PREZYDENT KATOWIC ŚCIGANY

Obrazek użytkownika Maciej Krogulski
Kraj

 

 

 

 

PREZYDENT

 

KATOWIC

 

ŚCIGANY

 

 

Zapraszamy na rozprawę w procesie o ściganie

prezydenta miasta Katowice (Marcin Krupa)

za polecenie straży miejskiej kradzieży

prywatnego samochodu swego rywala w wyborach

samorządowych – Adama Słomki, w trakcie

trwania kampanii samorządowej 2018.

 

Samochód pana Adama Słomki w chwili kradzieży

znajdował się na parkingu przed jego mieszkaniem

– niemal w tym samym miejscu, z którego inny

samochód Adama Słomki został skonfiskowany

przez Służbę Bezpieczeństwa 30 lat wcześniej.

 

Wówczas akcją tą dowodził oficer SB Emil Karkowski

– szef wydziału do spraw walki z korupcją Komendy

Wojewódzkiej w Katowicach. Wyrok Sądu Okręgowego

w Katowicach dotyczący nielegalnego zaboru

samochodu, zasądzający odszkodowanie, posiada

sygnaturę XXI Ko 32/09. Sprawcy pozostali bezkarni.

 

Najwyraźniej istnieją pechowe samochody.

 

Ale jeżeli nie jest to wina samochodów, to czyja?

Zgłębiwszy temat – na dzień przed kolejną rozprawą

– widzi mi się on następująco.

 

Za funkcjonowanie Straży Miejskiej w Katowicach

formalnie odpowiada Pierwszy Wiceprezydent Miasta

Katowice – pan Bogumił Sobula.

 

Jednak wydaje się, że za długą serią wieloletnich

represji wobec działaczy niepodległościowych

w Katowicach, może stać ktoś inny, kto niekoniecznie

czeka na polecenia wiceprezydenta Sobuli, lecz już od

dawna działa bądź to na własną rękę, bądź na

nieformalne polecenie kogoś zupełnie innego.

 

Wiele wskazuje na to, że tą osobą może być właśnie

emerytowany oficer Policji, obecnie rzecznik Straży

Miejskiej w Katowicach (formalnie: Stanowisko ds.

Komunikacji Społecznej) – pan Jacek Pytel.

 

"Komunikacja społeczna" w wydaniu starszego

specjalisty Jacka Pytla, okazuje się à rebours zgoła

szczególna. Bardziej kolokwialnie to ujmując, mamy

do czynienia z "komunikacją społeczną inaczej".

 

Bowiem osoba pana Jacka Pytla wydaje się być tym,

co łączy co najmniej kilka przykładów represji wobec

działaczy niepodległościowych w Katowicach

z ostatnich lat, w tym:

 

1)

notoryczne, wieloletnie i bezprawne działania

katowickiej policji w obronie obelisku ku czci

Armii Czerwonej, który do niedawna stał na samym

środku Placu Wolności w centrum Katowic.

Przykładowo 10 lipca 2013, bestialsko pobity został

weteran podziemia niepodległościowego – pan Zygmunt

Miernik.

 

2)

jeszcze jako funkcjonariusz katowickiej policji

– znany jako rzecznik śląskiej policji, uczestniczył

w akcji funkcjonariuszy katowickiej policji, którzy

5 listopada 2013, działając bezprawnie, na zlecenie

zbrodniarzy komunistycznych nadal kierujących

prokuraturą, napadli na prywatne mieszkanie pana

Adama Słomki, wyłamali drzwi i dokonali

bezprawnego zatrzymania.

 

Bezprawność tych działań potwierdził wyrok Sądu

Apelacyjnego w Katowicach z 29 listopada 2018,

posiadający sygnaturę akt II AKa 406/18.

 

Poniżej linki do zapisów napadu katowickiej policji

5 listopada 2013 o godzinie 6 rano. Zapisów dokonano:

pierwszy kamerą policji, drugi kamerą napadniętego

 

]]>https://www.youtube.com/watch?v=DvjYVeXD88M]]>

 

]]>https://www.youtube.com/watch?v=32SdJ7bm_fg]]>

 

]]>https://wpolityce.pl/polityka/170312-wywazone-drzwi-i-adam-slomka-wyprow...]]>

 

]]>http://www.tvn24.pl/katowice,51/wywazyli-drzwi-zatrzymali-slomke-zarzuty...]]>

 

3)

jesienią 2018 z kolei, na podstawie spreparowanego

anonimu, Straż Miejska otrzymuje dyspozycję, aby

ukraść prywatny samochód rywala ubiegającego się

o reelekcję prezydenta Krupy – Adama Słomki.

