Bieżączka i optymizm.

Obrazek użytkownika mustrum
Blog

Zbiorczy powrót bieżączkowy.

I jak tu nie wierzyć w spiskową teo... er... praktykę dziejów? Okazuje się, że akta i dowody rzeczowe sprawy pp. Olewników zostały zalane fekaliami w zeszłym roku (na wiosnę) w piwnicy olsztyńskiej policji. Dziwię się, że dopiero wtedy. No ale dobrze że się tak stało, bo w końcu teraz jak odszedł Ziggy Cvionkalsky, sprawy mogłyby wziąć niefortunny obrót i któryś z „grubych płatników” mógłby za to beknąć, a do tego dopuścić nie można. Jak to określił w „Men at Arms” Terry Pratchett, przestępstwa popełniają szaraczki. Włodarzom zdażają się śmieszne, drobne grzeszki.

Don Tuś chciał się załapać na krzywy ryj. Po anglijsku się na takiego mawia „gate crasher”, dosłownie przełamujący się przez bramki, a dodatkowo „freeloader” czyli ładujący (w domyśle kałdun) za friko. Śmiałbym się z tego żałosnego typka, gdybym nie płakał z tego że przewodzi on moją Ojczyzną. Przewodzi to dużo powiedziane, raczej dozoruje w imieniu razwiedek, boskiej Anieli i tylnosiedzeniowego cara Włodzimierza.

Apropos Gazputina. Rozmowę Tusia z Putinem najlepiej podsumował rysunkiem we wczorajszej lub przedwczorajszej Rzepie Andrzej Krauze, Tusk z Putinem jak równy z równym.

Ale jednak coś drgnęło w polskiej polityce. Żubr ugryziony w dupę nie usnął całkowicie. Chyży Ruj się kończy - miota się chłopak jak Żyd po pustym sklepie, ale to japoński sklep mięsny (nagiehaki) a na półkach tylko ocet. A zamiast kiełbasy pod ladą sprzedawczyni ma baseballa.

Optymistycznie pozdrawiam,

Wygrał Tusio raz wybory.
Do rządzenia nie był skory.
Nadszedł krach,
Donio bach,
I się skończył Tusia story.

Mustrum.

Brak głosów

Komentarze

Krótko, zgrabnie i na temat. Dziękuje! :)

Vote up!
0
Vote down!
0
#12298