwowy pogrzeb, to mogą oni mieć wtedy, gdy ludzie w Polsce „Ojczyznę wolną  racz nam zwrócić Panie”,  śpiewać przestaną.