Apel red. nacz. Tomasza Sakiewicza

Obrazek użytkownika Ryszard Kapuściński
Kraj

Apel red. nacz. Tomasza Sakiewicza

Warszawa 24.09.2011
Szanowni Państwo,

9 września ruszyła największa po prawej stronie inicjatywa medialna: "Gazeta Polska Codziennie". Podstawowym celem tej inicjatywy jest przełamanie medialnego monopolu jaki ma obecny obóz władzy. Jak bardzo szkodliwy jest ten monopol widać choćby po ostatnich wydarzeniach. Widzieliśmy byłego wyborcę Platformy Obywatelskiej, który w proteście przeciwko działaniom rządu, dokonał próby samospalenia. Zdecydowana większość mediów w ciągu kilku godzin próbowała stworzyć przekaz, obarczający winą szefa PiS. Do tej akcji przyłączyła się również "Rzeczpospolita". Jej kierownictwo wyraźnie próbuje się dostosować do nowej sytuacji w spółce. Grupa "Rzeczpospolitej" zajmuje się obecnie z niezwykłą zaciętością zwalczaniem "Gazety Polskiej" czego dowodem był mocno reklamowany tekst Michała Szułdrzyńskiego. Nie zmieni tego fakt, że w tygodniku "Uważam rze " i dzienniku pisze wielu prawicowych publicystów. Widać wyraźnie, że zachodzące tam zmiany mają odciągnąć od głosowania wyborców prawicy.

Takie działanie jest o wiele skuteczniejsze niż jakikolwiek tekst w "Gazecie Wyborczej".

Z mediów niekontrolowanych przez władze pozostają, oprócz naszej grupy, jeszcze te związane z Ojcem Rydzykiem. Jednak ich zasięg to zaledwie kilka procent wyborców.

Stworzenie dziennika miało nie tylko pomóc w przełamaniu medialnego monopolu, ale zmniejszyć też skalę agresji wobec prawicy. Trudniej jest kłamać, gdy ktoś może napisać prawdę. Dziennik powinien odegrać kluczową rolę przed wyborami, ale także po wyborach. Jeżeli prawicy uda się przejąć władzę, przy obecnym kryzysie gospodarczym, w kilka miesięcy zostanie po prostu rozjechana.

Dziennik powstał niemal bez środków. Ma wsparcie pozostałych spółek i trochę reklam ze SKOK-ów. Mieliśmy za mało czasu na zdobycie pieniędzy i jeszcze mniej na jego przygotowanie. Zdecydowaliśmy się jednak na start ryzykując niemal wszystko, gdyż to był nasz obowiązek wobec Polski i naszych przyjaciół, którzy zginęli w Smoleńsku.

Od początku spotkamy się z potężnym oporem i bojkotem. Telewizje odmówiły nam reklam. "Ruch" powołując się na decyzje prezydentów miast nie pozwolił na zamieszczenie ramek z gazetami na kioskach. Pierwsze transporty do wielu miejsc albo nie dotarły, albo je specjalnie opóźniono. Tak było na przykład w przypadku przekazania nam gazet rozwożonych drogą lotniczą. Za niezawinione przez nas opóźnienia kolporterzy nakładają na nas kary przekraczające wartość sprzedaży. W wielu kioskach, gdzie gazeta sprzedała się w całości, następnego dnia została wycofana ze sprzedaży. W mediach jest całkowity zakaz cytowania "Codziennej". Jednocześnie inne gazety wydają miliony złotych by prowadzić kampanie, które mają na celu niewpuszczenie nas na rynek.

Redagujemy gazetę w warunkach skrajnych, czasami bez snu, dyżurując po kilkadziesiąt godzin. Całe kierownictwo redakcji i spółki pracuje za darmo. Pensje dziennikarzy też są mało wygórowane.

