Premier in spe
Ale jazgot!
Tylko cisza wokół Profesora Piotra Glińskiego.
Wsze-łże-autorytety a priori głaszczą Profesora z przesłaniem - nie pchaj się chłopcze do polityki.
Element anty-obywatelski zgrupowany w środowiskach lewacko-liberalno-łżybolszewi nie znalazł prostego rozwiązania na utrącenie Osoby Profesora.
Elity okrągłostołowe występują zgodnie zagłuszając jasny przekaz z konferencji z dnia 'szoku".
Ale nie o tym.
Myślałem :) będzie głośna dyskusja o celach, programach i marzeniach Obywateli RP.
Zmarnowaliśmy (blogery) potencjał pierwszych dni po posłaniu jakie wyszło z ust Premiera in spe .
Pojawiają się jakieś wpisy poboczne (II Rząd Kaczyńskiego).
Przeglądając "internet" - zajmujemy się dalej nawalanką między partiami (właściwie między osobami).
przepraszam.
jest głos ważny:
http://niepoprawni.pl/blog/5913/hurrra-wygramy-wybory
http://niepoprawni.pl/blog/287/wielowektorowy-przekaz-pis-u
Kto przesypia jeden z kluczowych momentów w najnowszej historii ?
Ano. Nieśmiało konstatuje :
-Solidarna Polska
-Kluzikarnia ( jest tam jeszcze kliku wartościowych Polaków)
-Socjaliści zaczadzeni olejnikiem i ferajną grubasa (choć wsłuchując się w słowa Millera - ).
-Wszystkie "Polskie" i "Narodowe" -kanapy.
Z innej beczki.
Lubię Pana Posła Cymańskiego .
Lubię jako człowieka -
Ale.
To Premier in spe zamieszał łyżeczką w szambie -
Kożuch fermentu wylewa się poza zbiornik - ściekowa propaganda nie daje rady spuścić w kanał Premiera in spe.
Może ktoś odpowie -
Z kim jest bliżej Panu Cymańskiemu?
Jeśli idzie o "czas antenowy"-
Panowie z SP - gówniana da Wam tyle ile będzie im potrzebne .
I troszkę polskiej geopolityki
http://youtu.be/GWLiyrWKaxw
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 1294 odsłony
Komentarze
Patrząc jak Pan Cymański z Panem Kaliszem spijają sobie
4 Października, 2012 - 19:25
słodycz z dziubków (czasem zastanawiam się czy przypadkiem nie są parą) nie mam najmniejszej wątpliwości czym jest "projekt Solidarna Polska" i z kim i dokąd jest im bliżej. Jest to obrzydliwa i łajniacka moralnie (jakby to po profesorsku ujął Pierdolnięty Stefan) przypadłość bęcwałów zajmujących się tzw. "polityką" - gumowe kręgosłupy, przeszczepione na początku lat 90-tych i okresowo wymieniane, gdy pękają od wygibasów które nawet guma i silikon nie są w stanie wytrzymać.
HdeS
HdeS
Dzień szoku
4 Października, 2012 - 19:42
Kto komu spija -widzimy.
Inna sprawa.
Z kim można budować .
Wydaje się. Stary lis Miller czuje pismo nosem.
Jeśli nie teraz to kiedy?
-"Lewica" zostanie wyślizgana kolejny raz.
-"Arbuzy" stoją na skraju bankructwa.
to potencjalni partnerzy do rozmów.
Za tymi rozmowami musi iść społeczny ruch zdolny do wymuszenia normalności.
Budowa solidnego centrum - to przyszłość dla Polski.