 

Rzecznikiem Straży Miejskiej wówczas jest

– kto by zgadł – ponownie znany nam Jacek Pytel.

 

Jeśli kardynał Richelieu zwany był szarą eminencją,

to z jaką barwą wypada kojarzyć pana rzecznika ?

 

W wyborach samorządowych 2018, pan Jacek Pytel

bezskutecznie ubiegał się o mandat radnego Katowic,

z okręgu wyborczego numer 4, z listy wyborczej

KWW Forum Samorządowe i Marcin Krupa.

Poniżej link do jego reklamy wyborczej

 

]]>https://www.portalsamorzadowy.pl/osoba/jacek-pytel,2508.html]]>

 

Poruszony mottem jego kampanii wyborczej:

"Bezpieczne przestrzenie to bezpieczne Katowice",

postanowiłem sprawdzić na ile poglądy pana Jacka Pytla

dotyczące miru domowego zmieniły się od czasu jego

udziału w nielegalnym napadzie na mieszkanie pana

Adama Słomki 5 lat wcześniej.

 

4 czerwca 2019 około godziny 10 zadzwoniłem do pana

rzecznika Straży Miejskiej w Katowicach, aby zadać mu

kilka pytań dla potrzeb niniejszego tekstu, jeszcze przed

rozprawą następnego dnia.

 

1)

Zapytałem najpierw jaki był jego udział, jeszcze jako

funkcjonariusza katowickiej policji, w nękaniu działaczy

niepodległościowych na Placu Wolności w Katowicach

związanym z bezprawną obroną obelisku ku czci

Armii Czerwonej, który wówczas tam straszył.

 

Kategorycznie wykluczył jakikolwiek swój udział.

 

2)

Na pytanie, czy "bezpieczną przestrzenią" powinno

być prywatne mieszkanie nie odpowiedział.

Nie odpowiedział też na pytanie, czy od czasu jego

udziału w napadzie na mieszkanie pana Adama Słomki,

zmienił swój pogląd na temat bezpieczeństwa Katowic.

 

Jednak zupełnie nieoczekiwanie i zupełnie nie pytany

o wyłamanie drzwi, pan rzecznik stwierdził, że nie

zaistniała wcale potrzeba wyłamywania drzwi, gdyż

były one na tyle liche, że wystarczyło jego oparcie się

o nie, a drzwi same wyleciały z zawiasów.

 

Nie potrafiłem powstrzymać się przed wyrażeniem

swojego podziwu dla tak specjalnych umiejętności

"opierania się o drzwi". Pan rzecznik na to z dumą

potwierdził, że jest osobą rosłą, tęgą i silną.

 

3)

Schody zaczęły się na poważnie dopiero przy pytaniu

dotyczącym kradzieży samochodu. Pan rzecznik nagle

zrobił się bardzo nerwowy, odeszła mu ochota do

wątpliwej jakości dowcipów i zaczęło robić się coraz

bardziej nieprzyjemnie, gdzyż z szybkością karabinu

maszynowego zaczął zakrzykiwać moje pytania,

wypowiadając nic nie znaczące, wyuczone formułki.

 

Potwierdził, że zabór samochodu nastąpił na wniosek

mieszkańca/mieszkańców, lecz jak diabeł święconej

wody bał się potwierdzenia słowa "anonim".

 

Zastosował natomiast określenia w rodzaju samochód

"w stylu retro".

 

Użył stwierdzenia "stojący w pasie ruchu drogowego".

 

Na pytanie, kto tym razem wydał stosowne polecenie,

odpowiedział, że Straż Miejska działa na podstawie

przepisów prawa o ruchu drogowym.

 

Potwierdził wprawdzie, że w tym samym pasie ruchu

drogowego stały też inne samochody, lecz ten akurat

wykazywał jednoznaczne cechy długotrwałego braku

jego użytkowania.

 

Nie pomagały moje zapewnienia, że w tym okresie

samemu wielokrotnie byłem pasażerem tego

samochodu.

