Rok "Smoleński" z Gazetą Wyborczą -cz.1 Kwiecień

Obrazek użytkownika Nerwowy
Kraj

Pozwoliliłem sobie przeglądnąć archiwum internetowe gazety wyborczej, poniżej kilka cytatów z pierwszych 20 dni po tragedii Smoleńskiej. Myślę że komentarz zbędny.....oczywiście ciąg dalszy nastąpi...

10.04.2010 r

"Rządowy tupolew podchodząc do lądowania lewym skrzydłem zahaczył o drzewo i spadł, od razu się zapalił. Nikt nie przeżył katastrofy"

"wieża kontrolna na lotnisku radziła, żeby prezydencki samolot wylądował w Mińsku na Białorusi, a uczestnicy przejechali na miejsce uroczystości, jednak piloci i prezydent zdecydowali, że mimo złej pogody będą lądować."

"Załoga samolotu kilkakrotnie nie wypełniła poleceń kontrolera lotu "

"załoga samolotu z polskim prezydentem nie reagowała na ostrzeżenia, że zbyt gwałtownie pochodzi do lądowania."

"Jako pierwsi na miejsce katastrofy pobiegli pracownicy okolicznych warsztatów. Byli na miejscu jeszcze przed strażakami i milicją"

"Po południu poszedłem obejrzeć trasę dolotu tu-154 na lotnisko w Smoleńsku. Ponad kilometr za lotniskiem na łące stoi mała budka stacji naprowadzającej. To na jej wysokości zaczęły się kłopoty samolotu. Zawadził on o maszt budki, a kilkaset metrów dalej o drzewa. Po pierwszym zderzeniu z masztem piloci próbowali jeszcze wyprowadzić maszynę w górę"

11.04.2010

"Wiceszef rosyjskich sił powietrznych mówił wczoraj , że załoga prezydenckiego Tu-154, kilka razy zignorowała komendy kontrolerów lotów. Według wiceszefa rosyjskich sił powietrznych Aleksandra Aloszyna, kiedy samolot znajdował się około dwóch i pół kilometra od lotniska, kontrolerzy zauważyli, że maszyna zwiększyła prędkość i zmieniła kąt lądowania."

"Kontroler lotów przekazał załodze komendę rezygnacji z manewru. Gdy załoga nie wykonała polecenia, kilka razy przekierowywał maszynę na rezerwowe lotnisko w Mińsku. Załoga i tej komendy nie posłuchała, i postanowiła wylądować "

12.04.2010

"Nieoficjalnie jako główną przyczynę katastrofy wymienia się mgłę, która utrudniła pilotom lądowanie."

"Decyzję o lądowaniu podjęli piloci, ale być może należało im tego kategorycznie zabronić"

"Pilotom zabrakło 10-15 m wysokości - mówi o katastrofie w Smoleńsku Aleksiej Korocznin, były pilot myśliwców i główny energetyk lotniska Siewiernyj. Wszystko wskazuje na to, że kapitan prezydenckiego Tu-154 sam podjął decyzję o lądowaniu"

"Tu-154 leciał z Warszawy do Smoleńska na wysokości 8 tys. m. 50 km przed lotniskiem, czyli na blisko 10 min przed lądowaniem, wieża kontrolna poinformowała załogę, że w Smoleńsku jest gęsta mgła. Zasugerowano, by lecieli na lotnisko zapasowe w Mińsku ewentualnie w Moskwie"

"Piloci byli chętni do lądowania, co kilka razy powtarzali przez radio."

"Rosjanie poinformowali już, że przyczyną katastrofy na pewno nie była usterka maszyny."

"Prezydencki samolot trzy razy okrążył lotnisko, ale zdaniem specjalistów to też nic nadzwyczajnego. - Piloci w ten sposób zapoznają się z topografią albo wyznaczają sobie właściwy kurs, który zapisują w pamięci autopilota - mówi Korocznin. Pomaga im potem naprowadzać maszynę na pas, której lot korygują ręcznie."

