Urzędnik – pan i władca na krańcu świata.

Obrazek użytkownika ®DziadekPiotr
Humor i satyra

Formułka: ”Bo takie są przepisy!” ma moc zaklęcia. Drżyjcie narody. Jam jest pan i władca i co mi zrobicie. („Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi:)

Dzisiaj notka osobista. Moje dziecko 1 października skończyło 18 lat. Dziecko jak to dziecko, nieświadome rzeczywistości w jakiej żyjemy trzy tygodnie wcześniej złożyło dokumenty stosowne do wyrobienia swojego pierwszego dowodu osobistego. Urzędnik oczywiście zapewnij że wszystko jest OK, że dowód będzie na 10 lat. Czy, że może odebrać osobiście dziecko nie pytało, bo rzecz wydawał się oczywista. Nastał dzień 1 października. Moje dziecko z biciem serca pojawiło się w urzędzie… i w pierwszym dniu swojego dorosłego życia zostało sprowadzone na ziemię. Co się okazało. Dowód jest owszem, ale tymczasowy na 5 lat. W wyglądzie niby żadna różnica, zastosowaniu też, ale przecież miało być inaczej. To była pierwsza część horroru. Drugą była wiadomość, że moje dorosłe dziecko, nie może odebrać dowodu sama. Potrzebny jest podpis opiekuna, w tym przypadku mój lub małżonki. Na rozpaczliwe pytanie, dlaczego do złożenia dokumentów (kiedy nie była pełnoletnia) podpis nie był potrzebny, a przy odbiorze kiedy jest pełnoletnia, takowy jest potrzebny, urzędnik ze stoickim spokojem oświadczył: „Bo takie są przepisy!” I już. Sama magia. Formułka: ”Bo takie są przepisy!” ma moc zaklęcia. Drżyjcie narody. Jam jest pan i władca i co mi zrobicie. („Nie mamy pańskiego płaszcza i co nam pan zrobi:) – cytując klasyka). Nie wiem czy takie są przepisy, czy to tylko niekompetencja urzędnicza. Jedno jest pewne. Moje dziecko zamiast radości i dumy z otrzymania swojego pierwszego „dorosłego” dokumentu, zostało upokorzone przez państwo w którym żyje. I tyle. W taki sposób, w młodych ludziach wyrabia się zaufanie do instytucji, które przecież maja mu służyć.

Brak głosów

Komentarze

ale jesli chodzi nie o zwykłego obywatela ale o nadobywatela nawet takiego słupka jak prezes AmberGold to jakoś nikt nie zauważa co stanowią przepisy!

Vote up!
0
Vote down!
0
#294808

Ciesz się autorze tego tekstu,że nie musisz syna czy córki,do liceum czy na studia odprowadzać, w tedy byś miał problemy, a jakie ci zrobili ułatwienia że nie musisz,wszystko dla obywatela,a ty narzekasz,Platfusy kochają ludzi,a jak ludzie ich nie kochają to oni i tak zrobią wszystko aby ich ludzie POkochali

pozdrawiam,dzięki za poprawę humoru

Vote up!
0
Vote down!
0
#294826

PŁATformę parCeli biuroKraty do „załatwiania” defek( )tów „administratorów” ...

Z proceDURAMI "mózgowymi" PO wybraniu i wypraniu ze skrupułów ludzkich…

Obejmuje naczelna pLATforMuła siTW, wymagająca od POurzędUników -> dywersyjnej dwulicowości ...

– BOwiem paraobywatel "RP" rozpoczynając udawanie urzędowania - DLA KASY, musi sprostać POlitycznym przepisom :
„urzędnikowi nie wolno być człowiekiem” ...

aby POlityczne twierdzenie „POlskość to nienormalność” - ciałem „państwowym” się stało…

Vote up!
0
Vote down!
0
#294855

W nawiązaniu do Twojego tekstu, a szczególnie rysunku, przypomniał mi się fragment skeczu, w którym Jan Kobuszewski grał rolę towarzysza dyrektora dużej fabryki. W pewnym momencie wykrzykując: - Jak człowiek popracuje, to się lepiej czuje!... chwycił za telefon, wykręcił numer straży pożarnej zakładowej, po czym rzekł: 

- Mówi do was dyrektor. Towarzyszu komendancie, czy wy k... wa jeździcie tym czerwonym Starem? - Tak? - No... właśnie doniesiono mi, że wy k... wa za dużo spalacie, a wy jesteście k... wa od gaszenia, a nie od spalania! - Od dziś będzie inaczej: każdy wyjazd będziecie mi zgłaszać na dwa dni przed wyjazdem!!! :-)  

Pozdrawiam, Satyr

________________________ 

"I złe to czasy, gdy prawda i sprawiedliwość nabiera wody w usta".   (ks.J.Popiełuszko)

Vote up!
0
Vote down!
0
#294866

Niedobrze, ze dziecko zostalo upokorzone, ale dobrze, ze sie uczy, ze instytucjom nie nalezy ufac.

Instytucje maja sluzyc obywatelom, i do pewnego stopnia to robia, ale trzeba pamietac, ze przede wszystkim sluza sobie samym, a przy okazji wykonuja takie czy inne, mniej lub bardziej uzyteczne funkcje.

Tak naprawde, gdybysmy rzeczywiscie byli wolni, 3/4 urzedow byloby niepotrzebnych, lacznie z USC. Sa nadal kraje, ktore ich nie maja i funkcjonuja, gdzie nikt nie ma dowodu osobistego a nawet metryki urodzenia (a przynajmniej starsi ludzie), ale za to kazdy zna swoja genealogie do dziesiatego pokolenia wstecz albo i dalej. Ale to skrajne przypadki. W tzw. cywilizowanej rzeczywistosci jest to nie do pomyslenia.

Instytucje sa bardzo powolne i slabo reaguja na zmiany, czesto jednak urzednicy mowiac, ze "takie sa przepisy" nie maja o tych przepisach zielonego pojecia, dlatego naley je dokladnie sprawdzic -  czesto wystarczy zapytac innego urzednika. Kiedy ktos mi mowi, ze cos jest niemozliwe, bo takie sa przepisy, moja odpowiedzia jest, ze to jest niemozliwe, aby cos bylo niemozliwe, bo na pewno istnieja jakies luki albo paragrafy przeoczone lub wrecz nieznane urzednikom. Jesli to nie skutkuje, prosze o rozmowe z przelozonym, a jesli wyniki i traktowanie jest niezadowalajace, skladam skarge, co zawsze przynosi dobry efekt a i urzednicy odbierajacy skarge sa o wiele bardziej uprzejmi. Jesli odpowiedz bedzie odmowna - to trudno, ale w zadziwiajaco wielu wypadkach jednak cos sie daje zrobic.

Pewnie jednak trzeba wziac poprawke na warunki polskie i wieksze bezholowie w polskich urzedach, gdzie i tak wiadomo, ze nikt kuzynki czy cioci ani nie zwolni, ani nie dostanie ona zadnego upomnienia, nawet po wielokrotnych skargach klientow.

Ojczyznę wolną racz nam wrócić, Panie!

Vote up!
0
Vote down!
0

Lotna

 

#294880