ja pierwszy

Obrazek użytkownika Niewierny Tomasz
Blog

Witam wszystkich i tych wiernych i tych mniej,jestem tu początkujący więc proszę o zrozumienie dla mnie i moich pomyłek. Czytam was tutaj już od dłuższego czasu i cieszę się że coś takiego istnieje.
Z góry zaznaczam ze nie jestem żadnym wywrotowcem,fanatykiem danego ugrupowania,chcę tylko zadać parę pytań na które mój umysł i nikt nie bardzo znajduje odpowiedzi. Pomijam teraz poprzedni dzień i wszystkie wydarzenia ostatnich dni.
Emigrowałem na Wyspy,pomińmy moje wytłumaczenia co i dlaczego ,po prostu wyjechałem.
I teraz tak ,moja matka tak jak wiele matek ogólnie w naszym kraju pracowała w tzw. urzędzie ZUS ,przez około 30 lat ,pracowała bo musiała bo żyć chciała i dzieci tez dobrze chować chciała , chciała też awansować i wyjeżdżać nie chciała bo po prostu chciała żyć w swoim kraju bez względu na politykę jej konsekwencje,nie musiała zyć ciągłym mysleniem że to zycie w którym ja zyje i moje dziecko to coś nie tak,po prostu żyła tak ja wiele ludzi tego wieku . I pytanie do Was co z Takimi LudZmi (jest ich około 6 lub 7 milionów)Jak do nich przemawiać?

Brak głosów

Komentarze

"Jak mówie - to mówie.
Jak mówie że robie -to mówie."

Czas mówić i robić.

Niestety, Opisane przez Ciebie pokolenie - idzie na odstrzał.:(

Populiści nieżle sobie używają na tej grupie.

Vote up!
0
Vote down!
0
#104517

Mam taką kuzynkę, pracowała nie w ZUS, ale w innym biurze. Ona była kierowniczką, ona wie wszystko, ona ogląda TVN (ja też mam telewizję kablową - mówi z dumą) a reszta pogłupiała.

Może kupić Jej komputer i koniecznie podać kilka niezależnych adresów?

Vote up!
0
Vote down!
0

  Jeszcze Polska nie zginęła / Isten, áldd meg a magyart
----------------------------------
Naród dumny ginie od kuli , naród nikczemny ginie od podatków

#104571

Mówić ,mówić ,ciągle powtarzać.Jak niechcą słuchać to: mówić,mówić i ciągle powtarzać.Jutro to samo i znów.
pozdrawiam - też mam takie osoby w rodzinie.Gorzej gdy nie chcą rozmawiać -"bo ty ciągle o tej polityce".

Vote up!
0
Vote down!
0
#104572

Chyba nie ma na naszym blogu osób, które nie miałyby tych samych problemów z przekonywaniem swoich znajomych czy członków rodziny po której stronie jest prawda i racja. System socjotechniki jaki od dawna stosuje obecna ekipa rządząca wobec naszego Narodu (niestety jak dotąd z pozytywnym dla niej skutkiem) mająca absolutną władzę i w dodatku w swoim ręku prawie wszystkie media nie daje nam szans na polemikę z ludźmi nastawionymi na oglądanie TVN czy czytanie POprawnych gazet. Ja osobiście dawno już skończyłem z bezowocnymi dyskusjami. Poszedłem na łatwiznę, która już w kilku przypadkach POprawnie"wszystkowiedzących" przyniosła znacznie większy pozytywny skutek niż się spodziewałem.
Korzystając z wiedzy zaczerpniętej przede wszystkim z internetu wysyłałem do tych swoich znajomych i kuzynów wiadomości poprzez pocztę e-mail w których zamieszczałem linki do stron internetowych początkowo bez mojego komentarza. Linki te dotyczyły wyłącznie wiadomości sprawdzonych i w sposób jednoznaczny ukazujących bardzo wyraźnie jakiego fałszu dopuszczają się media i najwyżsi urzędem przedstawiciele obecnego rządu (np. sprawa mordu w Łodzi - wysłałem im link do strony z filmem z zatrzymania mordercy, który jasno wypowiada znany nam tekst. Dodatkowo zwracałem mimochodem uwagę adresatom na policjanta, który nie brał udziału w zatrzymaniu a który wbrew wszelkim zasadom i procedurom podawał zatrzymanemu kartkę papieru. Inny przykład: porównanie ile samolotów i ilu uczestników było 07.04. w Katyniu z premierem a ile samolotów i ilu uczestników leciało 10.04. z prezydentem... itp)
Z faktami nie da się dyskutować i dlatego takie jasne ewidentne przykłady rozwalają im ten cały poukładany POprawny POrządeczek i sprawiają, że ich szare komórki nareszcie zaczynają dostrzegać, że nie ma tam znienawidzonych przez nich Kaczorów które coś kombinują tylko są jacyś "inni" którzy mataczą i "robią ich w konia."
Niedawno jedna z moich koleżanek, będąca wiekowo moją rówieśniczką (emerytką) nastawiona wrogo do "Kaczorów" przez swojego syna (któremu bardzo dobrze się powodzi) powiedziała mi po roku moich maili: wiesz Roman, ty chyba jednak miałeś rację, ja już przestaję się zajmować polityką, ja już nie idę na żadne wybory bo "oni" wszyscy kłamią.
Nie jestem wielkim publicystą i nie mam wpływu na politykę ale chociaż według swoich skromnych możliwości staram się wśród najbliższych znajomych i członków rodziny pokazywać prawdę, której nie znajdą w mediach a to naprawdę działa. Nawet najbardziej zagorzali zwolennicy PO nie podejmują dyskusji z faktami, nawet oni nie lubią swoich guru gdy im się pokazuje jak ich okłamują.
niezależny Poznań

Vote up!
0
Vote down!
0

niezależny Poznań

#104751