 

Zmieniłem więc temat, powracając do zajść pod

obeliskiem Armii Czerwonej. I tu stała się rzecz

znamienna. Ni z tego, ni z owego pan rzecznik

wypowiedział słowa w rodzaju: wasza niepodległość,

śmiejąc się przy tym głośno, a być może nerwowo.

Zapytałem, czy formalne nastanie niepodległości było

dla niego osobiście przeżyciem na tyle traumatycznym,

że teraz śmieje się, kiedy ma wymówić samo to słowo.

Natychmiast zaprzeczył, twierdząc, że to ja pierwszy

użyłem tego słowa i mam przewinąć nagranie, żeby

sobie ten fragment przypomnieć.

 

Tyle rozmowa z panem rzecznik Straży Miejskiej.

 

Marcin Krupa ubiegał się 21 października 2018

o reelekcję uzyskawszy poparcie m.in. PiS i SLD,

które nie wystawiły własnych kandydatów.

 

Marcin Krupa zasłynął już wcześniej utrwalaniem

władzy ludowej w Katowicach, poprzez nękanie

działaczy antykomunistycznych, obronę obelisku ku czci

Armii Czerwonej oraz rekomunizację nazwy placu

w centrum miasta, czym notorycznie łamał Konstytucję,

a także ustawę o dekomunizacji przestrzeni publicznej.

 

W kwestii w/w placu im. Marii i Lecha Kaczyńskich

w centrum miasta, stan praworządności został

przywrócony dopiero niedawno, w drugiej instancji,

decyzją Naczelnego Sądu Administracyjnego.

 

To wszystko nie przeszkodziło "dobrej zmianie" w 2018,

udzielić poparcia prezydentowi Krupie w ubieganiu się

o reelekcję.

 

W Katowicach mamy zatem "dobrą zmianę":

 

już nie tylko państwowa policja,

lecz także straż miejska,

 

już nie tylko szarpie i łamie ręce,

lecz także kradnie samochód,

 

już nie tylko szeregowemu działaczowi,

lecz także kandydatowi na prezydenta.

 

W trakcie trwania kampanii wyborczej, na dwa dni

przed ciszą wyborczą, 18 października 2018

funkcjonariusze katowickiej policji rozbili też legalny

wiec wyborczy Adama Słomki, zatrzymując lub

jedynie legitymując jego uczestników.

 

Gdyby Marcin Krupa dysponował nie tylko strażą

miejską oraz nieformalnym, nielegalnym wpływem

na działania katowickiej policji, ale także wojskiem,

to zapewne na uczestników wiecu wysłałby czołgi.

 

Najnowszym przejawem "dbania o porządek"

w Katowicach, była też brutalna napaść na mnie

funkcjonariuszy katowickiej policji 26 maja 2019,

czyli w dniu wyborów do PE, w trakcie prowadzenia

przeze mnie śledztwa dziennikarskiego dotyczącego

łamania prawa wyborczego na terenie Katowic.

 

Zażalenie na to zatrzymanie złożyłem 31 maja 2019

do Prezesa Sądu Rejonowego Katowice-Wschód.

 

W związku z tą napaścią, oraz łamaniem prawa na

terenie miasta Katowice, pozostaje też protest

wyborczy, złożony do Sądu Najwyższego przez członka

OKW nr 156 w Katowicach – panią Annę Głuch.

 

Pan Marcin Dybowski ze Stowarzyszenia Ruch Kontroli

Wyborów – Ruch Kontroli Władzy, w wywiadzie

udzielonym telewizji wRealu24, dotyczącym fałszerstw

wyborczych, wspomina o tym przypadku pomiędzy

30-tą a 35-tą minutą poniższego zapisu

 

]]>https://www.youtube.com/watch?v=ojzm-DI2PKA&feature=youtu.be]]>

 

 

Najbliższa rozprawa:

środa, 5 czerwca 2019, godzina 9:30

Sąd Rejonowy Katowice-Zachód

Plac Wolności 10, sala 5

(sygnatura akt: VIII Kp 103/19)

 

Zapraszam gorąco publiczność oraz szczególnie media.

 

 

PRZEŚLIJ DALEJ, KOMU ZDOŁASZ

 

 

 

Maciej Krogulski

maciejkrogulski@op.pl

511 183 991

 

 

Twoja ocena: Brak Średnia: 5 (1 głos)