Pojednanie po bolszewicku
Rosyjski teatr i zwycięstwo neostalinizmu. Tak należy odczytywać to, co wydarzyło się 7 kwietnia. Słusznie zauważa wiceszef stowarzyszenia Memoriał, Nikita Pietrow, że wystąpienie Putina w Katyniu nie tylko nie zamyka problemu zbrodni katyńskiej w relacjach między Rosją i Polską, ale wręcz oddala postawienie kropki "Wystąpienie Putina odzwierciedla dwoistość i połowiczność polityki Rosji wobec przeszłości. Niby wymieniono przyczynę - ustrój totalitarny. Niby powiedziano prawdę - że zginęli obywatele radzieccy i polscy. Niby uznano, że zginęli z rąk ustroju totalitarnego. Jednak nie padło nazwisko Stalina. Nie powiedziano więc wszystkiego jasno i wyraźnie. (...) Jeszcze gorsze jest to, iż nie zademonstrowano jakiejkolwiek gotowości do pośmiertnego zrehabilitowania Polaków, jako ofiar represji politycznych i do przedstawienia prawdy o 15-letnim śledztwie Głównej Prokuratury Wojskowej Rosji, którego materiały zostały utajnione. Pozostaje to w sprzeczności z deklaracjami, iż dąży się do postawienia kropki w sprawie Katynia"
Awanturnictwo polityczno-historyczne Kremla jest możliwe, gdyż rząd Donalda Tuska odstąpił do twardej polityki wobec sąsiadów z czasów pisowskich, prowadząc ją na kolanach, zarówno na kierunku niemieckim - godząc się na awanturnictwo Eriki Steinbach i innych tzw. wypędzonych przedstawiających Polaków jako zbrodniarzy wojennych - jak i rosyjskim.
We wrześniu zeszłego roku Donald Tusk uznał za wielki sukces udział premiera Rosji na uroczystościach 60. Rocznicy wybuchu II wojny światowej na Westerplatte. Nie przeszkadzało mu zupełnie, że w wystąpieniu Putin milczeniem pominął fakt sowieckiej agresji z 17 września 1939 r., która poprzedziła wywózki polskiej ludności, Katyń, Charków, czy Miednoje.
Przełknął także fakt, że kilka tygodni poprzedzające rocznicę były w Rosji festiwalem nienawiści do Polski i recytacją historycznych kłamstw, co udowodnił specjalny raport przedstawiony przez prezydenckie Biuro Bezpieczeństwa Narodowego, dotyczący antypolskiej propagandy w rosyjskich mediach. Polsce zarzucano w nich np. sprowokowanie wojny, a pakt Ribbentrop-Mołotow, pieczętujący IV rozbiór Polski był przedstawiany jako ochrona ZSRR i godny uznania ruch Stalina.
Westerplatte było porażką Tuska i policzkiem dla narodu. Podobnie jak 70. rocznica zbrodni katyńskiej.
http://glos.com.pl/index.php?option=com_content&task=view&id=1929&Itemid=76
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 549 odsłon
Komentarze
Pojednanie po bolszewicku....10 pktow
9 Kwietnia, 2010 - 13:23
Kuro domowa
i jeszcze dyszka
za TO ZDANIE:
"Wessterplatte było porażką TUSKA i policzkiem dla narodu.
Podobnie jak 70 rocznica zbrodni katynskiej"
,czyli radzieckiej
na polskich JENCACH
dycha.......smutna,ale prawdziwa
a GLOS i pan Piotr Jakucki
naprawdę zasłudują na następną dychę........
gość z drogi
Dlatego właśnie w
9 Kwietnia, 2010 - 14:19
nadchodzących wyborach jedynie PiS !
No chyba, że wyrośnie nam odpowiednio inny elektorat,
ale w to wątpię, gdyż w tak krótkim czasie
jest to wręcz fizycznie nie możliwe.
pzdr
chris
Dlatego właśnie w następnych
9 Kwietnia, 2010 - 17:39
wwyborach tylko PIS
a pozniej moze nowe POKOLENIE,coś
innego wymysli :) serd pozdr :)
następna dyszka
gość z drogi