Smoleńsk 2010
„Smoleńsk 2010” to tytuł prelekcji pana Marka Strassenburg(a)-Kleciaka, wykładowcy na Technicznym Uniwersytecie w Harburgu k. Hamburga (TUHH) oraz pracownika odpowiedzialnego za tzw. advanced research and development w koncernie Harman Becker Automotive Systems. Pan Strassenburg-Kleciak rozwija i współtworzy systemy trójwymiarowej nawigacji.
Do napisania tego artykułu zainspirowały mnie dwa aspekty katastrofy. Pierwszym z nich jest sama katastrofa smoleńska a właściwie brak spójnego i logicznego wyjaśnienia jej przyczyny. Drugim aspektem, który często umyka naszej uwadze są niewyjaśnione śmierci osób wokół katastrofy, które mogły znać jej kulisy lub tez przyczynić się do jej wyjaśnienia. Przypomnę tutaj trzy spośród nich:
Przemilczana w mediach śmierć szefa kancelarii premiera Grzegorza Michniewicza dnia 23 grudnia 2009, tzn. dokładnie tego samego dnia, kiedy Tu-154M (nr 101) wrócił z Rosji (z Samary), gdzie przechodził remont główny. Warto również zauważyć, ze Grzegorz Michniewicz „popełnił samobójstwo” we własnym domu wieszając się na kablu od odkurzacza! (sic!) (…. i z pewnością sam sobie zakneblował usta, żeby nikt mu nie przeszkodził i żeby było to „samobójstwo” doskonałe).
Zaginiecie szyfranta Wojskowych Służb Informacyjnych chorążego Zielonki: czy było to przygotowanie do zamachu na L. Kaczyńskiego tzn. zlikwidowanie osoby która znając siatkę wywiadowczą poza granicami, znającą klucze, hasła, systemy tajnej komunikacji, również tej wewnątrz NATO i w końcu będącą osobą, która mogła działać dla wywiadu rosyjskiego, stała się bardzo niebezpieczna dla zamachowców?
http://cogito.salon24.pl/179149,gra-szyfrantem-wsi
Śmierć wiceministra transportu (PiS) Eugeniusza Wróbla. Dr inż. Eugeniusz Wróbel wykładał na Politechnice Ślaskiej, był specjalistą komputerowych systemów sterowania lotem. "ND" podkreśla, że „...był jednym z niewielu ludzi w Polsce, będących w stanie poddać merytorycznej ocenie raport MAK”. Dziennikarze twierdzą również, że w nieoficjalnych, prywatnych Eugeniusz Wróbel miał wątpić, ze wrak lezący do dziś na płycie lotniska Siewiernyj pod Smoleńskiem to rzeczywiście polski, rządowy Tu-154M o numerze bocznym 101.
http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101019&typ=po&id=po01.txt http://www.naszdziennik.pl/index.php?dat=20101020&typ=po&id=po16.txt
Wreszcie zamach na biuro PiS w Łodzi, który właściwie miał dosięgnąć Jarosława Kaczyńskiego, w którego rezultacie zamachowiec zabił jedna osobę a drugą ciężko ranił. W świetle tego wydarzenia warto przypomnieć słowa posła Palikota:
„Przyjdzie taki dzień, że Jarosław będzie już rozmawiał z siłami ostateczności. Być może jeszcze w tym roku. I wówczas uznamy, że to był naprawdę dobry rok. Tego się trzymam, w to wierzę.“
Czy pan Palikot to prorok czy może inicjator zamachu na Jarosława Kaczyńskiego? Bo jeżeli nie bezpośredni inicjator to na pewno pośredni inspirator, animator....przyjmując tezę, że słowa mogą zabić.
W tym kontekście przypomina mi się słynny zamach (przynajmniej u naszych zachodnich sąsiadów Niemców), którego ofiarą padł Rudi Dutschke (11. Kwietnia 1968). Warto przypomnieć, że zamach na Dutschke(go) był inspirowany długotrwałą kampanią medialną znanego nam koncernu Springer Presse, wydawcy popularnego w Polsce „der“ Dziennika, Fakt(u), Newsweek(a) oraz wielu innych.