"Zdaniem Korocznina nie było odchylenia od trasy lądowania o blisko 150 m w lewo, o czym wspominał m.in. minister ds. nadzwyczajnych Rosji Siergiej Szojgu. - To skutek zderzenia z drzewami"

14.04.2010

"najwięcej osób przypuszcza, że mogło dojść do wypadku typu CFIT. To skrót od angielskich słów "controlled flight into terrain", czyli zderzenie ziemią w locie kontrolowanym. Do katastrof tego typu dochodzi najczęściej przy złej pogodzie."

" - Charakterystyczne jest to, że piloci w wielu przypadkach chcieli jak najszybciej uzyskać kontakt wzrokowy z ziemią i z jej widocznością dolecieć do pasa startowego. Ale w wielu przypadkach takie zniżanie prowadziło nie do szczęśliwego lądowania, ale do zderzenia z ziemią"

15.04.2010

"Nieustannie istnieją te przerywniki, ciągle jest ta muzyka taka, jest to już wymuszanie tragiczności na społeczeństwie. Myślę, że do poniedziałku musi tak być. Potem zacznie się w Polsce normalne życie. Boję się, że po decyzji o pochówku Lecha Kaczyńskiego na Wawelu, zacznie się wojna polsko-polska "

16.04.2010

"Andrzej Seremet stwierdził, że chce, aby prokuratura zachowała się z maksymalną jawnością. Dlatego zapowiedział ujawnienie zapisów rozmów w kokpicie pilotów Tu-154 i sukcesywne przekazywanie informacji ze śledztwa."

"Prawdopodobieństwo katastrofy przy takim lądowaniu było bardzo wysokie. Pilot prezydenckiej maszyny dobrze o tym wiedział. Niemniej poszedł na nieuzasadnione z punktu widzenia wszystkich instrukcji latania i elementarnego zdrowego rozsądku ryzyko"

17.04.2010

"To właśnie nad tym jarem Tu-154 wiozący prezydenta Polski nagle stracił wysokość. Dlaczego? - Pilot podchodził do lotniska w gęstej mgle. Jaru nie widział. Mógł jednak zauważyć na wyskościomierzu, że maszyna znajduje się zbyt wysoko, by trafić na pas. Może więc, kierując się tym, podjął fałszywą decyzję, zniżył kurs i na przeciwnym brzegu jaru okazał się na wysokości wszystkiego 8 m, a właśnie tam zaczepił skrzydłem o niezbyt wysokie drzewo. W każdym razie tak uważa ekspert, z którym o tym rozmawiałem"

"W Smoleńsku ratownicy przenieśli wszystkie odłamki rozbitego samolotu na płytę lotniska. Maszyna zostanie zrekonstruowana, co pozwoli lepiej zbadać przyczyny i przebieg katastrofy."

19.04.2010

"Pilot prezydenckiego Tu-154 zbliżał się do lotniska w Smoleńsku. Nie widział w gęstej mgle, że leci nad głębokim wąwozem. Czy - myśląc, że znajduje się znacznie wyżej, niż był w rzeczywistości - zaczął zniżać kurs? Ta teoria jest bardzo prawdopodobna - mówi "Gazecie" b. pilot wojskowych śmigłowców"

23.04.2010

"Dziś PO - i rząd, i partia - jest bowiem bezszelestna. Dni żałoby zostały perfekcyjnie zorganizowane. "Bezszwowo". Działało i już. Nikt z rządu się tym nie pysznił. Premier witał trumny, wszystkie tak samo serdecznie i ludzkim słowem."

"Dać świadectwo? W państwie demokratycznym? Świadectwo można dawać wtedy, gdy za głoszenie poglądów coś człowiekowi grozi. Więzienie, pobicie, opresja. Dają świadectwo opozycjoniści na Kubie. Dawali świadectwo Lech i Jarosław Kaczyńscy w PRL. Ale czy w Polsce dziś rządzi jakiś reżim?"

