ROTMISTRZOWI PILECKIEMU

Wnuk powstańca styczniowego
przez cara w głąb Rosji zesłanego
tam się nasz bohater zrodził
Co się z trwogą nie pogodził.

Znając wrogów wściekłą srogość
Jako skaut ukrywał wrogość
Sienkiewicza chłonął pilnie
młodość swą hartował w Wilnie.

Bolszewików pod Warszawą
Wicia ganiał bardzo żwawo
sztukę zaczął już studiować
musiał tatą się zaopiekować.

Młodą sobie wziął nauczycielkę
za żonę i potomstwa rodzicielkę,
urodziła Zosię a także Andrzejka
radość z dzieci była wielka.

Tę sielankę wrzesień skrócił
mundur na grzbiet Witek wrzucił
pożegnawszy się z rodziną
szedł na Niemca z dziarską miną

Nie dał się na froncie zabić
umiał Niemców też oszwabić
mając lewe dokumenty
wdrożył plan swój niepojęty

Dał sie Niemcom zdjąć w Warszawie
by się przyjrzeć groźnej sprawie
chciał do Auschwitz trafić teraz
w charakterze tajnego reportera

Nie dbał więc o własna zdrowie
z akcji jego świat się dowie
dokąd wywożone są rodziny
i czym dymią tam kominy

Był miesięcy tam trzydzieści
chociaż w głowie się nie mieści
ruch oporu też tam stworzył
i niejeden raport złożył.

Potem sobie zwiał z obozu
tak jakby zeskoczył z wozu
Znalazł zaraz się w Warszawie
bo tam było już ciekawie.

Wolską redutę w twierdzę zamienił
szwabów po kolei ze śmiercią pożenił
Jego placówka zdobyta nie została
to jednak Witolda historia niecała

W oflagu Murnau już po kapitulacji
na yankesów czekał jak głodny kolacji
i zaraz po swoim z obozu zwolnieniu
marzył o ponownym do wojska wcieleniu

Rotmistrz Pilecki do Polski powrócił
wygodne życie dla sprawy porzucił
Żonę i dzieci chciał odwiedzić zaraz
no i się zaczął dla niego ambaras.

Ujęty niebawem jako wróg publiczny
po śledztwie nie był na twarzy już śliczny
wybili mu zęby, paznokcie też wyrwali
W sfingowanym procesie ledwo stał na sali.

Żonie zdążył wyznać na ostatnim widzeniu
że dotychczas nie był w takim więzieniu
że śmierć to dla niego będzie jak fraszka
że Oświęcim przy tym to była igraszka

Majowego dnia dwudziestego piątego
zabito rotmistrza Witolda Pileckiego
rodacy nie wiedzą gdzie umęczone ciało
zbrodniarze kontenci że się nie wydało.