Kolejna interwencja Fundacji LEX NOSTRA opisana w artykule pt. "Drugie dno."
Szanowni Państwo!
Podstawą do wydania wyroku dla Macieja T. - 25 lat pozbawienia wolności - były opinie biegłej z zakresu medycyny sądowej. To właśnie zdanie biegłej sądowej Magdaleny O. miało kluczowe znaczenie dla wymiaru sprawiedliwości. Jak się teraz okazuje, owe dowody są wątpliwymi, a samo skazanie mężczyzny może być wyrokiem niesłusznym.
Zapraszam do lektury:
http://fundacja.lexnostra.pl/drugie-dno-2/
Z poważaniem,
Maciej Lisowski
Dyrektor Fundacji LEX NOSTRA
Wypromuj mnie poza Niepoprawnymi:
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1353 odsłony
Komentarze
Historia jest dość dziwna...
27 Sierpnia, 2016 - 00:40
W opinii ludzi znających tamtą sytuację Maciej T. miał prezentować zachowania sadystyczne. Przez długi czas, po śmierci Marty, przebywał na wolności, wiadomo także iż rodzinnie związany jest z "palestrą". Po śmierci Marty wcale nie wzywał "natychmiast" Pogotowia ani Policji, natomiast - rozmawiał telefonicznie z "przyjacielem". Pogotowie wezwał znacznie później. Proces przenoszony był kolejno do kilku Sądów Rejonowych, a rodzina Macieja miała zawodowe "powiązania" z tymi Sądami
Ojciec Marty twierdził, że w mieszkaniu córki znalazł, po jej śmierci, ślady walki oraz krwi. Natomiast nie wykryto śladów "fizycznej relacji" pomiędzy Martą i jej "partnerem" w dniu jej śmierci.
Białostocczanie znający osoby "zamieszane" w tę tragedię uważali, że sądy stają po stronie Macieja T. przyjmując jego wersję patologicznych relacji seksualnych z Martą. Ponadto - obecne "rewelacje" wychodzą "na jaw" po kilku latach od śmierci Marty. A gdzie bezpośrednio podczas procesu była owa "przyjaciółka" Marty, z którą jakoby Marta "dzieliła się" swoimi nieprawidłowymi upodobaniami seksualnymi? Gdzie, podczas tamtego pocesu, byli poprzedni "partnerzy" Marty? Czy wówczas nic o nich nie było wiadomo? I te "ginące" laptopy? I prawnicza rodzina Marcina, która wcześniej nie "wpadła" na pomysł wezwania innych świadków potwierdzających nieprawidłowe zachowania Marty w sferze płciowej? Tym wszystkim prawnikom z rodziny Marcina nigdy wcześniej nie przyszło na myśl, że należy natychmiast przesłuchać wszystkie osoby mogące potwierdzić tezę obrony o nieprawidłowych zachowaniach czy upodobaniach Marty?
Wszystko razem wydaje się mocno podejrzane...
A Lex Nostra właśnie niedawno występowała w obronie "szemranego" milionera, czyli Opary...
_________________________________________________________
Nemo me impune lacessit - nie ujdzie bezkarnie ten, kto ze mną zacznie
katarzyna.tarnawska