Czemu taki długi wstęp? Chodzi mi między innymi o osobę pana Marka Strassenburg(a)-Kleciaka, autora artykułu w Niezależnej o możliwym ataku elektronicznym, wspartego opinią Hans(a) Dodel(a) eksperta i współautora systemu GPS. Z relacji pana Marka wynika, że również nim zainteresowały się polskie służby wojskowe. Skontaktował się z nim pewien pułkownik, wykładowca jednego ze znanych w Polsce uniwersytetów, którego nazwisko na stronach uczelni nie jest podane do publicznej wiadomości, pytając: czy jest możliwe i ewentualnie w jaki sposób można doprowadzić do wypadku samolotowego przy użyciu urządzeń do nawigacji satelitarnej. Po uzyskaniu pozytywnej odpowiedzi z wyjaśnieniem, kontakt z panem pułkownikiem się zakończył. Poczta z Polski dochodzi do pana Marka często otwarta, przepakowana w folie, itd. oprócz tego głuche telefony i inne próby zastraszania.
No i wreszcie sama prezentacja (źródło: Marek Strassenburg-Kleciak) a właściwie jej główne wątki z wyjaśnieniami:
Faktem jest, że samolot rządowy Tu-154M (nr 101) posiadał najnowocześniejszy system nawigacji TAWS. W jego skład wchodzą:
- komputer do którego podłączone są urządzenia pomiarowe informujące w jakim nachyleniu i w jakiej pozycji znajduje się samolot. Dokładność z jaką pilot jest informowany o położeniu na mapie wynosi 25 metrów, dokładność wysokości 0,8 metra.
- baza danych z trójwymiarowym modelem terenu oraz dodatkowych informacji tekstowych ułatwiających lądowanie.
Zwróć uwagę na różnicę między prawidłową
(czerwona linia) a rzeczywistą (żółta linia)
trajektorią lotu!
Na koniec pozwoliłem sobie przetłumaczyć odpowiedź Hans(a) Dodel(a) na zapytanie pana Marka Strassenburg(a)-Kleciaka, czy był to atak elektroniczny?
Od: Hans Dodel [xxx@yyyy.de]
Wysłano: Mittwoch, 21. April 2010 19:58
Do: Strassenburg-Kleciak, Marek
Dotyczy: Wysokościomierz radiowy RW-5M
Podsumowuje:
1
były złe warunki pogodowe (zła widoczność)? jeżeli widoczność pozioma wynosiła
mniej niż 550m, należało zastosować wymagania zawarte w ILS CAT-1 (przerwanie
procedury lądowania (engl. instrument landing system, ILS, źródło:
http://en.wikipedia.org/wiki/Instrument_landing_system) - przy uwzględnieniu
reguł, nie powinno dojść do zezwolenia na lądowanie ( Rosjanie jednak zezwolili
na lądowanie)
2
samolot leciał nad lasem liściastym (drzewa nie były pokryte liśćmi) i otarł się o
korony drzew
3
jest możliwe, ze radiowy miernik wysokości mierzył wysokość od ziemi a nie od
korony drzew
4
nie wiem, czy system TAWS w regionie Smoleńska (lotnisko w Smoleńsku nie jest
międzynarodowym lecz regionalnym lotniskiem, dlatego przypuszczam, ze nie
posiada ono systemu ILS) pokazuje wysokość nad poziomem morza (Normal Null
(NN)) czy też wysokość NN + wysokość koron drzew?
5
typowa dokładność GPS jest bardzo dobra, na ogół do kilku metrów – biorąc jednak
pod uwagę specyfikację GPS Standard Positioning Service (SPS), to dokladność
pionowa wynosi +/-25m (95% czasu lotu)
6
system GPS uwzględniający standard TSO-C129A służy tylko i wyłącznie do
pomiaru położenia poziomego(!!!) samolotu znajdującego się na wysokości
powyżej 500 stóp. Natomiast dane dotyczące wysokości pochodzą od
wysokościomierza barometrycznego !
7
dlatego też jest czystą spekulacją zgadywać, czy pilot kierował się
wysokościomierzem radiowym, GPS-em, czy tez GPS(em) i widocznością -
8
niezależnie czy wysokość barometryczna czy miernik radiowy, jeżeli (pilot) nie znal
wysokości drzew, to było to fatalne.