"To znaczy, że rozpocznie się szukanie winnych katastrofy. Już dziś poseł PiS, zmarginalizowany dotąd, ale jednak b. wiceminister, czyli Antoni Macierewicz, mówi w "Naszym Dzienniku" o odpowiedzialności ministra obrony Bogdana Klicha: "Jego zaniechania, błędy i nieudolności są oczywiste. Jednak główna odpowiedzialność spada na premiera Donalda Tuska, bo to on rozstrzygał i doprowadził do sytuacji, w której wizyta prezydenta RP stała się swoistą pułapką dla elit niepodległościowej Polski".

Wina Tuska, na razie mgławicowa, za chwilę stanie się winą konkretną, kwalifikującą się pod Trybunał. W IV RP."

28.04.10

"Przypomnijmy, że wieża w Smoleńsku rekomendowała pilotom lot na lotnisko zapasowe"

29.04.2010

" Wojsko chciało, by prezydencki tupolew wyleciał do Smoleńska wcześniej. Nie zgodziła się Kancelaria Prezydenta. Na pokład samolotu zabrała wszystkich dowódców wojskowych, nie pytając o zdanie ministra obrony"

Brak głosów

Komentarze

Z drugiej strony, czasem przydaje się zatknąć nos i poszperać... Jak analityk badający kał szuka w nim robaków. Zbieraj, Nerwowy, te wycinki dla potomności, żeby potem - jak już prawda wyjdzie na jaw - Michnikowcy nie mogli udawać Niepoprawnych... Bo jestem pewna, że wówczas to ci drudzy będą mainstreamem, to ich będzie się cytować z dumą, wskazując na to, że byli tacy, co wiedzieli od razu, co nie uwierzyli w kremlowską wersję wydarzeń na podstawie uścisku Tuska z Putinem (jako koronnego dowodu wykluczającego z góry hipotezę zamachu).

444Polska.bloog.pl

Vote up!
0
Vote down!
0

"Nasze miejsce po stronie odwagi bezbronnej" - Jan Pietrzak

#151410

Jedno z podstawowych oszustw w tej materii, tezę o kilkukrotnym podchodzeniu do lądowania do dziś można obejrzeć, tutaj, i nie tylko, w postaci animacji: http://wyborcza.pl/1,76842,7761110,Tak_doszlo_do_tragedii.html . Jeśli nawet funcjonariusze przytoczonego wyżej mainstreamowego tytułu nie wymyślili tego sami, to nie wiem nic o ewentualnym sprostowaniu tego "błędu".

Vote up!
0
Vote down!
0
#151416

swojej domowej nagrywarki kilkadziesiąt, może więcej, godzin nagrań z pierwszych dni po 10.04. Kiedy przylatywały trumny, a ja nie miałem czasu siedzieć w domu.

I mam z tych obrazków obserwacje następującą.

Od początku najważnieszym przesłaniem dla widzów było to że Rosjanie zachowali się po prostu zajebiście. Prezenterzy mdleli w studiach zachwycając sie tym rzekomym ruskim przygnębieniem nad 10.04.

Praktycznie każdy gość w studiu był odpytywany na okolicznośc czy on też wzruszony tymi ruskimi gestami i czy bardzo zachwycony czy tylko zachwycony.

Od początku chciano nas ubezwłasnowolnić. Lano krokodyle łzy od czasu do czasu przypominając o tym jakie to i władze rosyjskie mocno wstrząśnięte.

Tylko po to by jak najpóźniej pojawiły się pytania:

"ale zaraz, czemu?"

Vote up!
0
Vote down!
0
#151417

Prawde trzeba powtarzac do znudzenia, stale, zawsze i wszedzie , bo ci co klamia nie ustaja ani chwili. W tym krotkim przegladzie widac ,jakim opatrznosciowym jasnowidztwem zostal obdarzony Michnik i Gazeta Wyborowa. Wszystko wiedzieli tam o katastrofie od pierwszych chwil, a nawet jeszcze wczesniej.

Vote up!
0
Vote down!
0

Stella

#151435

Na miejscu rodzin załogi poszłabym do dobrego prawnika i zniszczyła to GóWno odszkodowaniami za zniesławienie, podłe kłamstwa o winie pilotów.

Vote up!
0
Vote down!
0
#154147