Co kombinuje Brzeziński?

Obrazek użytkownika Krispin
Artykuł

Widziałem zdjęcie ze spotkania ambasadora Brzezińskiego kilka tygodni temu. Jednak dziś fakt spotkania z grupą, w której znalazła się adwokat Sylwia Gregorczyk-Abram z grupy WEJSCIE nabiera innego znaczenia. Jeśli to prawda, że USA stawia teraz na obecny rząd, to nie wygląda to zbyt różowo. Wydźwięk tekstu jest bardzo pesymistyczny.

5
Twoja ocena: Brak Średnia: 4.2 (6 głosów)

Komentarze

Moim zdaniem USA nie traktuje Polski jakoś szczególnie, więc i ambasador nie odbiega od ogólnego widoku. Zaś na fotce wygląda wręcz fantastycznie, wypisz wymaluj jak jego poprzedniczka.

USA pilnuje swoich interesów (wszędzie) w Polsce, a mianowicie, aby nie zaniechano budowy elektrowni atomowej i aby kupiono jak najwięcej Abramsów, więc ambasador biega wokół D.T., aby ten nie wyrzekł się kontraktów. I tyle. Doszukiwanie się specjalnych względów jest jak leczenie kaca, co by nie zrobić łeb napiernicza jak diabli.

Vote up!
2
Vote down!
0

Apoloniusz

#1657524

Język dyplomacji to język szczególny. Zwykle stosuje się w nim zwrotów, które są gładkie i mówiące tyle tylko, ile trzeba, ale nie za dużo. Tymczasem "odbudowa praworządności w Polsce jest kluczowa" czy też "proces jej przywracania będzie bacznie obserwowany przez administrację amerykańską" to bardzo ostre sformułowania.

Nie ma nic dziwnego w tym, że ambasador spotyka się z tym czy tamtym i ustawia się frontem do zwycięzcy, ale te słowa to nie są słowa dyplomatyczne. I nie powinny paść z ust dyplomaty. Chyba że publikujący je chcieli zrobić takie wrażenie na odbiorcy, a słowa takie w rzeczywistości nigdy nie padły. To też możliwe, bo ci, którzy je zamieścili lubią kłamać.

Vote up!
2
Vote down!
0

Krispin z Lamanczy

#1657541