„Żyjemy w potwornym zakłamaniu” - dr Lucyna Kulińska o ludobójstwie na Wołyniu - nasza relacja z Tarnowa
Siedem zasad biurokracji dla utrwalenia władzy
„Żyjemy w potwornym zakłamaniu” - dr Lucyna Kulińska o ludobójstwie na Wołyniu - nasza relacja z Tarnowa:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3833
Rekolekcje "Jezus na stadionie" - nasza relacja
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3839
Siedem zasad biurokracji dla utrwalenia władzy:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3831
M: Związek Radziecki upadł, ale jego szpiedzy pozostali... - wspomnienia Siergieja Trietiakowa spisane przez Pete'a Earley'a:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3838
Satyra polityczna - 9. 07. 2013. Czerwony Kapturek:
http://www.pomniksmolensk.pl/viewpage.php?page_id=86
Znalezione w sieci - materiały z sieci warte przeczytania
- aktualności - 9. 07. 2013:
http://www.pomniksmolensk.pl/viewpage.php?page_id=85
Zapisy wideo - materiały z sieci warte obejrzenia - 9.07. 2013. Jarosław Kaczyński dziękuje mieszkańcom Elbląga, Polski Punkt Widzenia - Marcin Mastalerek, Komunikat Ministerstwa Prawdy nr 310:
http://www.pomniksmolensk.pl/viewpage.php?page_id=84
Kartka z kalendarza - 9.07.2013:
http://www.pomniksmolensk.pl/news.php?readmore=3831
Zapraszamy!
- Blog
- Zaloguj się albo zarejestruj aby dodać komentarz
- 2394 odsłony
Komentarze
@
9 Lipca, 2013 - 08:32
Druga część spotkania z dr Lucyną Kulińską zaznajamia nas z okrutnymi szczegółami zbrodni na Wołyniu, omawiając także brak reakcji polskich władz na szkalowanie pamięci ofiar. W trakcie dyskusji głos zabierali świadkowie tamtych tragicznych zajść,
następnie zwracamy uwagę na biurokratyzację, która stanowi dobrą zasłonę rozmaitych nadużyć władzy, omówiono przy okazji 7 zasad biurokracji, które służą totalitarnym zapędom rządzących,
i satyra Vitka - doskonała analiza wygranej Wilka przez Czerwonego kapturka...
w stałych zakładkach nowe, ciekawe informacje i materiały znalezione w sieci.
Kazia
Podziwiam Panią Doktor
9 Lipca, 2013 - 10:11
Jest rzecznikiem Polaków, którzy nie mają osobistych doświadczeń związanych z Wołyniem, ale łączą się z rodakami we wspólnej walce o pamięć, prawdę i zadośćuczynienie.
W tym co robi, reprezentuje także mnie. Bardzo jej za to dziękuję.
Z przykrością muszę potwierdzić fakt wstrzemięźliwości jaki zaobserwowałam ostatniej niedzieli, w paru warszawskich kościołach. Mam nadzieję, że te dwa o których mówię, były wyjątkami.
Podczas zwyczajowych ogłoszeń na zakończenie mszy nie wspomniano nawet o uroczystości 11 lipca na Placu Trzech Krzyży, a także przemilczano planowany Marsz Pamięci i Koncert na Placu Zamkowym.
Przykre.