Jednak sami nie przełamiemy bojkotu. Jeżeli chcemy mieć własne media wszyscy muszą, i to natychmiast, włączyć się w walkę o sprzedaż dziennika. Trzeba go codziennie kupować ale zachęcać także i innych do czytania. Naszym przeciwnikiem jest nie tylko polityczna cenzura i konkurencja ale rosnąca bieda. Wielu ludzi nie jest w stanie codziennie kupować gazety. Trzeba znaleźć więc dodatkowo kilkadziesiąt tysięcy a przynajmniej kilkanaście tysięcy osób spoza grona tradycyjnych czytelników tygodnika.

Kto może niech kupi drugi egzemplarz i da go sąsiadowi albo koledze. Dostarczajmy gazetę księżom, radnym i osobom znaczącym na naszym terenie. Zachęcajmy ludzi, by wyrobili w sobie nawyk czytania. Przy każdym spotkaniu klubu "Gazety Polskiej" powtarzajmy o konieczności nabywania gazet. Rozdawajmy ją w kawiarniach i salonach piękności. Nie możemy czekać, że sprawę załatwimy po wyborach. Według mojego przeczucia kolejne wybory będą dużo szybciej niż za cztery lata. Bez mediów zostaniemy zepchnięci na margines.

Każdy niech da z siebie co może. Jeszcze jeden wysiłek i wygramy.

Tomasz Sakiewicz

Brak głosów

Komentarze

Niech kupują i rozdają.

Vote up!
0
Vote down!
0
#186364

doskonale rozumiem trudności.
jednak konkurencji nie można zaliczać do "oporu i bojkotu". mam na myśli Rzepę i Uważam Rze.
nie ma dowodu na to, że Rzepa się przyłączyła do "akcji". ja widziałem tekst PAP-owski. jest coś więcej?

przeczytałem Szułdrzyńskiego. dosyć ostro krytykuje GPC - imo momentami przesadza i nie jest tak bezstronny, na jakiego się kreuje.

http://www.rp.pl/artykul/9157,720156-GPC---Gazeta-Polska-wspiera-Jaroslawa-Kaczynskiego-.html?p=1

Vote up!
0
Vote down!
0
#186367

Tylko cena PONIŻEJ 1zł daje szansę na sukces. Wielu ludzi w tej chwili nie stać na wydatek 50 zł miesięcznie! Praktycznie wszyscy ludzie prawicy mają małe albo bardzo małe dochody, w odróżnieniu do postkomunistycznej nomenklatury. (n.p. opłacenie internetu mnie kosztuje mniej więcej tyle samo!)
Chyba lepiej sprzedać 200 tysięcy egzemplarzy za 0,90 zł niż 50 tysięcy za 1,80 zł. Ale przy bardzo niskiej cenie nakład może nie mieć górnej granicy. Dla czego nie pół miliona?

Vote up!
0
Vote down!
0

Jeden z Pokolenia JPII

#186380

Transport we własnym zakresie, i odgrzebać instytucję gazeciarzy. Fakt, duzo trudniejsze, ale jak juz ruszy, to lawinowo.

______________________________________

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

Vote up!
0
Vote down!
0

"...dopomóż Boże i wytrwać daj..."

#186590

Na temat tej gazety nie mam najlepszego zdania. Za bardzo przypomina mi "fakt" i "super express". Ale oczywiście zgadzam się, że niezależne media zawsze warto popierać. Trzymajcie się!

Vote up!
0
Vote down!
0
#186665

pokusić się o własny kolportaż prasy? Ewidentnie na tym rynku istnieje luka.
Iranda

Vote up!
0
Vote down!
0

Iranda

#186675

Nawet jeśli trzeba będzie dla nich kupić po specjalnej kurtce odblaskowej i przenośnej kasie fiskalnej to i tak się to opłacić, bo gazeciarz to jednocześnie żywa reklama.

Dystrybucja zabiera pewnie z 40-50% wpływów więc w dobie bezrobocia nie powinno być problemów ze znalezieniem chętnych. Dodatkowo to jest szybszy obrót gotówką bo Ruch pewnie rozlicza się zbiorczo za miesiąc.

Vote up!
0
Vote down!
0
#186724