9
możliwe jest także ze (pilot) całkowicie zignorował las, który się tam w ogóle nie
powinien znajdować jeżeli samolot nie znajdowałby się 60m od prawidłowej
osi lotu lecz na wyznaczonym kursie
10
60-metrowa różnica położenia poziomego nie jest wpisana w profil błędu systemu
GPS – czym więc kierował się pilot w czasie lotu ? jeżeli GPS-em, to odbiór
GPS(a) był zakłócony – i teraz znów jesteśmy przy pańskim pytaniu z dnia 19.04
(czy był to atak elektroniczny)
11
"Czy można na tych podstawach (danych) szukać odpowiedzi?" - oczywiście
można podjąć próbę logicznej i sensownej rekonstrukcji lotu – to nie przywróci życia
90ciu osobom, ale:
to wydarzenie może (powinno) zostać przedstawione
otwarcie (niezależnie) na arenie międzynarodowej a
siedem miliardów ludzi na tej ziemi mogłoby samemu
sobie odpowiedzieć na pytanie, co było przyczyną
katastrofy.
<--------- Oryginalny tekst ------->
Von: Hans Dodel [xxx@yyyy.de]
Gesendet: Mittwoch, 21. April 2010 19:58
An: Strassenburg-Kleciak, Marek
Betreff: Radiohöhenmesser RW-5M
Ich fasse noch mal zusammen:
1 es waren schlechte Sichtbedingungen ? falls die Horizontalsicht weniger als 550
m betrug, galten mindestens ILS CAT-1 Bedingungen - ein Anflug war nach üblichen
Regeln daher nicht mehr gestattet ( die Russen haben aber die Landung
gestattet )
2 das Flugzeug ist über laublosen Wald geflogen ist und hat dann die Baumkronen
gestreift
3 es ist denkbar, dass der Radiohöhenmesser den Waldboden abgetastet hat, nicht
die Baumgipfel
4 ich weiss nicht, ob TAWS in der Region Smolensk (der Flugplatz Smolensk ist
kein internationaler Flugplatz, sondern nur ein regionaler Flugplatz, der glaube ich
kein Präzisionslandesystem (ILS) besitzt) die Höhe über Normal Null(NN) angibt
oder die Höhe über NN plus Baumgipfelhöhe ?
5 die GPS typische Genauigkeit ist sehr gut, meistens bis auf wenige Meter genau
- betrachtet man aber die Spezifikation des GPS Standard Positioning Service
(SPS), dann ist die Vertikale Positionierungsgenauigkeit mit +/-25 m (95% der Zeit)
angegeben
6 laut TSO-C129A dient GPS hierbei ausschließlich für die Horizontalführung (!!!)
eines Flugzeugs bis zu 500 ft über Grund ! Und die Höheninformation stammt vom
Baro-Höhenmesser !
7 es ist daher Spekulation zu raten, ob der Pilot nach Radiohöhenmesser oder
Sicht oder GPS mit Barometer-Höhe geflogen ist -
8 egal ob Baro-Höhe oder Radio Altimeter, wenn er die Höhe der Baumgipfel nicht
wusste, war das fatal
9 möglicherweise hat er den Wald auch völlig ignoriert, der ja nicht da gewesen
wäre, wenn das Flugzeug nicht 60 m horizontale Abweichung gehabt hätte, sonder
über dem Runway gewesen wäre
10 der 60 m Horizontal-Fehler ist nicht im Rahmen des GPS Fehlerprofils - nach
was ist der Pilot geflogen ? wenn mit GPS, war der GPS Empfang gestört - jetzt
sind wir wieder bei Ihrer Frage vom 19.04. ( Elektronischer Angriff )
11 "Kann man auf dieser Grundlage nach einer Antwort suchen?" - man kann sehr
wohl versuchen, den Hergang so gut wie logisch und sinnvoll zu rekonstruieren - das
bringt die 90 Menschen nicht wieder zurück, aber:
der Fall kann offen und international dargestellt werden und die sieben
Milliarden Menschen dieser Erde können sich dann ihr eigenes Bild machen.
____
Data zmieniona - Max
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 11906 odsłon
Komentarze
Re: Smoleńsk 2010
6 Grudnia, 2010 - 15:56
Ten tekst powinien się znaleźć na stronie głównej!
Pozdrawiam
Sigma
Autor
8 Grudnia, 2010 - 13:20
Szacunek za pracę i dziękuję za wpis.
Pozdrawiam
jwp
Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ?
Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
jwp - Ja też potrafię w mordę bić. Hr. Skrzyński - Panie Marszałku, a jaki program tej partii ? Marszałek Piłsudski - Najprostszy z możliwych. Bić kurwy i złodziei, mości hrabio.
Re: Smoleńsk 2010
8 Grudnia, 2010 - 14:45
Szacunek za celność i logikę.Dyszka
NIEPOPRAWNY INACZEJ
NIEPOPRAWNY INACZEJ
Misiaki
8 Grudnia, 2010 - 15:05
Ten samolot powinien odlecieć jak nie widział płyty, nawet tej chodnikowej!
Pozdrowienia dla 1jacek-rozan z G.pl To on mnie tu przywlókł!
Re: Smoleńsk 2010
8 Grudnia, 2010 - 15:35
Do kompletu poniższy link.
Autor - Krzysztof Cierpisz z Lund (Szwecja) jest mgr inż. budowy samolotów ( PW w W-wie), z ponad 30 letnim doświadczeniem w pracy inżynierskiej.
http://www.polskawalczaca.com/viewtopic.php?f=7&t=8844
Pozdrawiam.
contessa
contessa
___________
"Żeby być traktowanym jako duży europejski naród, trzeba chcieć nim być". L.Kaczyński
@contessa
8 Grudnia, 2010 - 23:03
Dzięki za cenne uzupełnienie.
„U boku Boga cały kosmos wyruszy w bój przeciw głupocie”
A tak na marginesie
8 Grudnia, 2010 - 17:03
To ile razy przeprowadził on doświadczenie z tym upadkiem, i ile razy wyszło, że tak samo części (szczątki) spadły?
Re: Smoleńsk 2010
8 Grudnia, 2010 - 20:53
Dzień "samobójstwa"- dniem przylotu z Samary.
Wyraźny trop.
Ciekawe co z procedurą czynności sprawdzających
kolejnych służb wobec TU 154 M po przylocie i dalszymi losami członków ekip sprawdzających i nadzorujących.
Związek Zawodowy Pracowników Egzekucji Administracyjnej - nic dodać nic ująć.
http://www.egzekucja.org.pl/index.php?option=com_content&view=article&id=168:tajemnica-mierci-szefa-kancelarii-premiera
Tak czy owak - zawsze na końcu pojawia się "Arabski".
http://wirtualnapolonia.com/2010/11/20/moskiewska-biesiada-arabskiego/
Nie jestem pewien czy podążam we właściwym kierunku , więc na wszelki wypadek nie zbaczam z kursu.
Ja mam większy dylemat
8 Grudnia, 2010 - 21:03
Kto sprawdzał, czy nikt nie naciskał ;)
po pierwsze toresetuj wiedze wyniesiaona z mediow oglupiajacych
10 Grudnia, 2010 - 00:45
2) od poczatku za duzo klamstw ze str ruskich, powtarzane w polsce przez uzytecznych idiotow
zaczynajac od tego, ze
- godzina ladowania sie nie zgadza
- ilosc podejsc calkowicie nieprawdziwa
chcesz wierzyc rosjanom?
to pojedz na studia do moskwy
powiedza ci prawde - ze niemcy mordowali Polakow w Katyniu to klamali ponad 60 lat
taka byla ruska "prawda"
jeszcze poszukaj analiz jak ruscy naprowadzali PoLskich Pilotow na ... spotkanie z ziemia.....TO BYLO JEDNO WIEKIE STEROWANE KLAMSTWO.
@Igor Zamorski
8 Grudnia, 2010 - 23:17
Zgadza się...z relacji w mediach wynika że pan Arabski przygotowywał wszystko bardzo skrupulatnie (wizyta prezydenta) i troszczył się o zdrowie swoich podwładnych (Grzegorza Michniewicza).
„U boku Boga cały kosmos wyruszy w bój przeciw głupocie”
'/.../pan Arabski przygotowywał wszystko bardzo skrupulatnie
5 Marca, 2011 - 15:39
/wizyta prezydenta/ i troszczył sie o zdrowie swoich podwładnych/Grzegorza
Michniewicza/.................
spożniona dycha
jak mogłam przeoczyć ten Wazny materiał na temat Smoleńka,sama juz nie wiem..............
a za Arabskiegow,druga dycha,
serd podziękowania dla Kogoś,kto mi o tym wpisie przypomniał............:)
więc i dla Niego też dycha........wirtualna,ale serdeczna.........:)
Dobrego Dnia :)
gość z drogi